Kompozytorzy Yellowjackets o byciu zaniepokojonym i kochaniu tego

click fraud protection

Kompozytorzy Yellowjackets, Anna Waronker i Craig Wedren, rozmawiają o rozszerzeniu odważnej muzycznej estetyki przebojowego serialu dramatycznego na sezon 2.

Uwaga: SPOILERY dot Żółte kurtki Sezon 2!Żółte kurtkisezon 2 dobiegł końca w odpowiednio zakłócony i wciągający sposób. Hitowy serial Showtime przyciągnął uwagę widzów na całym świecie, kiedy zadebiutował w 2021 roku, i teraz to zrobił z powodzeniem zwiększył napięcie, przerażenie i dreszczyk emocji, które sprawiły, że stał się hitem, nawet podczas wyjaśniania rzeczy jak kanibalistyczny rytuał pierwszego sezonu. Chociaż produkcja Żółte kurtki sezon 3 został zatrzymany z powodu strajku scenarzysty, wiele z sezonu 2 jest warte duszenia.

Podobnie jak w przypadku sezonu 1, Żółte kurtki sezon 2 ma jeszcze większą głębię i wpływ dzięki muzyce, którą zapewnili Anna Waronker i Craig Wedren. Wedren i Waronker stworzyli niesamowity, a czasem zniewalająco piękny krajobraz dźwiękowy na sezon 1, który tym razem rozszerzyli i powtórzyli w wyjątkowy sposób. Mogli nawet napinać mięśnie pisania piosenek w wyjątkowej scenie z udziałem dorosłej Misty, do której napisali numer muzyczny „Sit Right Down”.

Rozmawiali Anna Waronker i Craig Wedren Ocena ekranowa o ich reakcjach na wydarzenia sezonu, ich partnerstwie i nie tylko. Uwaga: ten wywiad został lekko zredagowany pod kątem długości i przejrzystości.

Anna Waronker i Craig Wedren dalej Żółte kurtki Sezon 2

Screen Rant: Obaj wykonaliście niesamowitą pracę Żółte kurtki sezon 1. Czy były sposoby, w jakie chciałeś poszerzyć swoją paletę dźwiękową w drugim sezonie?

Anna Waronker: Tak. [Cisza]

Craig Wedren: [śmiech] Czy zamierzasz być tym gościem? Czy zamierzasz być punkrockowym kolesiem i po prostu powiedzieć „Tak”? [Śmiech]

Anna Waronker: Właściwie to zrobiliśmy. W pierwszym sezonie po prostu próbowaliśmy dowiedzieć się, czym to wszystko było, w pewnym sensie, i po prostu tworzyliśmy i definiowaliśmy.

Craig Wedren: Rozwijaliśmy kosmologię i motywy, i kto dostał jaki dźwięk i kto dostał jaki mały riff.

Anna Waronker: Interesujące jest również to, jak to się zaczęło, ponieważ muzykę do pilota napisał Theodore Shapiro, użył Caroline Shaw jako żeńskich głosów i trochę gry na altówce. Teddy nie był dostępny, aby zrobić resztę serii, a to doprowadziło do Craiga, który następnie zaprosił mnie do bycia częścią tego...

Craig Wedren: A potem to było takie dziwne. Okazało się, że znalazłam go związanego w szafie Anny.

Anna Waronker: Ramię w ramię z Caroline w mojej szafie. [Śmiech] Absolutnie podobało nam się to, co zrobili w pilocie, ale wiemy też, gdzie chcieliśmy to zabrać.

Craig Wedren: Pilot, który jest piękny i został wyreżyserowany przez naszą kumpelę Karyna Kusamę, ledwie wskazuje na szaleństwo i chaos, który nastąpi. Teddy stworzył do tego bardzo piękną, bardzo surową partyturę chóralną na fortepian. Dość szybko stało się jasne, że sprawy nabiorą tempa. Pierwsza scena drugiego odcinka to katastrofa lotnicza, prawda? Dosłownie błąkają się zakrwawieni i oszołomieni. Noga trenera Bena jest zmiażdżona. Misty dzierży topór. To jest jak: „Och, w porządku. Rozumiem.” Musieliśmy porównać lub naśladować awarię ze wszystkimi pomysłami, które Teddy w pewnym sensie przygotował. To było naprawdę: „Dobra, teraz stwórzmy krwawy bałagan. Stół jest ustawiony. Wszystko wygląda idealnie. A teraz zróbmy walkę na jedzenie.” W pewnym sensie pocięliśmy to i spaliliśmy, a potem gleba stała się naprawdę bogata i wyszło z tego całe mnóstwo nowych dźwięków i kierunków.

Anna Waronker: W pewnym sensie zaczęliśmy budować to, czym naprawdę będzie dźwięk w serialu. Kiedy skończyliśmy, poczuliśmy się jak: „W porządku, mamy naprawdę dobry pomysł na to, czego potrzebuje program”. Zrobiliśmy wiele przygotowań do sezonu 2, gdzie wzięliśmy motywy i pomysły z sezonu 1, które być może były naprawdę małe lub instrumentalne, i zmieniliśmy je w te bujne utwory wokalne z szalonym oprzyrządowanie. Mieliśmy dużo zabawy, tworząc te małe piosenki - bez tekstów, ale zasadniczo piosenki - do wykorzystania w sezonie 2 i czuliśmy się naprawdę pewnie, jak „Och, tak, wiemy, co robimy”.

Craig Wedren: Myśleliśmy, że trochę przesadziliśmy, na przykład: „Będziemy mieli mnóstwo materiału na sezon 2”. Potem zauważyliśmy - plamienie, kiedy siadasz z zablokowanym cięciem z producentów i montażystę i rozmawialiśmy przez muzykę – i pomyśleliśmy: „Och, cholera, oni całkowicie pokonali nas w naszej własnej grze”. To było o wiele bardziej dzikie i radykalne niż to, co mieliśmy oczekiwany.

Anna Waronker: Nie czytaliśmy żadnego scenariusza.

Craig Wedren: Bardzo celowo nie czytamy scenariuszy, ponieważ -- powiedz im dlaczego.

Anna Waronker: Producenci naprawdę lubią oglądać moje reakcje na odcinki. Nie jestem fanem horrorów ani strasznych...

Craig Wedren: To świetny występ dla Anny.

Anna Waronker: Jeśli chodzi o te rzeczy, lubię nazywać siebie babcią, więc naprawdę mierzą one obie nasze reakcje na odcinki dotyczące skuteczności niektórych punktów fabularnych.

Craig Wedren: Częścią naszej pracy było dodawanie gazu lub hamowanie, przyspieszanie lub zwalnianie pojazdu, aby pomóc skupić uwagę widza. Na początku szkice tematyczne, które wykonaliśmy przed sezonem, były bardzo, bardzo gęste i maksymalne. Potem zobaczyliśmy odcinek pierwszy sezonu 2 i był bardzo, bardzo gęsty i maksymalny. Dość szybko zdaliśmy sobie sprawę, że jeśli to, co jest na ekranie, jest maksymalne, to może chcemy to wyciszyć lub odchudzić do jednego elementu, jak kotwica. Wtedy, jeśli na ekranie dzieje się cicho, mamy więcej miejsca, z którym możemy się bawić. To był naprawdę zabawny taniec. Zajęło nam to tylko sekundę, ponieważ różniło się od pierwszego sezonu. Myśleliśmy, że w sezonie 1 dużo się dzieje, ale w sezonie 2 było to niemal wykładnicze.

Rzadko mam okazję rozmawiać z zespołem kompozytorów, więc jestem ciekawy; w której scenie w tym sezonie najbardziej nie zgadzaliście się co do kierunku muzyki?

Craig Wedren: Jedną z wielu wspaniałych rzeczy w naszej dynamice jest to, że Anna, jak sama powiedziała, jest bardzo zorientowana w Tetris. Dużo myśli o tematach i powiązaniach oraz o tym, gdzie idą poszczególne elementy. Ślinię się przy tworzeniu nowego materiału, więc zawsze mówię: „Napiszmy coś nowego. Napiszmy coś nowego!”, a ona na to: „Zwolnij, kurwa”.

Anna Waronker: Albo: „Staraj się, koleś”.

Craig Wedren: Na przykład: „Śmiało, ale to jest moment Lottie, a my mamy te osiemnaście rzeczy Lottie”.

Anna Waronker: Myślę, że jednym z naszych ulubionych elementów naszej dynamiki jest to, że jedno z nas zrobi coś i potem wolej to do drugiego, a czasem zostaje pocięte i całkowicie przerobione, ale zawsze wychodzi Prawidłowy. Zdecydowanie były chwile, w których przychodziłem i mówiłem: „Ta melodia jest świetna. Instrument jest nieprawidłowy. Podoba mi się, ale nie w tym programie”.

Craig Wedren: Tak, tak. Największym z nich był artykuł dotyczący trenera Bena, do napisania którego zainspirowałem się. Byłem naprawdę podekscytowany tym postępem; to było to wznoszące się, opadające lub opadające na boki -

Anna Waronker: To po prostu trwało, co jest świetne.

Craig Wedren: To było fajne. Nie było w tym ani dna, ani szczytu. Jest ich kilka w sezonie 2. Jest temat, który pojawia się w finale, ta opadająca rzecz, która nigdy się nie zatrzymuje, gdzie nie można powiedzieć, gdzie jest dno. Coach miał podobną rzecz i to stało się tematem przewodnim, gdy ludzie zaczynali tracić zmysły w odcinku szóstym - epizodzie z porodem. Miał coś w stylu Hitchcocka, ale był może trochę zbyt dosłowny. Miał prawdziwy klimat Bernarda Herrmanna z tym bardzo surowym brzmieniem wiolonczeli staccato, a Anna powiedziała po prostu: „To nie jest przedstawienie”. Pomyślałem: „Dlaczego? Dlaczego tak nie może być?” Ale potem po prostu przepuszczaliśmy to przez urządzenia i różne dźwięki i inne instrumenty, aż zamieniło się w tę chmurę Bernarda Herrmanna – jakby jej odcisk – a Anna była miernikiem tego. Powiedziała: „To Yellowjackets”, gdy tylko trafiliśmy.

Chcę usłyszeć o „Sit Right Down”, ponieważ to wspaniały, dziwaczny, niesamowity moment z sezonu. Jak to zostało napisane? Czy zacząłeś od linii haczyka i stamtąd budowałeś?

Anna Waronker: Podeszli do nas i powiedzieli: „Naprawdę chcemy jakiegoś numeru Fosse-meets-MGM”. Znali nasze rockowe oblicze i znali naszą historię komponowania, ale nie wiedzieli, że jesteśmy maniakami pisania piosenek zbyt.

Craig Wedren: W Brill Building, Tin Pan Alley znaczenie tego słowa; oboje mamy fetysz śpiewu, każdy na swój sposób.

Anna Waronker: A oni o tym nie wiedzieli, więc myślę, że byli trochę zdenerwowani. Myślę, że spędziliśmy nad tym cały dzień roboczy.

Craig Wedren: Poszło całkiem łatwo.

Anna Waronker: Wysłaliśmy to do nich, a oni na to: „Cóż, nigdy więcej w ciebie nie zwątpimy. Wiemy, że możecie zrobić wszystko. ”To była prawdziwa radość i super zabawa, a my zwerbowaliśmy Mikeya Ferrella, który jest niesamowitym muzykiem, który jest starym przyjacielem Craiga, a on po prostu pomógł to rozwinąć.

Craig Wedren: Byliśmy absurdalnie zajęci nagrywaniem, więc pomyśleliśmy: „Weźmy Mikeya. Jest niesamowitym muzykiem, niesamowitym aranżerem i fajnie się z nim pracuje”. Dajcie nam ukulele, wyciszone trąbki, wielkie harfy i smyczki”.

Anna Waronker: To było naprawdę zabawne ćwiczenie w środku bardzo intensywnej ścieżki dźwiękowej, nad którą pracowaliśmy.

Craig Wedren: To była wyraźna wiązka światła w środku mnóstwa ciemności. To znaczy, kochamy ciemność. Nie zrozum mnie źle.

Anna Waronker: Uwielbiamy ciemność, ale nawet w serialu niektóre postacie mają ciemniejsze motywy niż inne. Niektóre są bardziej wrażliwe, a Misty zawsze sprawia wrażenie wesołej. To znaczy, jak poznaliśmy traumatyczną historię Misty, która się zmienia, to trochę się bawimy z dorosłą Misty. Potem, gdy postać Waltera, grana przez Elijaha Wooda, pojawia się na scenie, zabawa podwaja się. Potem, z numerem muzycznym ze śpiewem ptaka, było tak: „Idziemy na całość. Po prostu będziemy się trochę zabawić.” Czasami czujemy wielką ulgę, kiedy zaczynamy pracować nad tymi scenami, ponieważ płaczemy przez innych.

Za to kocham twoją muzykę. Nawet jeśli czynisz to niesamowitym, dzieją się piękne melodyjne rzeczy, ale potem masz muzykę, która jest mniej melodyjna i naprawdę interesująca dźwiękowo. Jak bardzo różni się twój proces komponowania, kiedy tworzysz bardziej melodyjne teksty, a porywające, niemal dźwiękowe utwory?

Craig Wedren: Powiedziałbym, że to samo.

Anna Waronker: Powiedziałabym, że jest zupełnie inaczej.

Craig Wedren: O mój Boże, to świetnie. Ty idź.

Anna Waronker: Dla mnie to po prostu zupełnie inne mózgi do założenia. W pewnym sensie jeden obejmuje prowadzenie. Jeśli dzieje się melodia, to zastanawianie się, gdzie ta melodia może żyć, ponieważ jest to melodia i to rodzaj przepychania się. Z wynikiem zwykle starasz się tego nie robić. Podczas gdy nasza wersja wiszącego w tle nie jest całkiem tradycyjnie tym, co brzmi w partyturze w tle na przykład, to po prostu zejście z drogi i wsparcie pod spodem zamiast pchania do przodu i robienia miejsca coś.

Craig Wedren: Dla mnie to wszystko odkrycie. Nie ma znaczenia, czy jest to prosta rymowanka, czy jakieś wzburzone industrialne brzmienie; albo ciągnie mnie w stronę ekranu, albo po prostu spędzam czas tutaj. To, co powiedziała Anna, i to, co ja mówię, nie wykluczają się wzajemnie. Im częściej wykonujesz tę pracę, tym bardziej instynktownie i wrażliwie stajesz się na to, które pomysły działają, a które nie. W pewnym sensie po prostu organizujesz dźwięk, a my wiemy, kiedy go trafimy. Czasami jest to bardzo tradycyjne, a czasami chodzi o: „Och, co to za gatunek? To jest podstępna komedia o porwaniach”, a czasem jest tak: „To nie jest gatunek. To jest coś, co możemy wymyślić”.

Anna Waronker: „Czy to jest muzyka?”

Craig Wedren: „Czy to w ogóle jest muzyka?” Tak. Ale uczucie, do którego dążymy, sposób, w jaki chcemy się czuć, gdy coś działa, jest tym samym uczuciem, bez względu na wymagania sceny.

O Yellowjackach

W równym stopniu epicka opowieść o przetrwaniu, psychologiczny horror i dramat o dorastaniu, „Yellowjackets” to saga zespołu szalonych Utalentowane licealistki, zawodniczki piłki nożnej, które (nie)szczęśliwie przeżyły katastrofę lotniczą głęboko na odległej północy pustynia. Seria przedstawia kronikę ich przejścia od skomplikowanej, ale dobrze prosperującej drużyny do dzikich klanów, jednocześnie śledząc życia, których próbowali złożyć z powrotem w całość prawie 25 lat później, udowadniając, że przeszłość nigdy tak naprawdę nie jest przeszłością, a to, co zaczęło się w dziczy, jest dalekie od nad.

Sprawdź nasze inne Żółte kurtki wywiady z sezonu 2:

  • Kevina Alvesa
  • Warrena Kolego

Żółte kurtki sezon 2 jest teraz transmitowany w Showtime Anywhere, a odcinek finałowy zostanie wyemitowany w Showtime 28 maja.