Wywiad z Samanthą Bond: Nieznajomy w naszym łóżku

click fraud protection

Samantha Bond opowiada o pracy z Emily Berrington i Benem Lloydem-Hughesem przy filmie Nieznajomy w naszym łóżku oraz o kręceniu filmu w posiadłości w Anglii.

Nowy thriller romantyczny Nieznajomy w naszym łóżku można teraz przesyłać strumieniowo Czas na przedstawienie. Wyreżyserowany przez Gilesa Aldersona i napisany przez Samanthę Lee Howe, film podąża za kobietą, która próbuje opuścić męża dla swojego kochanka, tylko po to, by odkryć, że zniknął. Zdeterminowana, by odkryć prawdę, szuka odpowiedzi u jego siostry.

W obsadzie są Emily Berrington, Samantha Bond, Ben Lloyd-Hughes, Nina Wadia, Joseph Marcell i Terri Dwyer. Bond, który gra ulubioną postać fanów Pani Rozamunda dalej Śródmiejskie Opactwo, teraz wciela się w matkę Toma (Lloyd-Hughes), Isadorę Nieznajomy w naszym łóżku.

Screen Rant rozmawia z aktorką Samanthą Bond o pracy z innymi gwiazdami Emily Berrington i Benem Lloyd-Hughes oraz o kręceniu filmu w posiadłości w Anglii.

Screen Rant: Co cię przyciągnęło Nieznajomy w naszym łóżku?

Samantha Bond: Scenariusz. Zawsze zaczyna się od scenariusza. Najpierw przysłano mi książkę, a potem adaptację jej własnej książki przez Samantę i pomyślałem, że wykonała świetną robotę. A więc od tego się zaczyna, jak zawsze. Ze słowami.

Screen Rant: Czy w scenariuszu było coś, co szczególnie utkwiło ci w pamięci? Te postacie mają dużo głębi i otaczają ich wiele tajemnic. Czy było tam coś, co szczególnie przykuło twoją uwagę?

Samantha Bond: Myślę, że to, co mnie zachwyciło – ekscytowało mnie to również, kiedy to oglądałem – to fakt, że każda postać w nim, z wyjątkiem być może jednej, ma sekret. Kiedy po raz pierwszy spotykasz Isadorę, myślisz, że to jedno. Jest więc młoda para, małżeństwo, o którym dowiadujesz się bardzo, bardzo szybko, to trochę trudne. Kiedy poznajesz matkę, myślisz, że jest po prostu mamą. Wtedy myślisz, że jest dominującą, kontrolującą matką. A pod koniec, kiedy odkrywasz jej sekrety, staje się zupełnie inną osobą w oczach publiczności. I myślę, że dotyczy to praktycznie wszystkich. To było coś, co mnie pociągało.

Screen Rant: Duża część tego filmu rozgrywa się w rezydencji. Gdzie to było? Czy filmowałeś w terenie?

Samantha Bond: To był raczej dwór niż rezydencja i znajdował się na obrzeżach Northampton w Midlands w Anglii. I tak. Wszystko, co widać w dworku, jest w dworku. Więc sypialnie są w dworku. Niesamowite, bo kręciliśmy w jednej z blokad – nie pamiętam w której. Więc kiedy widzisz niesamowicie efektowną kuchnię i rozplanowane śniadanie, to tamto i tamto, to jest kuchnia w domu.

Czasami korzystają również z jadalni, ale jest to jadalnia w domu. W kuchni, w porze lunchu, wszystkie rekwizyty i dekoracje były usuwane, a następnie przygotowywany był obiad. A potem obsada i ekipa wchodzili i zbierali lunch, a potem włóczyli się po okolicy, ponieważ w tym czasie wszyscy byliśmy dwa metry od siebie. Stał się więc miejscem serwowania. A potem to wszystko musiałoby zostać ponownie odłożone, abyśmy mogli do tego wrócić. To było piękne.

Screen Rant: Pomyślałem, że to miejsce wygląda naprawdę fajnie. Wygląda na to, że fajnie jest je zwiedzać — zwłaszcza na zewnątrz.

Samantha Bond: I wszystkie są ich podstawą.

Screen Rant: Och, wow. To cudownie. Cóż, jak pracowało się z twoimi współpracownikami? Większość scen dzielisz z Emily Berrington i Benem Lloydem-Hughesem.

Samantha Bond: Było świetnie. I, wiesz, mają to, jak mówią, trudne małżeństwo. A w prawdziwym życiu są bardzo szczęśliwym małżeństwem, które… Myślę, że kiedy kręciliśmy, dziecko miało około czterech miesięcy. Były urocze. Ale oczywiście, ponieważ byli małżeństwem, ich maski spadły jako pierwsze, podczas gdy reszcie z nas nie wolno było ich zdjąć, dopóki nie znaleźliśmy się przed kamerą. Ze względu na rok, który wszyscy mieliśmy przed filmem… to było po prostu ekscytujące. To było ekscytujące.

To było ekscytujące pracować nad czymś, co tak bardzo chciało się robić. Ale powrót do naszego plemienia był również ekscytujący. Wiesz, miałem dużo szczęścia. Dużo nagrywałem. Nagrałem dużo wokali podczas izolacji i wysłano mnie do domowego studia i to było świetne. Ale tak naprawdę aktorzy chcą pracować z ludźmi, a nie przed mikrofonem. Więc to było cudowne i takie dobre towarzystwo. A kiedy pomyślisz o fakcie, że mieli Josepha Marcella, który przyszedł się z nami bawić podczas kwarantanny, to było niesamowite.

Screen Rant: Więc nagrałeś to podczas lockdownu? Czy to było w środku?

Samantha Bond: Myślę, że to druga blokada. Myślę, że jest rok 2020. A to samo w sobie staje się komiczne, ponieważ każdego ranka trzeba było robić wypływ boczny, a na biurku leżało mnóstwo testów ciążowych. A potem nasz doradca ds. COVID trzy razy dziennie mierzył panu temperaturę. I myślę, że kręciliśmy przez cztery tygodnie i nie mieliśmy ani jednej sprawy.

Screen Rant: To takie niesamowite. Chciałem również zapytać, czy masz ulubioną część filmu pod względem kręcenia. Dużo się w nim dzieje, ale czy była scena lub moment, który pokochałeś?

Samantha Bond: Jedną z moich ulubionych scen jest… jest scena, w której ja i Emily jemy lunch, kiedy właściwie zaczynasz dostrzegać ich drugą stronę. Myślę, że interesującą rzeczą jest kręcenie thrillera - a wiele z nich różni się od zwykłego dramatu, ponieważ wiele z nich jest o wiele bardziej technicznych. Ale ta scena to tylko rozmowa dwóch osób. I liczy się tylko to, że każdy z was gra swoją prawdę. I pomyślałem, że Emily była absolutną rozkoszą. I myślę, że jest w tym cudowna.

Screen Rant: Byłeś częścią kilku różnych gatunków. To thriller, jak powiedziałeś, ale czy masz jakiś gatunek, który wolisz robić od innych?

Samantha Bond: Nie, nie. I czuję się ogromnie pobłogosławiony, że miałem szansę robić tak wiele różnych rzeczy. I dotyczy to wszystkich różnych mediów. Wiele moich prac dotyczy teatru. Dużo tego jest w telewizji. I możesz robić różne rzeczy. I to kocham. W tym roku myślę, że skończyłem… cóż, w tym roku wychodzą dwa horrory. So Stranger in Our Bed and Hounded, który jest prawdziwym horrorem.

Stranger in Our Bed to thriller. A potem właśnie nakręciłem film familijny dla Sky zatytułowany After Ever After z Davidem Williamsem, grając Czerwonego Kapturka w wieku 60 lat. A potem właśnie zrobiłem kilka odcinków w nowej komedii Sky zatytułowanej Dreamlands, która wyjdzie prawdopodobnie w przyszłym roku i mamy nadzieję na sezon 2 w przyszłym roku. Tak więc mieszanie jest jedną z największych radości i czymś, co miałem niesamowite szczęście, że mogłem to robić.

Opis filmu Nieznajomy w naszym łóżku

Zamężna kobieta znajduje się w śmiertelnym niebezpieczeństwie, gdy jej kochanek w tajemniczy sposób znika, a młoda dziewczyna zostaje zamordowana.

Nieznajomy w naszym łóżku jest obecnie dostępny do transmisji w Showtime.