Sophie Thatcher z The Boogeyman w adaptacjach Stephena Kinga i sezonie Yellowjackets 2

click fraud protection

Sophie Thatcher omawia różnice między swoimi postaciami w The Boogeyman vs. Yellowjackets i co przyciągnęło ją do adaptacji Stephena Kinga.

Boogeyman podąża za Sadie Harper i jej młodszą siostrą Sawyer, które wciąż opłakują stratę matki. Zmagając się z własnym żalem, ich ojciec, Will, nie jest w stanie zapewnić im pocieszenia, którego tak bardzo potrzebują. Kiedy nowy pacjent Willa niespodziewanie pojawia się w ich domu i błaga o pomoc, sprowadza przerażającą istotę, która przyczepia się do rodziny Harperów. Żywi się ich cierpieniem, gdy staje się coraz bardziej niebezpieczne i zaraża ich dom i życie zamieszaniem.

Reżyseruje Rob Savage Boogeyman na podstawie scenariusza napisanego przez Scotta Becka, Bryana Woodsa i Marka Heymana na podstawie opowiadania Becka i Woodsa. Boogeyman jest adaptacją Uznane opowiadanie Stephena Kinga o tej samej nazwie. Boogeyman gwiazdy Sophie Thatcher, Chris Messina, Vivien Lyra Blair, Marin Ireland, LisaGay Hamilton i David Dastmalchian.

Ocena ekranowa rozmawiała z Sophie Thatcher o swojej głównej roli w filmie

Boogeyman. Opowiedziała o tym, co przyciągnęło ją do scenariusza, pracy z Robem Savage'em i jak znalazła się w przestrzeni nad głową Sadie. Thatcher podzieliła się także tym, co pociąga ją w horrorze i jak jej postać w nim gra Boogeyman różni się od niej Żółte kurtki postać w jaki sposób radzą sobie z traumą.

Sophie Thatcher w filmie Boogeyman

Screen Rant: Sophie, ten film jest przerażający. Chodziłem po ciemnych pokojach i po prostu miałem ten film w głowie, ponieważ przeraża mnie ten strach przed nieznanym i ciemnością.

Sophie Thatcher: Tak! To strach przed nieznanym.

Ten film jest bardziej nawiedzonym domem niż filmem o stworach i uwielbiam to. To przerażające, ale co było takiego w scenariuszu i postaci Sadie, że tak naprawdę przyciągnęła cię do tego projektu?

Sophie Thatcher: Sadie jest naprawdę złożona i ma tak interesujący wątek fabularny oraz bardzo satysfakcjonującą podróż bohatera. I to jest po prostu zabawne, ponieważ możesz grać przez tak wiele różnych wzmożonych emocji. Dla aktora jest to trudne, ale stawka jest bardzo wysoka. Ma tak wiele interesujących dynamizmów ze swoją rodziną. Było tam po prostu tyle. To Stephen King, więc oczywiście postacie są dobrze napisane.

Nosisz ten film. Jesteś w tym fenomenalnym wykonawcą. Jak zmieniało się twoje rozumienie Sophie w trakcie projektu?

Sophie Thatcher: Ciekawe pytanie. Uwielbiam to. Czuję, że nauczyłam się, że mogę się uwolnić i nie zawsze muszę mieć kontrolę i świadomość, ponieważ aby dostać się do tych punktów tak szalonych okoliczności i tak wielkiego niepokoju, po prostu musisz się uwolnić się. Musisz pozbyć się ego. Musisz być jak: „Dobra, po prostu się zobowiążę i pójdę na to”. Myślę, że mając tę ​​świadomość, że ja mogę to zrobić, ponieważ wydaje mi się, że każdy chce po prostu mieć kontrolę, ale trochę jej tego brakuje drugi. To przerażające, ale może pomóc w pracy, ponieważ czyni cię całkowicie bezbronnym i otwartym.

Wiem, że Rob opracował dość dogłębną Biblię wiedzy dla Boogeyman, ale czy rozwinąłeś aspekty historii Sadie podczas tworzenia postaci, która wpłynęła na twoje występy?

Sophie Thatcher: Tak, bardzo ważne było zbudowanie Sadie przed procesem żałoby, ponieważ myślę, że była zupełnie inną osobą. Aby odkryć te różnice, stworzyłem dla niej playlistę, dzięki której mogę żyć w jej przestrzeni nad głową. Nie sądzę, żeby to było koniecznie to, czego by słuchała, ale to były piosenki, które przybliżyłyby mnie do tego, co ona czuła. Więc to było dla mnie ważne, ale także budowanie tego, jaka była wcześniej ze swoimi przyjaciółmi. Nie chodziło o to, że była totalną samotniczką, ale to zmusiło ją do jeszcze większej izolacji, ponieważ czuje się odłączona od wszystkich.

Najbardziej przeraża cię to, czego nie widzisz, i myślę, że Rob wykonuje fantastyczną robotę, robiąc to w filmie. Czy możesz powiedzieć, co styl reżyserski Roba Savage'a dodał do tego filmu?

Sophie Thatcher: Jest niesamowity. Jest taki pełen pasji i wnosi to świeże spojrzenie, ponieważ jest młody, pasjonuje go horror i wie wszystko. Więc po prostu obdarz go całkowitym zaufaniem. Wie, jak sprawić, by wszystko działało. Wie, jak usprawiedliwić przerażające skoki, a nie tylko przerażające skoki. Czujesz to, naprawdę to czujesz. Do pewnego stopnia czuł się również jak partner na scenie, ponieważ jest Boogeyman i są rzeczy, na które reaguję, ale posunąłby się jeszcze bardziej, wydając dźwięk, na który mógłbym zareagować. [On] po prostu był bardzo nieugięty, aby upewnić się, że jestem obecny i tam i mogę się tam dostać. Więc to jest bardzo pomocne.

Czy możesz mówić o równoważeniu człowieczeństwa i głębokich emocji z przerażeniem i potwornym napięciem, które można znaleźć w filmie?

Sophie Thatcher: Myślę, że to tylko sedno. Rdzeń każdego filmu, ale aby horror zadziałał, musisz zbudować empatię w postaci. Od razu, kiedy czytam scenariusz, Sadie tak wiele przechodzi. Myślę, że chcę sprawić, by poczuła się autentycznie, jakby naprawdę się smuciła. Że tak naprawdę są rodziną. Myślę, że mieliśmy kilka tygodni przed zdjęciami i wszyscy próbowaliśmy się zbliżyć, zrobiliśmy kilka wycieczek i po prostu upewniliśmy się, że naturalnie jest w nas bliskość, ponieważ czyta się to na ekranie. Chcesz poczuć, że żyjesz w dynamice rodziny. Myślę, że rdzeń ich emocji informuje widza o wszystkim, ponieważ jeśli ich nie współczujesz, nie będziesz chciał towarzyszyć im w ich podróży.

Czy możesz porozmawiać ze mną o tym, co przyciąga cię do gatunku i podgatunku horroru? Boogeyman I Żółte kurtki?

Sophie Thatcher: Po prostu myślę, że w twojej wyobraźni jest tyle zabawy. Możesz robić rzeczy, których, mam nadzieję, nigdy nie doświadczysz. Staniesz się kreatywny. Możesz użyć swojej wyobraźni. Możesz naprawdę przetestować swoje ograniczenia jako aktor i uwolnić się. Pociągało mnie opowiadanie mrocznych historii, ponieważ mogą być najbardziej terapeutyczne i mogą wywołać w tobie najwięcej uczuć. Więc pewnie dlatego.

Mówiąc o tym, myślę, że horror robi świetną rzecz, gdy zmusza do myślenia po zakończeniu oglądania filmu. Czy możesz powiedzieć, co ten film mówi o żałobie?

Sophie Thatcher: Oczywiście. Tak, to jest cel. Istnieje wiele różnych sposobów przeżywania żałoby i każdy przeżywa ją na swój sposób. Nie zawsze musi to oznaczać utratę kogoś. Myślę, że wszyscy doświadczyliśmy tego w przypadku COVID, utraty czasu. Myślę, że pod koniec tego filmu uczy nas to, miejmy nadzieję, akceptacji i nadziei, że życie może toczyć się dalej. Że wciąż możesz trzymać w sobie cząstkę kogoś, szansę lub coś, ale możesz iść do przodu wewnątrz i to nie musi cię powstrzymywać.

Całkowicie się zgadzam. Zarówno Sadie, jak i twoja postać z Żółte kurtki Natalie straciła cząstkę swojej niewinności. Ale tam, gdzie Natalie staje się bardziej złamana, Sadie staje się silniejsza. Czy możesz porozmawiać o różnych podejściach i łukach z tymi postaciami?

Sophie Thatcher: Uwielbiam to pytanie. Mam wrażenie, że po prostu radzą sobie ze swoimi problemami na różne sposoby. Bardzo różne sposoby. Myślę, że Natalie jest w tym bardzo otwarta i bardzo konfrontacyjna, ale oboje w pewnym sensie internalizują swoje zamieszanie i internalizują swój smutek. Ale Natalie jest po prostu bardziej agresywna. I myślę, że Sadie po prostu bierze to bardziej do wewnątrz. I to jest tak satysfakcjonujące w podróży jej bohatera. Jest z tego zmuszona. I myślę, że ponieważ [Yellowjackets] jest w formacie programu telewizyjnego, mamy więcej czasu na pokazanie historii [Natalie] i wciąż przez to przechodzimy.

O Boogeymanie

Sadie Harper i młodsza siostra Sawyer wciąż zmagają się ze śmiercią matki przy bardzo niewielkim wsparciu ojca terapeuty Willa. Kiedy zdesperowany pacjent Willa przychodzi do ich domu, błagając o pomoc, przyprowadza ze sobą przerażającą istotę. Ta złowroga istota żywi się bólem rodziny Harperów, jednocześnie siejąc zamieszanie i strach w ich domu.

Zajrzyj wkrótce do naszego wywiadu z Boogeyman reżysera Roba Savage'a.

Data wydania klucza

  • Boogeyman
    Data wydania:

    2023-06-02