Recenzja Sonic Frontiers: Pęd do przodu z pewnymi ograniczeniami prędkości

click fraud protection

Sonic Frontiers podnosi poprzeczkę dla gier 3D Sonic, ale jej najlepsze momenty są obciążone niespójną rozgrywką i niechlujnym sterowaniem.

Najnowsza gra, w której główną rolę gra Sonic The Hedgehog, z powodzeniem rozwija dynamiczną platformówkę 3D Soniczna przygoda ustalone, ale prawie wszystko, co wspaniałe Sonic Frontiers na Nintendo Switch jest obciążona wydajnością i wyborami projektowymi. Niecierpliwe oczekiwanie na nowoczesną przygodę 3D z Blue Blur w roli głównej dobiegło końca i chociaż może mieć kilka problemów, które dzielą jej poprzednicy, Sonic Frontiers to wciąż gra, która, choć niekonsekwentnie, odzyskuje magię niektórych z najlepszych przygód Sonica.

Wiele współczesnych iteracji klasycznych franczyz przeniosło swoje serie do formatu otwartego świata, na przykład The Legend of Zelda: Breath of the Wild I Pokemony Scarlet i Violet. Sonic Frontiers robi coś podobnego, ale zamiast jednego ogromnego, połączonego ze sobą świata, gra jest podzielona na cztery duże wyspy, po których gracze mogą się poruszać i eksplorować. Podczas gdy każda kraina ma mieć swój własny motyw, każdy z nich

Granice„Overworld Stages wydaje się i wygląda bardzo podobnie, z pewnymi niewielkimi różnicami.

Na każdej wyspie znajdują się otwarte pola, rzadko zaludnione ruinami, torami do grindowania, wrogami i trampolinami, po których przemierzanie jest zabawne, ale nie wyróżniają się nawzajem. Gracze będą również musieli walczyć z wrogami i znajdować przytłaczającą liczbę przedmiotów kolekcjonerskich, które pomogą pchnąć historię do przodu i wyrównać szybkość, statystyki i pojemność pierścienia Sonica. Granice robi wszystko, co w jego mocy, aby wyjaśnić to wszystko w ciągu pierwszych kilku godzin, ale duża ilość informacji, które nagle spadły na graczy, może być dużo do zapamiętania.

The umiejętności, które można odblokować Sonic Frontiers ulepszyć walkę i uczynić ją bardziej zróżnicowaną i przyjemniejszą niż w poprzednich grach. Drzewo umiejętności dodaje parowania, kontrataki i kombinacje, które tworzą Granice' walka czasami wydaje się bardziej jak diabeł może płakać gra niż Dźwiękowy, i sprawdza się zaskakująco dobrze. Ulepszona walka to mile widziana zmiana, która zmusza graczy do zmiany taktyki w obliczu coraz trudniejszych przeciwników. Jednakże, Sonic Frontiers' najbardziej frustrujące części są trochę mniej stresujące, ponieważ nie ma życia ani gry na ekranie, jak w przeszłości Dźwiękowy Gry. Zamiast tego gracze zresetują się tam, gdzie byli ostatnio bezpieczni lub w ostatnim punkcie kontrolnym, do którego dotarli, w zależności od okoliczności.

Minibossowie i wyzwania związane z odblokowywaniem map wypełniają każdą wyspę i wystawiają na próbę umiejętności bojowe, spryt i szybkość graczy. Jednak poza tym walka, Sonic Frontiers Poziomy cyberprzestrzeni tam gra staje się najciekawsza. Te odcinki specjalne całkowicie pozbawiają Sonica nowych zdolności bojowych i wysp na całym świecie, a chwytliwa i energiczna ścieżka dźwiękowa gry błyszczy. Na tych etapach rozgrywka koncentruje się na szybkiej platformówce, która często była punktem kulminacyjnym kontrowersji Dźwiękowy gry jak Uwolniony I Pokolenia. Jednak wysoka jakość scen Cyberspace sprawia, że Sonic Frontiers' problemy z rozgrywką stają się bardziej rażące, gdy tylko gracze powrócą, by eksplorować świat.

jako Dźwiękowy seria została zmieniona z 2D na 3D, łatwiej było przypadkowo wysłać Sonica pędzącego w złym kierunku lub zjechać z fatalnej półki, co było problem od ponad dekady. Sonic Frontiers jest pełen momentów, które zmuszają graczy do przejścia między swobodnym ruchem o 360 stopni a momentami przewijania strony 2D. Te momenty prowadzą do niespójnej mechaniki rozgrywki i dezorientacji gracza przy określaniu, w jakim kierunku gra ma się poruszać. Sonic Frontiers często zmienia swoją rozgrywkę, z epickimi bitwami Super Sonic przeciwko wielkim bossom Tytanów, kolejną ofertą, która ma urozmaicić. Jednak, podobnie jak rozczarowująco płytkie minigry, sterowanie w grze i brak spójności często prowadzą raczej do frustracji niż podniecenia.

Sonic Frontiers podejmuje wiele kroków we właściwym kierunku Dźwiękowy Gry. Jednak jego największą wadą jest to, że stara się zrobić tak wiele, a to, jak dobrze osiąga wszystko, różni się znacznie od interesującego do frustrującego. Długi czas Dźwiękowy autor komiksów Ian Flynn napisane części historii, a jej narracja i muzyka to tylko niektóre z najważniejszych elementów gry, o których warto wspomnieć. Chwile, które działają Sonic Frontiers może być zabawne i wciągające, ale gdy tylko gracze zaczną czuć rytm, zostają wrzuceni w coś innego, zmieniając to, co robią, i tworząc nierówny przepływ do postępu. Podstawa spójnego doświadczenia w następnym 3D Dźwiękowy gra jest tutaj, ale Sonic Frontiers wydaje się bardziej testem niż właściwym renesansem serii.

Sonic Frontiers jest już dostępna na PlayStation 4, PlayStation 5, Xbox One, Xbox Series X/S i PC. Kod dla Sonic Frontiers na Nintendo Switch została udostępniona firmie Screen Rant na potrzeby tej recenzji.