Pierwsza decyzja, która zabiła Samarytański film Stallone'a

click fraud protection

Samarytanin to szorstki dramat Sylvestra Stallone o superbohaterach, ale chociaż był obiecujący, jeden kluczowy błąd twórczy miał fatalny wpływ na film.

Ostrzeżenie: Spoilery dla Samarytanina poniżejPomimo intrygującego założenia i obsady Sylvestra Stallone, podjęto jedną kluczową decyzję Samarytanin nie nadąża za swoim potencjałem. Stallone miał dziwny związek z filmami o superbohaterach i komiksach. Dla niego sukces lat 89 Ordynans był początkiem końca stylu filmów akcji, z których zasłynął, ponieważ aktorzy mogli "rzep"mają mięśnie.

Stallone ostatecznie wystąpił w swoim pierwszym filmie komiksowym z lat 1995-tych Sędzia Dredd, oparty na ukochanej brytyjskiej postaci komiksowej. Niestety, dowcip i ziarnistość materiału źródłowego zostały wyciśnięte z wersji filmowej, która zamieniła te elementy na duże scenografie i kiepską komedię. Film był niewypałem, a Stallone pojawił się w innym filmie komiksowym dopiero w 2017 roku Strażnik Galaktyki Cz. 2 - gdzie grał Stakara Ogorda - a następnie kolejny komiks Jamesa Gunna

Drużyna Samobójców. Stallone udzielił głosu dziwnie sympatycznemu King Shark, dzięki sukcesowi filmu, który sprawił, że udało mu się nakręcić film numer jeden w ciągu sześciu różnych dekad.

Z Samarytanin, Stallone jest z tyłu z przodu i pośrodku, grając tytułowego superbohatera. W założeniu młody nastolatek o imieniu Sam (Javon Walton), który wierzy, że jego sąsiad Joe (Stallone) jest naprawdę Emerytowany bohater o imieniu Samarytanin, który zniknął kilkadziesiąt lat wcześniej po epickim starciu ze swoim złym bratem Nemezys. W przeciwieństwie do wypraw superbohaterów z DCEU czy MCU, Samarytanin jest w dużej mierze uziemiony i rozgrywa się w przesiąkniętym deszczem Granitowym Mieście. Nie ma też wielu bitew CGI, ale unikając tego stylu dla filmu, który przypomina filmy z 1987 roku RoboCop Lub Chłopcy, Samarytanin popełnił kluczowy błąd będąc PG-13.

Zdezorientowany ton Samarytanina jest wynikiem jego oceny

Na powierzchni, Stallone'a Samarytanin - co przynajmniej pokazuje, że jest na to miejsce Rambo 6 - wydaje się być znacznie bardziej brutalnym filmem zmieszanym z założeniem o superbohaterach. Sam zostaje przyłapany na popełnianiu drobnych przestępstw dla lokalnego gangu kierowanego przez złoczyńcę Cyrusa – granego przez kradnącego sceny Pilou Asbæka – który stara się użyć młota Nemezisa do wywołania zamieszek w całym mieście. Od pobicia do egzekucji lub „cudownego” powrotu Joe do zdrowia po wypadku samochodowym, w którym zregenerowały się jego złamane kości, film prowadzi aż do krawędzi trudniejszej oceny, ale zawsze wyciąga ciosy w ostatniej chwili, co sprawia, że ​​oglądanie jest frustrujące doświadczenie.

Nie chodzi o to, że krew czy wulgarny język automatycznie czynią jakikolwiek film lepszym, ale o filmie, który stylizuje się wizualnie i tonalnie po RoboCop Lub Kruk, niezobowiązując się do R, jest dziwnym wyborem. Finał o Samarytanin - które można obejrzeć na Prime – widzi Joe uwalniającego swoje pełne moce i bijącego popleczników młotem lub ciągnącego postać na ognistą śmierć i wydaje się, że należy to do innego, mroczniejszego filmu. Efektem końcowym jest film o superbohaterach, który wydaje się zbyt dojrzały i spokojny dla młodszych widzów, a jednocześnie jest trochę zbyt oswojony dla starszych widzów. Samarytanin czuje się skrępowany ograniczeniami swojej oceny PG-13 i gdyby zaangażował się w bardziej szorstkie elementy koncepcji, mógłby zostać odciągnięty od swoich ambicji.