Alan Moore odpowiada fanom, którzy myślą, że jest „niewytłumaczalnie zły”

click fraud protection

Chociaż może być odpowiedzialny za niektóre z najbardziej wpływowych dzieł tego medium, Alan Moore był jawnym krytykiem branży. Dlatego.

Minęło trzydzieści pięć lat od czasów wirtuozów komiksu Alana Moore'a opuścił główny nurt komiksów i chociaż nadal jest płodny, wydaje się, że nie może pozbyć się obrazu samotnego człowieka szalejącego przeciwko swoim czasom. Nie jest tajemnicą, że weteran wielu sporów i zdrad ze strony branży stał się postacią legendarną Moore wyraził niezadowolenie za okres produkcji w Marvel i Komiks DC (1982-1989), wybór prac wciąż uważanych za jedne z najlepszych opowiadań, jakie to medium ma do zaoferowania. Przez długi czas postrzegany przez opinię publiczną, Moore odpowiedział teraz na tę konkretną krytykę swojego profilu w popkulturze i jest to odpowiedź równie autentyczna, jak sam człowiek.

Pomimo tego, że jest autorem niektórych z najbardziej znanych i szanowanych historii DC, w tym Strażnicy, V jak Vendetta, Batman: Zabójczy żart oraz pokrzepiającej opowieści o Supermanie „Dla człowieka, który ma wszystko”, Moore jest dobrze znany ze swojej krytyki przemysł, zwłaszcza traktowanie pisarzy i artystów, którzy wymyślają popularne postacie z bestsellerów książki. Podczas swojej kadencji pisania dla DC, Moore był znany z infuzji firmy

stajnia bohatera z intelektualistą Bent postrzegany jako niezrównany w medium, a także jego własne niezwykłe i często filozoficznie zabarwione oryginalne postacie. Jednak po nieporozumieniu z DC w sprawie wykorzystania przez niego technicznych szczegółów do sprzedaży jego Strażnicy postacie bez tantiem, Moore stopniowo rozczarowywał się samą branżą komiksową. Doprowadziło to do jego odejścia od dwóch dużych wydawców i ich spółek zależnych, a ostatecznie od medium komiksów w sumie proces, który zraził wielu fanów, którzy potępiliby go jako niedostępnego i łatwo wpadającego w furię człowiek psujący zabawę.

mówić do Magazyn GQ w promocji swojej najnowszej książki, zbioru opowiadań pt Iluminacje, Moore mówił szczerze i ponuro w tej sprawie. “Kiedy po raz pierwszy zaprotestowałem przeciwko kradzieży moich własności intelektualnych”, powiedział, odnosząc się do odmowy DC pozwolenia na prawa Strażnicy zwróć się do niego"reakcja wielu fanów brzmiała:To szalony, wściekły facet.Jest po prostu niewytłumaczalnie zły o absolutnie wszystko. Budzi się rano zły na swoją poduszkę. Zjada płatki śniadaniowe, będąc na nie zły. Jest zły na wszystko, więc nic, czym wydaje się być zdenerwowany, nie ma żadnych konsekwencji. To jest po prostu wściekła osoba. Alan Moore mówi: „Zejdź z mojego trawnika.„” Później w wywiadzie zastanawiał się nad realiami swojej goryczy wobec samej branży, kontynuując:

Myślę, że żyłam w złudzeniu, że: jestem naprawdę dobra i jak mnie wpiszą do księgi, to sprzedaż zacznie rosnąć, i to dość szybko. Zakładam, że są co najmniej wystarczająco przyzwoitymi ludźmi biznesu, aby zrozumieć, że będą osiągać znacznie większe zyski ze mnie i mojej pracy, jeśli traktują mnie sprawiedliwie, niż jeśli poddają się swoim podstawowym impulsom i kradną całe moje gówno. I to oczywiście okazało się beznadziejną romantyczną fantazją… Wszystkie te rzeczy, wszystkie te materiały, które są własnością różnych firm komiksowych, osobiście się wyrzekłem. To zbyt bolesne.

Człowiek osobno

To szczere i bezbronne przyznanie się do swoich uczuć wobec przemysłu i jego pracy jest otrzeźwiające i przestroga o szkodach wyrządzanych jednostkom, gdy ich wypowiedzi są publicznie upraszczane rozprawiać. Przesłanie Moore'a do fanów, z których wielu jest zatrudnionych przez ponad trzy dekady, uderza w pojednawczy, jeśli nie ostrożny ton człowieka, który naprawdę chce ostrzec opinię publiczną przed drapieżnym systemem w branży komiksowej, który wykorzystywał i (czuje) ostatecznie okradał go z ciężko zarobionych pieniędzy, które, jak sądził, zgodził się DC od. W tym powiedzeniu jest nuta rezygnacji nietypowo smutny dla Moore'a, który często wygłasza swoją rzekomo złośliwą krytykę z cichą gładkością, a nie warczeniem szczeka, być może wyrażając ubolewanie z powodu swojego możliwego udziału w tej prawdopodobnie przesadzonej publiczności obraz.

Należy zauważyć, że wszyscy byli dyrektorzy DC Comics, którzy zdaniem Moore'a źle go traktowali, już dawno odeszli, ale firma nadal czerpie zyski z jego własności intelektualnej, w tym Zegar zagłady crossover, który przyniósł Strażnicy znaki do głównej ciągłości DC. Teraz starając się pisać prozę, a nie stronę wyłożoną panelami, Alana Moore'aprawdopodobnie ma nadzieję, że po prostu będzie uważany za dobrego gawędziarza, poza jego pracą w komiksach, nawet jeśli niektórzy fani mogą pomylić jego osobowość z wściekłą.

Źródło: GQ.com