My Hero Academia przypomina fanom, że wojna ma konsekwencje

click fraud protection

tenMoja Akademia Bohaterów manga często starała się przedstawiać mniej efektowną stronę superbohaterów, ale to, co było wcześniej, po prostu blednie w porównaniu ze skalą ostatnich incydentów. Gdy paranormalna wojna o wyzwolenie zbliża się ku końcowi, bohaterowie zostali zmuszeni do sortowania gruzów, zarówno dosłownie, jak i w przenośni. Zwycięstwo ma wysoką cenę, jak zawsze, ale ta cena może właśnie przekroczyła to, co niektórzy są gotowi poświęcić.

W ostatnich kilku rozdziałach Moja Akademia Bohaterów, prowadząca do 298, bitwa z radykalnym Paranormal Liberation Front w końcu zakończyła się po kilku naprawdę oszałamiających scenach walki i kilku szokujących rewelacjach. Chociaż te epickie walki mogą przyciągnąć niektórych fanów do serii, Moja Akademia Bohaterów chce mieć pewność, że jego czytelnicy pamiętają, że przemoc zawsze ma konsekwencje. Zginęło kilka głównych postaci, w tym notorycznie ryzykowny bohater Midnight a złoczyńca Dwa razy, obaj są obecni w historii niemal od początku. Aż osiemnastu innych profesjonalnych bohaterów, z których wielu występowało wcześniej w mniejszych rolach, również zginęło, co czyni ten jeden z najkrwawszych konfliktów w historii mangi. I chociaż uczniowie na szczęście nie ponieśli żadnych ofiar śmiertelnych, kilku, jak Bakugo i Todoroki, trafia do szpitala z poważnymi obrażeniami, a Midoriya pozostaje w śpiączce.

To nie pierwszy raz, kiedy Moja Akademia Bohaterów oczywiście zbadał skutki poważnej walki. Po najeździe Shie Hassakai i późniejszej bitwie z Overhaulem, kilka rozdziałów poświęcono na pogodzenie się ze śmiercią byłego pomocnika All Mighta, Sir Nighteye'a, oraz faktem, że bystry młody bohater Mirio Togata stracił swoje dziwactwo, przerywając karierę, która mogłaby konkurować z karierą All Mighta (nawet jeśli niedawno ją odzyskał). Podczas gdy bohaterowie doznali obrażeń kończących karierę w poprzednich walkach, był to pierwszy przypadek, w którym bohater walczący u boku Midoriyi i innych uczniów został zabity na służbie. Podczas gdy niektórzy uczniowie, tacy jak Bakugo, wcześniej upajali się brutalnymi aspektami pracy bohaterów, chętni do walki zła tak bezpośrednio, jak to tylko możliwe, śmierć Sir Nighteye'a była zimnym przypomnieniem, że złoczyńcy mogą i będą zabijać bez wahanie. Chociaż Sir Nighteye nie pojawił się przed tym wątkiem fabularnym, jego śmierć niosła ze sobą duży ciężar emocjonalny ze względu na rozwój, który otrzymał i jego powiązania z kilkoma głównymi bohaterami. Nawet heroiczna śmierć to wciąż śmierć, w końcu.

Fakt, że śmierć postaci jest na stole, pozostaje w umyśle czytelnika po tym łuku i zaczyna się seria kwestionowanie, czy naprawdę dobrym pomysłem jest umieszczanie młodych nastolatków z komiksowymi pomysłami na bohaterstwo linie. Bycie bohaterem może być wspaniałą pracą w świecie Moja Akademia Bohaterów, o czym świadczy pragnienie Uraraki, by stać się bohaterem, aby zarobić pieniądze dla swojej rodziny lub Mount Lady's status idola, bohaterowie znacznie częściej umierają lub są ciężko ranni niż prawie wszyscy inni zawód. Innym motywem biegania jest to Pragnienie All Mighta, by być symbolem pokoju jest autodestrukcyjny: jego czas jako bohatera dobiega końca właśnie z powodu tego, jak daleko jest gotów posunąć się, aby powstrzymać złoczyńców i odniesionych ran. Potrzeba pewnego rodzaju osoby, aby założyć kostium i zostać superbohaterem, a posiadanie tych cech niekoniecznie jest dobrą rzeczą. All Might jest często skarcony przez postacie takie jak Recovery Girl za zachęcanie do tego rodzaju zachowań w Midoriyi i innych studentów, ale dopiero teraz, siedząc bezradnie przy łóżku śpiączki Midoriyi, sprawa naprawdę trafiła do domu jego.

Paranormalna wojna o wyzwolenie przynosi te długotrwałe tematy i idee do głowy, przedstawiając konflikt w ponurych kategoriach jako sytuacja nadal wymyka się spod kontroli. Dużo uwagi poświęca się również szerszym zniszczeniom, z całymi stronami i panelami poświęconymi dewastacji budynków i setkom cywilów schwytanych w krzyżowy ogień. Historia zajmuje nawet chwilę, by pokazać jednego pro bohatera, który w rozpaczy patrzy na zniszczenie, mając w końcu zdał sobie sprawę, że nie może kontynuować tej kariery, będąc świadkiem śmierci i przemocy na tak ogromnej liczbie skala. Praca z superbohaterami ma swoje psychologiczne konsekwencje, podobnie jak w przypadku osób udzielających pierwszej pomocy w prawdziwym świecie, a tego rodzaju trauma nie jest czymś, co każdy może znieść.

Nikt nie może zgadnąć, skąd ta historia się rozwinie. Z pewnością można argumentować, że praca bohatera jest niezbędna, ponieważ złoczyńcy z dziwactwami zawsze będą istnieć. Ale czy gloryfikacja tych bohaterów jest konieczna? A co z brandingiem i marketingiem z nimi związanym, jak te postacie i plakaty All Might? Łatwo zapomnieć, szczególnie dla dziecka, że ​​krzykliwe i kolorowe kostiumy i potwornie wyglądający złoczyńcy to prawdziwi ludzie, którzy dopuszczają się prawdziwej przemocy, a stawką każdej konfrontacji jest życie. Należy zachować ostrożną równowagę między uhonorowaniem tych bohaterów a poświęceniami, jakie ponoszą dla większego dobre i ubóstwianie ich w sposób, który prowadzi do tego, że dzieci uczęszczające do szkoły wykonują pracę, której w pełni nie rozumieją konsekwencje.

Moja Akademia Bohaterów jest w punkcie, w którym koncepcja superbohatera została zdekonstruowana i obnażona, odsłaniając wady zarówno bohaterów, jak i społeczeństwa, które samo ich produkuje. W pewnym sensie jest to czego chcieli Shigaraki i Liga Złoczyńców przez cały czas, chociaż sprawy z pewnością też nie potoczyły się tak, jak by chcieli. Pozostaje teraz bohaterom odbudować tę koncepcję heroizmu w zdrowszy i mniej autodestrukcyjny sposób. Czy to następne pokolenie bohaterów znajdzie na to sposób i uniknie błędów swoich poprzedników?

Moja Akademia Bohaterów kursuje co tydzień w Shonen Jump, a kolejny rozdział ma ukazać się 14 lutego.

Mephisto prawie spowodował, że Spider-Man’s Awful Clone Saga

O autorze