5 sposobów, w jakie Michael Myers jest najlepszym slasherem (i 5 sposobów, w jakie to Freddy)

click fraud protection

Przez lata powstało wiele kultowych slasherów i slasherów. Ale na czele pozostają dwie kluczowe postacie – Michael Myers i Freddy Krueger. Antagoniści Halloween oraz Koszmar na ulicy Elm, odpowiednio, Michael i Freddy stali się synonimami gatunku horroru i kultowych symboli przemysłu horrorów.

Oba mają oczywiście swoje plusy i minusy. Obaj bardzo różnią się osobowością i podejściem, a ich filmy szalenie różnią się tonem. Pod wieloma względami niezwykle trudno jest wybrać jedno z nich. Pod wieloma względami są równie przerażające i upiorne.

10 Michael: Narzucanie ciszy

Michael Myers był jednym z pierwszych slasherów horrorów w kinie i ustanowił szablon dla większości następnych. Michael nigdy nie mówi przez cały czas Halloween. To daje mu niesamowicie niesamowitą i tajemniczą osobowość, ponieważ sprawia, że ​​wydaje się bardziej uniwersalnym boogeymanem niż seryjnym mordercą z krwi i kości.

Nadając fikcyjnym zabójcom osobowość, filmowcy ryzykują, że wydadzą się bardziej humanitarni, a przez to mniej groźni. Ale Michael milczy, a ta cecha została przeniesiona do niezliczonych slasherów filmowych – w tym Jason Voorhees zaledwie kilka lat później.

9 Freddy: Dowcipne drwiny

Wes Craven i jego zespół podjęli ogromne ryzyko, przedstawiając Freddy'ego Kruegera. Po pierwsze, Freddy nie jest szczególnie duży ani nawet wysoki - Robert Englund podobno stoi na solidnej, jeśli nie imponującej, 5'10''.

Jest też trochę dowcipnisiem, a ta osobowość może wydawać się niesamowicie drażliwa i niegroźna w niewłaściwych rękach reżysera. Jednak Craven i Englund nasycili Freddy'ego odpowiednią ilością zadziorności i żałosnej protekcjonalności, pozwalając mu spotkać się z czymś bardziej groźnym niż głupkowatym. Nie ma nic bardziej przerażającego niż zabójca, który otwarcie drwi ze swoich ofiar.

8 Michael: Maska

Poparzona, oszpecona twarz Freddy'ego jest z pewnością odrażająca i przerażająca, ale nic nigdy nie przebije Biała maska ​​Michaela Myersa. Wszystkie slashery mają jakąś cechę identyfikacyjną, w tym zniekształconą twarz Freddy'ego i kultową maskę hokejową Jasona. Ale jest coś w eleganckiej prostocie maski Michaela, co sprawia, że ​​działa ona tak dobrze.

Bezbarwna twarz dodaje element tajemniczości i „nieczytelności” Michaelowi, ponownie sprawiając, że wydaje się bardziej widmem niż prawdziwą osobą. Przez brak wyrazu Michael staje się symbolem - chodzącym zwiastunem śmierci.

7 Freddy: Jego pomysłowe zabójstwa

Jeśli jest jakiś problem z Michaelem, to to, że jego zabójstwa nie są szczególnie pomysłowe. Ludzie przychodzą na slashery, aby zobaczyć, jak zabójca pozbywa się swoich ofiar w pomysłowy i niezwykle krwawy sposób, i pod tym względem Michael rozczarowuje. Pierwszy Halloween w szczególności jest raczej nijakie i bezkrwawe.

Z drugiej strony Freddy lewituje ludzi, wysysa ich przez łóżka i zabija w sposób, który wydaje się samobójczy. Ma wyobraźnię i pod tym względem jest o wiele bardziej „zabawny” (jeśli to właściwe słowo) niż jego poprzednik.

6 Michael: Muzyka towarzysząca

Ten nie ma nic wspólnego z samym Michaelem, ale nadal jest to aspekt filmu, który warto zauważyć. Halloween, a co za tym idzie Michael Myers, jest nierozerwalnie związany z jego partyturą. ten Halloween wynik jest nie tylko jednym z najlepszych w historii horrorów, ale jest kultowy kawałek muzyki filmowej.

Freddy i Koszmar na ulicy Elm nie dzielą tego samego związku z muzyką, a tym samym ze świadomością publiczną. Kiedy ludzie słyszą Halloween muzyki, od razu myślą o Michaelu polującym na kogoś z cieni.

5 Freddy: Przemoc

Ten idzie w parze z pomysłowymi zabójstwami. Jak wspomniano wcześniej, fani slashera kocham ich trochę krwi i gore. I kiedy Halloween jest z pewnością przerażający, jest całkowicie pozbawiony tych dwóch ważnych cech.

Pomimo swojej spuścizny, Halloween jest praktycznie bezkrwawy. Z drugiej strony, Koszmar na ulicy Elm okazuje się znacznie bardziej instynktowny. Zabójstwa Freddy'ego są daleko bardziej makabryczne, a jego ofiary i ich pokoje często moczyła się w krwi. W przypadku Glena dosłownie przesiąka przez podłogę. Gorehoundy bez wątpienia preferują styl Freddy'ego.

4 Michael: Groźny spacer

Kolejnym tropem, który Michael pomógł wymyślić, było: powolny, groźny spacer. Michael ma kilku poprzedników, w tym Billy'ego z Czarne Boże Narodzenie i Leatherface od Teksańska masakra piłą mechaniczną. Ale żaden z nich nie robił tego powolnego spaceru, który od tamtej pory adaptuje wielu slasherów filmowych.

To był całkowicie Michael. Chociaż nie ma to żadnego sensu w logice świata filmu, powolny spacer Michaela okazał się niesamowicie niesamowity i niepokojący. Bez względu na to, jak powolna może być Śmierć, w końcu cię dogoni. Pod wieloma względami Michael jest zombie...

3 Freddy: Inwazja marzeń

Koszmar na ulicy Elm podjął kolejne poważne ryzyko, mając swojego antagonistę na żywo w samolocie snów. W niewłaściwych rękach, to oznaczałoby naprawdę głupkowaty i niezamierzenie przezabawny film.

Jednak Cravenowi i jego zespołowi udało się to zrobić, a koncepcja seryjnego mordercy najeżdżającego sny swoich ofiar okazała się niewyobrażalnie przerażająca. To stawia Freddy'ego nad resztą, ponieważ dosłownie nie ma ucieczki. Możesz prześcignąć Michaela lub Jasona. Ale w końcu musisz spać. A kiedy to zrobisz, Freddy będzie tam, czekając...

2 Michael: Masowe zabijanie

Nie ma nic bardziej przerażającego niż zabójca bez motywu. ten Halloween sequele niewątpliwie spartaczyły wiedzę o serialu i postać Michaela Myersa. Niedawny restart / sequel zdał sobie sprawę z tego i całkowicie zignorował wszystko po oryginale.

To dlatego, że zrobienie brata Michaela Laurie było naprawdę głupim pomysłem. W orginale Halloween, Michael nie ma motywu. Choruje od dziecka i wybiera swoje ofiary bez ładu i składu. Po prostu lubi zabijać ludzi, a nie ma nic bardziej przerażającego.

1 Freddy: On sprawia, że ​​jest to osobiste

Z drugiej strony niektórzy ludzie mogą znaleźć koncepcję a osobisty seryjny morderca być jeszcze bardziej przerażającym. Freddy ma motyw i dokładnie wie, kogo celuje. Jeśli to nie wszystko, drwi ze swoich ofiar (mając pełną świadomość, jak bezsilne są w świecie snów) i otwarcie nazywa je po imieniu.

Michael nie dba o to, kim jesteś, i mimo wszystko cię zabije. Freddy namierzył cię, on chce Ty nie żyjesz, on zna twoje imię i użyje go w swoich słownych szyderstwach. Co jest straszniejsze? Bardzo trudno powiedzieć.

NastępnyDCEU: 10 najsmutniejszych cytatów, ranking

O autorze