Wywiad z Bonnie Hunt i Donem Lake’em: Zootopia+

click fraud protection

Screen Rant rozmawiał z aktorami głosowymi Bonnie Hunt (Bonnie Hopps) i Donem Lake (Stu Hopps) na temat dzisiejszego odcinka „Hopp on Board” z Zootopia+.

Uwaga: SPOILERY z pierwszego odcinka Zootopia+ „Wskakuj na pokład”Nowa Zootopia+ miniserial od Disney+ w końcu przeniósł fanów z powrotem do tego pełnego wyobraźni i pięknego świata – ale z doskonałym zwrotem akcji. Ukochani bohaterowie poboczni, którzy w oryginalnym filmie nigdy nie otrzymali tyle czasu ekranowego, na jaki zasługiwali, mogą teraz wziąć widzów za rękę i poprowadzić ich przez sześć zabawnych i kreatywnych krótkich odcinków. A dwóch z tych „przewodników” to Bonnie Hopps (Bonnie Hunt) i Stu Hopps (Don Lake) podczas pierwszego odcinka „Hopp on Board”.

Jak każdy inny odcinek tej miniserialu, który wkrótce stanie się hitem, akcja „Wskakuj na pokład” rozgrywa się podczas rzeczywistych wydarzeń z the Zootopia film, dodając świeżą perspektywę i bardziej dogłębne spojrzenie na momenty i postacie w głęboki sposób. Odcinek nie tylko w wiarygodny sposób rozwija już znane osobowości Bonnie i Stu, ale także odkrywa bardziej podnoszącą na duchu część. ich związku, pozwalając im doświadczyć zupełnie nieoczekiwanego i innego rodzaju scenariusza niż wszystko, przez co przeszli w film.

Na szczęście, Ekranowa tyrada miałem okazję porozmawiać z aktorami głosowymi odpowiednio Bonnie Hopps i Stu Hoops, Bonnie Hunt i Don Lake, aby omówić całe doświadczenie związane z powrót do świata Zootopia i niektóre kluczowe sceny.

Bonnie Hunt i Don Lake w Zootopia+

Screen Rant: To jest dla was obojga. Oglądając oryginalny film i ten odcinek, wasze postacie są bardzo różne. Kiedy po raz pierwszy dostałeś koncert i nie widziałeś scenariusza Zootopia+Jak myślisz, jaki będzie ten odcinek?

Bonnie Hunt: Boże! Wiedzieliśmy, że pod względem kreatywnym jesteśmy w zaufanych rękach, że będą częścią czegoś, co opiera się na charakterach, szczere i zabawne. To było coś w rodzaju: „Co to będzie?” Ale to było takie zaskoczenie, gdy było pełne akcji. To była dla nas świetna zabawa.

Jezioro Don: Absolutnie, absolutnie. Zabawnie było zobaczyć, jak to pasuje do filmu. Został nagle rozbudowany. Wiesz co mam na myśli? Trochę, jakby wysadzony w powietrze, że tak powiem. A ja na to: „Och, to bardzo interesujące”. Jakie świetne drzwi! Cóż za wspaniałe okno, które prowadzi do równoległego wszechświata Zootopia, gdzie możemy odkryć chwilę, o której nigdy nie myśleliśmy, że to zrobimy, co jest częścią całej mozaiki.

Screen Rant: Oboje graliście wiele głównych ról poza domem Zootopia. Musiało być inaczej, gdy wezwano postacie, po których prawdopodobnie nigdy się nie spodziewałeś, że będą głównymi bohaterami takiego odcinka. Jak to jest ponownie wcielić się w taką rolę?

Bonnie Hunt: To bardzo pochlebne i taki prezent, wiesz? Po prostu uwielbiamy pracować z utalentowanymi ludźmi. Don i ja pracowaliśmy razem przez lata przy różnych formach rozrywki, w teatrze, telewizji, filmie, radiu, a teraz pracujemy razem nad głosem. Miło, że skupiają się na rodzicach, tych drugoplanowych bohaterach filmu. To był komplement, bo uwielbialiśmy z nimi pracować. Świetnie się bawimy za każdym razem, gdy nagrywamy, ponieważ chcemy się nawzajem rozśmieszać lub zaimponować sobie nawzajem, a o to w tym wszystkim chodzi. Tak jest najlepiej. To był prezent.

Jezioro Don: I móc improwizować w ten sposób i wymyślać rzeczy w danej chwili. A potem usłyszenie śmiechu [reżyserów] Trenta [Correya] i Josie [Trinidad] i zobaczenie śmiejących się ludzi, których znasz w kabinach. Żyjesz dla tego, żyjesz dla tego.

Bonnie Hunt: A potem zobaczenie, jak ożywiono to w animacji, kiedy już to zobaczysz. To coś w stylu: „Chłopcze, oni tego użyli!” Widząc, jak ożywili to. To bardzo przyjemne wizualnie i artystyczne.

Screen Rant: Miałem wrażenie, że humor w tym odcinku był prawie bardziej wiarygodny. Istnieje problem z nakłonieniem Siri do zrobienia czegoś, o co prosisz, lub wyjęciem słuchawek z uszu dzieci, ponieważ one nie słuchają. Robienie tego typu humoru musi być niezwykle satysfakcjonujące. Ile tego humoru naprawdę do ciebie trafiło?

Bonnie Hunt: Miło, że to zauważyłeś, Steven, i poruszyłeś ten temat. Ponieważ dla nas wszystko było ze sobą powiązane. To właśnie sprawia, że ​​jest tak wspaniale. Wiemy, że pokolenia, różne pokolenia, mogą to razem oglądać i wszyscy będą mieli coś, co dla nich coś znaczy, co ożywi ich i z czym będzie można się utożsamić.

Jezioro Don: Nie wiem, czy to właściwe słowo, czy nie, ale kiedy widzisz takie rzeczy, patrzysz na zespół kreatywny i myślisz: „Wow! Są naprawdę ze sobą powiązane”. Wiesz co mam na myśli? Są, że tak powiem, naprawdę w strefie. Myślą o tych wszystkich małych rzeczach, które są tak ważne, o tak wielkich chwilach, ale które mieszczą się w maleńkim kawałku przestrzeni. To po prostu: „Wow! To naprawdę bardzo powiązana grupa.

Screen Rant: Nie mogę przestać się zastanawiać, jak to musiało być, kręcąc tę ​​scenę całowania na końcu. To było bardzo przeciągnięte. Gdybym był aktorem i to robił, widziałbym siebie przechodzącego przez wiele ujęć. To chwytające za serce, ale naprawdę zabawne.

Bonnie Hunt: [śmiech] To było wzruszające. Ale szczerze mówiąc, jako aktorzy, dla Dona i dla mnie byliśmy jak dwójka szóstoklasistów, którzy nie mogą traktować siebie nawzajem poważnie. Więc byliśmy dosłownie całkowicie zaczerwienieni.

Jezioro Don: Tak.

Polowanie na Bonne'a: To znaczy, Don, jak przez to przeszliśmy? Śmialiśmy się jak małe, zdenerwowane dzieci...

Jezioro Don: Tak, jak dzieci w wieku szkolnym na placu zabaw. Tak, nie mogliśmy nawet na siebie patrzeć, nawet na monitorze.

Bonnie Hunt: [Śmiech]. Nie mogliśmy nawet na siebie patrzeć, Steven. Cieszę się więc, że to zadziałało, że miało niezbędną głębię, ale między nami było jak dwójka dzieci w podstawówce. Ktoś powie: „Pocałuj ją!” A on na to: „Nie!”

Jezioro Don: Tak, to tylko pokazuje, jakimi świetnymi są animatorami. [Śmiech].

Screen Rant: To niesamowite. A ja też jestem ciekawa, nie wiem, czy mieliście okazję to zobaczyć i czy widzieliście pozostałe odcinki Zootopii+, ale czy macie jakieś ulubione odcinki z tych, które widzieliście.

Bonnie Hunta: Czy masz ulubionego, Don? Nie chciałbym powiedzieć, że któryś był ulubieńcem.

Jezioro Don: Cieszyłem się po każdym kolejnym, które zobaczyłem. A kiedy dotarłem do ich końca... Wow! Wszystko było fantastyczne. Czasami, gdy spotykasz ludzi [zaangażowanych w jeden odcinek], mówisz im, jak wspaniały był ten odcinek. A potem widzisz inną osobę z innego odcinka i mówisz: „O mój Boże”. Ten odcinek był fantastyczny”.

Ponieważ każdy z nich ma składnik, którego inne nie mogą odkryć. Ale to właśnie sprawia, że ​​tę szóstkę jako całość wspaniale się ogląda. I naprawdę byłem pod wielkim wrażeniem każdego z nich. I tak, tak, mógłbym wymienić tak wielu...

Bonnie Hunt: Lubię patrzeć, jak oglądają moje siostrzenice i siostrzeńcy. To zabawna część. Reakcja publiczności i to, że publiczność łączy się z nimi wszystkimi. Zrobili to bardzo dobrze. Ma głębię i jakość. Jest świetnie przez cały czas, we wszystkich odcinkach.

Jezioro Don: Tak tak. Naprawdę jesteś pod wrażeniem i rozbawiony tym, jak wyciągnęli z filmu krótki moment, te sześć różnych momentów... A potem to wszystko wyciągnęli. W miarę upływu czasu doceniasz to bardziej. To było naprawdę fajnie.

Screen Rant: Bonnie, kiedy wróciłaś, nakręciłaś podobny odcinek Historia zabawek jako Dolly w odcinku „Kim jest lider?” w Forky zadaje pytanie seria. Jak to się stało Zootopia+ projekt różni się od tego?

Bonnie Hunt: Szczerze mówiąc, nie uważam ich za innych. Myślę, że osobiście lubię być tak selektywny, jak to tylko możliwe [przy wyborze projektu] i jednocześnie zarabiać na życie, co jest swego rodzaju balansowaniem. Ale uwielbiam rzeczy takie jak Dolly i Bonnie Hops. To po prostu coś prosto z serca. Jest ciepło, ale ma też w sobie coś realnego. Rzeczy, które dobrze wykonują bohaterowie, mają swoje konsekwencje. Są lekcje. Są wiadomości. A wszystko to opakowane w coś naprawdę zabawnego. Więc dla obu tych postaci był to najlepszy talerz combo.

Screen Rant: Don, jedna ze scen, która naprawdę mnie rozśmieszyła, to ten cały cytat: „Właśnie widziałem ten fragment o owcy, w którym nie ma wełny.” Jak to jest robić coś takiego, gdzie dzieci mówią: „To zabawne”, ale dorośli mówią: „Tak, to jest Naprawdę śmieszny?"

Jezioro Don: Ja wiem. Wow. Ten jest dobry. To jest piękność. To klejnot. To klejnot. Zapaliłem się.

Bonnie Hunt: Ale to sprytny sposób powiedzenia czegoś, w przeciwieństwie do sytuacji, gdy jest to powiedziane w sposób rażący, jak zwykle się to robi w dzisiejszej rozrywce. Tylko dla szoku. Po prostu to powiedz. To nie jest takie sprytne.

Dla mnie chodzi o spryt tego typu dowcipu, który można pokazać wszystkim pokoleniom i docenić ten, kto go zrozumie, ale jest to bezpieczne dla tych, którzy nie, ale sprytni. To nie jest prymitywne, ale sprytne, wiesz? W żadnym wypadku nie jestem pruderyjna, ale chłopcze, chcę tej sprytności.

Jezioro Don: [Śmiech]. Na pewno jest to po prostu lepszy śmiech. Tak.

Sprawdź nasze inne Zootopia+ wywiad z zespołem kreatywnym również.