Disney+ wciąż ma przed sobą długą drogę do pokonania Netflix

click fraud protection

Tak skuteczne, jak Disney+ być może, jeszcze długa droga do przebycia, zanim będzie w stanie pokonać Netflix. Kiedy Disney uruchomił swoją usługę przesyłania strumieniowego pod koniec 2019 roku, analitycy branżowi początkowo przewidywali, że uderzy w to, co nazwali „ambitny cel50 milionów subskrybentów do 2020 roku. Byłoby to postrzegane jako ogromny sukces, również przez Disneya, ale rzeczywistość okazała się jeszcze lepsza dla House of Mouse. Disney+ przekroczył 100 milionów subskrybentów w marcu 2021 r., a obecne prognozy sugerują Disney+ trafi do 294 milionów subskrybentów do 2026 r. - pokonując przewidywane na ten rok 286 milionów Netflixa.

Wojny streamingowe z pewnością się rozgrzały, ale faworytami są niewątpliwie Netflix i Disney+. Oczekuje się, że inne usługi przesyłania strumieniowego pozostaną w tyle za tymi dwoma, z przewidywaniami Amazon Prime Video usługa osiągnie 184 mln do 2026 r., HBO Max osiągnie 50 mln, a Apple TV+ osiągnie zaledwie 11 milion. Disney odetchnie z ulgą, widząc, że ich zwrot w kierunku transmisji strumieniowej tak dobrze się opłacił, zwłaszcza w świetle pandemii koronawirusa, która wpłynęła na inne strumienie przychodów.

A jednak, mimo wszystko, nie ma miejsca na samozadowolenie z powodu powstania Disney+. W rzeczywistości Disney+ ma przed sobą długą drogę, zanim będzie mógł naprawdę pokonać swojego bardziej ugruntowanego rywala, zarówno pod względem różnorodności oferowanych programów, jak i podstawowej funkcjonalności. Zamiast brać pod uwagę liczba subskrypcji Disney+ Jako dowód, że praca została wykonana, Dom Myszy musi budować na fundamencie tego sukcesu, aby stworzyć coś naprawdę rewolucyjnego.

Netflix ma większą różnorodność sukcesów

Netflix tradycyjnie ostrożnie podchodzi do omawiania wydajności poszczególnych programów, a rzeczywiste dane dotyczące oglądalności są ściśle strzeżoną tajemnicą; jednak w kontekście rosnącej konkurencji gigant streamingowy zaczął być nieco bardziej przejrzysty w kwestii swoich danych. Przemawiając na konferencji Code Conference 2021, współdyrektor generalny Ted Sarandos ujawnił najlepszych wykonawców Netflix; ostatnie hity to m.in. Shonda Rhimes Bridgerton, bracia Russo Ekstrakcja, Łubin, Wiedźmin, Enola Holmes, Gambit królowej, Armia Umarłych, oraz Słodkie zęby. Od razu widać, jak różnorodny jest Netflix, ponieważ obejmuje wszystko, od romantycznych fragmentów z epoki po tłumaczenia na języki obce. Warto zauważyć, że chociaż Netflix chce rozwijać franczyzy Jak na przykład Wiedźmin oraz Dziwne rzeczy, wcale nie są od nich zależne. "Franczyzy są dobre, ale chcesz hitów,- zauważył Sarandos.

Kontrast między Netflix i Disney+ jest zauważalny. Tam, gdzie Netflix produkuje treści dla szerokiego grona widzów, większość treści Disney+ jest ukierunkowana w stosunku do rodzin, natychmiast ograniczając rodzaj programów, które Disney może wydawać podczas transmisji strumieniowej usługa; chociaż bardziej dojrzała baza treści jest dostępna na całym świecie pod szyldem Star, obecnie nie istnieje w Stanach Zjednoczonych; prawdę mówiąc, Star wciąż wydaje się czymś w rodzaju refleksji, próbą wydania treści na rynkach, na których nie ma Hulu. Prawdziwym hitem pierwszego roku Disney+ był właściwie Hamilton - sugerują analitykę zewnętrzną Hamilton był znacznie większy niż Mandalorianin, zwiększając liczbę rejestracji o oszałamiające 641%. Ale drugi rok Disney+ został całkowicie zdominowany przez franczyzy, z Marvelem i Gwiezdne Wojny uwalnia zagłuszając paplaninę o czymkolwiek innym. Disney+ znalazł się na odwrotnej pozycji niż Netflix, gdzie staje się coraz bardziej zależny od franczyz. Słowa Sarandosa są zabawnie skierowane w stronę jego głównego konkurenta.

Algorytm Netflixa jest prawdziwym sekretem jego sukcesu

Największą przewagą Netflixa nad Disney+ jest jednak jego funkcjonalność. Niektórzy krytycy skarżyli się, że Netflix nie ma tożsamości, jednoczącego poczucia marki, ale przeoczyli sens; Netflix jest zasadniczo firmą opartą na danych. Netflix ma ogromną bibliotekę treści, która znacznie przewyższa Disney+, i nie ma absolutnie żadnego sposobu na łatwą nawigację; w rezultacie gigant przesyłania strumieniowego zainwestował dużo czasu i wysiłku w tworzenie wyrafinowanych algorytmów, które analizują zachowanie użytkownika i tworzą zindywidualizowane wrażenia dla każdego użytkownika. ten Platforma Netflix dzieli widzów w ponad 2000 „społeczności gustów”, a filmy i programy telewizyjne są szeroko mikrotagowane z metadanymi, aby zapewnić, że są polecane właściwym osobom. Netflix uzyskuje więcej danych o widzu za każdym razem, gdy sprawdza coś w usłudze przesyłania strumieniowego, poprawiając rekomendacje. Im więcej ktoś korzysta z Netflixa, tym lepsze będzie jego doświadczenie. Badacze z Netflix twierdzą, że ludzie wyłączą się, jeśli nie znajdą czegoś w ciągu 60 do 90 sekund, więc wszystko zależy od dokładności algorytmu.

W przeciwieństwie, Funkcjonalność Disney+ może ulec poprawiei, co dziwne, staje się to jasne dzięki obsłudze zawartości MCU przez usługę przesyłania strumieniowego. Aby użyć przykładu, kiedy napisy pojawiają się w najnowszym odcinku programu telewizyjnego Marvela, Disney+ po prostu zaleca obejrzenie kolejnego – i rekomendacja wydaje się być stała, niezależnie od tego, czy widz obejrzał ten inny serial dopiero co tydzień, czy nie temu. W przeciwieństwie do wyrafinowanego programowania Netflix, Disney+ wydaje się być dość prosty, podejście „jeden rozmiar dla wszystkich”, które na razie działa, ponieważ nie ma tak dużo treści. Istotne jest również, że ta funkcja wzmacnia franczyzę, zamiast zachęcać widza do angażowania się w szerszy zakres treści w Disney+; ktoś, kto je sprawdza Serial Marvela będzie po prostu wskazywany na inny, a nie na serię, która znajduje się gdzie indziej, ale jest podobna tematycznie lub stylistycznie. Sugeruje to, że ludzie angażują się w Marvela i Gwiezdne Wojny, niekoniecznie z samym Disney+. Tymczasem warto zauważyć, że zewnętrzne analizy nie sugerują, że Marvel i Gwiezdne Wojny seria się obaliła Dziwne rzeczy' przez ponad kilka tygodni stał się najbardziej rozchwytywanym programem telewizyjnym na całym świecie.

-

Disney+ bez wątpienia można uznać za niezwykły sukces i całkiem możliwe, że prognozy, że do 2026 roku serwis streamingowy będzie miał więcej subskrybentów niż Netflix, są prawdziwe. Ale wojny strumieniowe jeszcze się nie skończyły, a teraz Disney + wciąż jest nowym dzieckiem w bloku, obecnie nadmiernie zależnym od dwóch głównych franczyz. Netflix obejmuje franczyzy – a Bridgerton trwają prace nad spinoffem, Dziwne rzeczy niedługo wystartują spin-offy, oraz Wiedźmin stał się fundamentem wszechświata transmedialnego - ale nie są od nich uzależnieni w taki sam sposób, jak Disney+. Co więcej, jeśli chodzi o podstawową funkcjonalność, Netflix jest obecnie o lata świetlne do przodu. Disney+ przed nami jeszcze długa droga.

Jak kostiumy Wiecznościowców różnią się od innych kostiumów superbohaterów Marvela

O autorze