Wojny klonów: jak zwycięstwo klonów na Mandalore Honors Jango Fett

click fraud protection

Epicki, czteroczęściowy finał serii Gwiezdne Wojny: Wojny Klonów przedstawiał oblężenie Mandalore, zwycięstwo klonów, które pośrednio uhonorowało ich szablon, Jango Fetta. W ostatnich dniach trzyletnich Wojen Klonów były Lord Sithów Maul dowodził armią Mandaloriański zegarek śmierci wojownicy, odbili Mandalore, grożąc, że staną się trzecią stroną w już chaotycznym konflikcie. Prowadzeni przez klona kapitana Rexa i byłego padawanę Ahsokę Tano, żołnierze-klony Republiki walczyli z siłami Death Watch w otwartej walce. Chociaż klony poniosły ciężkie straty, ostatecznie udowodniły swoją wyższość w zwycięstwie, z którego Jango Fetta byłby dumny.

Jango Fett był wzorem dla wszystkich żołnierzy-klonów Republiki. Podczas gdy oryginał Gwiezdne Wojny oś czasu, Legends (wcześniej nazywany Expanded Universe), pokazał, że Fett jest dumny i mocno zaangażowany w szkolenie wszystkich swoich klonów, żołnierze klonów leczeni przez nowego kanonika Jango z obojętnością, widząc tylko swojego syna Boba jako swoje dziedzictwo. Niemniej jednak klony Republiki odziedziczyły słynną sprawność bojową swojego szablonu (w dużej mierze dzięki ich szkolenie) i walczyli u boku Rycerzy Jedi jako bohaterowie, ratując niezliczone istoty na całym świecie galaktyka. Ich reputacja została jednak nadszarpnięta, gdy Zakon 66 wykonał pranie mózgu większości klonów, aby zabić przywódców Jedi i wesprzeć opresyjne rządy Imperium.

Mandalorianin sezon 2 rekontekstualizuje kanoniczną wersję Jango Fetta, czyniąc go z mocą wsteczną bardziej podobnym do swojego odpowiednika w Legends. Starszy Boba Fett wyjawia Din Djarinowi, że Jango był Mandaloriańskim podrzutkiem i weteranem Mandaloriańskiej wojny domowej. Co więcej, kod łańcucha Fetta pokazuje, że Mentorem Jango mógł być Jaster Mereel. Jest to prawie identyczne z historią Jango z czasów Legends, w której walczył z Death Watch, który zamordował jego rodzinę, gdy był dzieckiem. Zakładając, że kanoniczna wersja Jango walczyła również przeciwko Death Watch, klony Republiki pokonujące ich podczas oblężenia Mandalore pośmiertnie honorują Fetta.

Jango prawie zniszczył Death Watch w Legends, zabijając ich przywódcę, Vizslę i strasząc pozostałe siły do ​​tego stopnia, że ​​upadły aż do śmierci Jango na Geonosis. Canon znacząco się zmienił Mandaloriańska wiedza z osi czasu Legends, ale status Death Watch jako brutalnej (ale ostatecznie tchórzliwej) grupy ekstremistycznej pozostał, jak pokazano w całych Wojnach klonów. Republika może nie zniszczyła Death Watch podczas oblężenia Mandalore, ale definitywnie udowodniła swoją wyższość z tym, co było zasadniczo armią dawnego nemezis Death Watch.

Siły Maula były elitarnymi wojownikami Death Watch, znacznie lepszymi od droidów Sojuszu Separatystów. Tylko z niewielkim oddziałem 501NS wysłana do Mandalore, Republika nie miała znaczącej przewagi liczebnej nad Death Watch. Co gorsza, brakowało im zbroi beskarów i znajomości miasta Sundari, co stawiało ich w bardzo niekorzystnej sytuacji. Nawet z pewną pomocą małej grupy odłamków Death Watch, Nocne Sowy Bo-Katana, szanse nie były na korzyść Republiki. Mimo to klony zwyciężyły. Wyglądało na to, że klony zniszczyły swoich przeciwników Death Watch między ich beskarami, a wrodzone umiejętności walki klonów wygrały tego dnia.

Zanim został łowcą nagród, życie Jango Fetta było definiowane przez jego konflikt ze Strażą Śmierci. Ich brutalność osierociła Jango i zmusiła go do zostania dzieckiem-żołnierzem w celu przetrwania w Legends. Gdyby kanonik Jango zachował tę historię, byłby dumny, widząc armię klonów, którzy wszyscy podzielają jego twarz pokonaj Death Watch i odbij Mandalore w Gwiezdne Wojny: Wojny Klonów.

Jak Pasterka i „Nigdy w życiu” nie dały mi prawdziwej reprezentacji

O autorze