Każdy film komiksowy Zacka Snydera w rankingu od najgorszego do najlepszego

click fraud protection

Jak? Zack Snyderfilmy komiksowe są w rankingu od najgorszego do najlepszego? Snyder jest jednym z najbardziej polaryzujących reżyserów pracujących w Hollywood, ale jest także podstawą tego, co jest obecnie najpopularniejszym gatunkiem filmowym we współczesnym kinie studyjnym. W kulturze, w której fandom komiksowy został nierozerwalnie związany z fandomem filmowym, Snyder reprezentuje interesującą figurę. Żarłoczny czytelnik komiksów jako dziecko, głównym celem w jego karierze reżyserskiej wydaje się być przeniesienie ich języka wizualnego na duży ekran.

Jego sukces w tej misji był niezaprzeczalny. Naysayers mogą go oskarżyć za jego braki w tworzeniu atrakcyjnych postaci lub za jego ociężałość stylu, ale jego zamiłowanie do przełożenia żywiołowości powieści graficznej na kino było oczywiste od jego uderzenie przełamujące 300. Oparty na pracach Franka Millera i Lynn Varley, film ten stał się natychmiastowym fenomenem i na zawsze zmienił kino akcji. Zapowiadał również charakterystyczny styl Snydera, połączenie nadmiaru machismo, sepii i spowolnienia, które do dziś ubarwia jego kręcenie filmów.

W 2021 roku Snyder wyszedł z tragedii po śmierci córki Amber, aby wypuścić dwa nowe filmy, z których jeden to niesławny „Snyder Cut” z 2017 roku Liga Sprawiedliwych. Stylista wizualny i mistrz maksymalizacji, który nadal nieskrępowany tworzy filmy, które chce sprawiają, że Snyder jest bez wątpienia najbardziej wyróżniającym się wizualnie współczesnym superbohaterem dyrektor. Oto jego filmy komiksowe w rankingu od najgorszego do najlepszego.

5. Batman v. Superman: Świt sprawiedliwości (2016)

To zabawne ćwiczenie na szkolnym podwórku: ”Kto wygrałby w walce, Batman czy Superman?" Jakoś jednak napompowany do dwóch i pół godziny (trzech w lepszych, ale wciąż brakuje "Ultimate Edition") i wstrzyknięty z całą pompowatością Zack Snyder przynosi, zabawa nawet nie wchodzi tutaj w równanie. Łatwo byłoby powiedzieć Batman kontra Superman:Świt sprawiedliwości jest zbyt mroczny, ale ignoruje to fakt, że jest to też po prostu wyjątkowo nudny, pozbawiony radości film. Snyder jest jak zawsze uderzającym stylistą wizualnym, ale jego braki w radzeniu sobie z człowieczeństwem te mityczne postacie niszczą jego próby dekonstrukcji dwóch najbardziej kultowych superbohaterów ze wszystkich czas. Henry Cavill robi uderzającą figurę w swojej drugiej turze jako Superman, ale lata świetlne dzielą go od trójwymiarowych występów gwiazd filmowych, które daje w takich filmach jak Człowiek z UNCLE. oraz Misja: Niemożliwe - Fallout. To samo można powiedzieć o Batman Bena Afflecka, który ma fantastyczną grafikę, „siniak” w swoim wyglądzie, ale którego występ jest tak ograniczony przez wyobcowane i ociężałe podejście do postaci, że staje się ona martwa. W pewnym sensie te przedstawienia reprezentują dychotomię wszystkich prac Snydera: eleganckie, stylowe wizualizacje nałożone na kiepską opowieść. Jednakże, Świt sprawiedliwości również nigdy tak naprawdę nie próbuje usprawiedliwić swojej głównej bitwy, odrzucając ją kiepsko wykonanym spiskiem o Batmanie manipulowanym przez Lexa Luthora (oszałamiająco błędnie obsadzony Jesse Eisenberg). Połowiczne założenie Ligi Sprawiedliwości również nie pomaga w skupieniu się na filmie, chociaż pojawienie się Wonder Woman w trzecim akcie daje filmowi bardzo potrzebny zastrzyk energii.

4. Człowiek ze stali (2013)

Pierwszy film DCEU, który zostanie wydany po Christophera Nolana Mroczny rycerz trylogia osiągnął ukończenie, Człowiek ze stali widzi Warner Bros. próbując naśladować ponurą estetykę tych filmów, aby uzyskać chwiejne rezultaty. Jest to plan błędny z kilku powodów, z których głównym jest to, że neo-noir szorstkość Batmana nie przekłada się dobrze na przygody latającego człowieka w spandexie, który ma symbolizować nadzieję. Większym problemem jest jednak to, że Snyder nie jest Nolanem i choć teoretycznie jest to więcej niż w porządku, naleganie filmu, by reżyser naśladował styl swojego poprzednika, naraża go na porażkę. Nolan jest twórcą filmów dotykowych; Snyder to fantastyczny maksymalista, znacznie bardziej zainteresowany tworzeniem mitów i uchwyceniem nadmiaru strony powitalnej najbardziej graficznego komiksu. Ten talent dobrze służy filmowi w początkowych sekwencjach, ponieważ zniszczenie Kryptonu to czysty pop kręcenie filmów fantasy, a liryzm wizualny Malicka pochodzenia Supermana jest odświeżająco oszczędny i śliczny. Niestety, film zarówno chce doskonalić psychologię postaci, jak i jest w tym całkowicie nieartykułowany. W rezultacie powstaje film, który w rzeczywistości nie daje Clark Kent. Henry'ego Cavilla to wiele do zrobienia, zamiast wyglądać jak grecki bóg i niwelować całe miasta. Jego powaga nigdy nie wydaje się uzasadniona i opróżnia skrzydła superbohatera, który ma przede wszystkim szybować.

3. Liga Sprawiedliwości Zacka Snydera (2021)

Fani chcieli Snyder Cut, i dostali to. Na dobre lub na złe, jest to najczystsza destylacja ze wszystkich rzeczy Zack Snyder: ogromny superbohater epopeja namalowana w nasyconym odcieniu, ociekająca ambicją, pretensjonalnością i mnóstwem spowolnienia ruch. Wiele z jego atrakcyjności bez wątpienia wynika z dziwacznego zbiegu wydarzeń, które doprowadziły do ​​jego istnienia, ze Snyderem odchodząc od niespokojnej postprodukcji filmu z 2017 roku po tragedii śmierci córki, Warner Bracia. wprowadzenie Jossa Whedona, aby wprowadzić do filmu trochę humoru Marvela, bombardowanie filmu Frankensteina, fani składający petycje za „oryginalny” (nieistniejący) krój, a HBO Max szuka szumiących treści do zaprogramowania w środku globalnego pandemia.Liga Sprawiedliwości Zacka Snydera pojawił się w najlepszym momencie, gdy gwiazda Whedona spadła, a Snyder był postrzegany jako słabszy autor, a cały ten kontekst sprawił, że film stał się wydarzeniem. Film na własnych warunkach jest niezaprzeczalnie lepszy od wersji kinowej. Jak na film o superbohaterach to bezsprzecznie i odświeżająco wizja jednego artysty. Jego postacie są wyraźniej narysowane, w szczególności Cyborg Raya Fishera, a Wilk stepowy Ciarana Hindsa ma bardziej przekonujący projekt i łuk. Nie można jednak nazwać filmu triumfem tylko dlatego, że jest lepszy od innej, znacznie gorszej wersji samego siebie. Po czterech godzinach nadal jest to przeładowana i nieporęczna praca, która prawie nie zastyga w spójny film. To praca maksymalisty rzucającego wszystko na ekran, aby zobaczyć, co się trzyma; dla fanów chcących prawdziwy Snyder Cut, nie można było prosić o lepsze. Jednak w przypadku zwykłych kinomanów, którzy szukają ciekawego filmu, przebieg może się różnić.

2. 300 (2006)

Nikt nigdy nie nazwał Snydera subtelnym filmowcem. Jego podstawową filozofią tworzenia filmów jest to, że filmy oparte na komiksach powinny wyglądać dokładnie tak, jak komiksy, na których są oparte. Powinny być duże, głośne, graficzne i wypełnione ludźmi o ogromnych proporcjach, które przypominają nadludzkich bogów. W tym celu nigdy nie stworzył czegoś bardziej spójnego niż 300. Natychmiastowe zjawisko, które miało duży wpływ na tworzenie filmów akcji po jego premierze, ten w sepii Bloodsport filmu to niezwykle wierna adaptacja powieści graficznej Franka Millera i Lynn Warley. Sekwencje akcji są przepełnione witalnością i pop-artystyczną kompozycją tych artystów, zwolnionym tempem, speed-rampingiem i krwią CGI wyeksponowaną od początku do końca. Oznacza to również, że Snyder albo podziela, albo nie chce kwestionować neokonserwatywnego kręgosłupa książki, z poważnymi okrzykami „Wolność nie jest wolna” hasło wyśmiewane zaledwie dwa lata wcześniej w Trey Parker i Matt Stone Zespół Ameryka: Światowa policja. Oczywiście film jest również przesiąknięty homoerotyzmem, więc być może nigdy tak naprawdę nie zamierzano badać jego pomieszanej polityki. 300 jest filmem, który lepiej się czuje, niż się nad nim rozwodzi, i rzeczywiście Snyder ma taką kulę, jak rozczłonkowuje swoją obsadę i zmusza Gerarda Butlera do wykrzykiwania rzeczy takich jak "TEN. JEST. SPARTA!” na szczycie jego płuc, że to wszystko staje się odurzające nawet dla pesymistów.

1. Strażnicy (2009)

Może komiksy nigdy nie miały zostać przekształcone w filmy. Być może ich graficzna, popowa wrażliwość i mityczne postacie zawsze pasowały do ​​dwuwymiarowych rysunków naszkicowanych przez fenomenalnych artystów wizualnych. Na wiele sposobów, Strażnicy jest apoteozą tego napięcia, a Snyder największym orędownikiem wiernego oglądania tych dzieł i naocznie reprezentowane na dużym ekranie. Tak duża część mocy klasycznej powieści graficznej Alana Moore'a i Dave'a Gibbonsa leży w jej wrodzonej komiksowości, biorąc pod uwagę, jak podważa bohaterów, takich jak Superman i Batman i ujawnienie, jak problematyczne byłoby ich istnienie w prawdziwym świecie. Wyjęty z kontekstu komiksu, Snyder odtwarza uderzające efekty wizualne z książki. Choć rezultatem jest film o wiele bardziej pusty niż materiał źródłowy, jest to również wielki urok filmowca: jego Poświęcenie i pasja fanboya skłaniające go do chęci przełożenia sugestywnego kunsztu dwuwymiarowego obrazu na kino. Na wiele sposobów, Zacka Snydera Strażnicy wyprzedzał swój czas; teraz, gdy rynek kin przypomina sklep z komiksami, ten film z 2009 roku w końcu wydaje się być dorosłą kinową subwersją, jaką powinien. To, co zawsze było, to Zack SnyderTo najbardziej ludzki wysiłek, wypełniony fenomenalnymi występami i dowodem na to, że pod sprytnym stylem wizualnym naprawdę kryje się bijące serce.

Spider-Man 2 udowadnia, że ​​wybór CG Doc Ock w No Way Home to błąd

O autorze