Wywiad z Peterem McKenną: Kin

click fraud protection

Krewni, irlandzki dramat kryminalny emitowany na AMC+, już zachwycił fanów swoimi pierwszymi 6 odcinkami. Spektakl zapoznał widzów z rodziną Kinsella, gdy doświadczają jednej z najgorszych tragedii, jakie można sobie wyobrazić, następnie zbadali różne sposoby, w jakie członkowie ich zwartego tłumu decydują się na zemstę z tego powodu lub uzdrowienie z to.

Pisarz i współtwórca Peter McKenna rozmawiał z Ekran Rant o tym, co jego niesamowita obsada wnosi do stołu i jak punkt kulminacyjny zaczyna podnosić stawkę dla Kinsellas i ich śmiertelnych wrogów.

Screen Rant: Jestem tu po kryminał, ale zostaję na dramacie rodzinnym. Skąd wziął się ten pomysł na Krewni?

Peter McKenna: Miałem szczęście. Tworzyłem z Bron Studios, a wykonawca, z którym miałem do czynienia, dał mi czek in blanco na napisanie tego, co chciałem. „Idź i pisz, aby pokazać, że chcesz pisać” — tak brzmiały jego dokładne słowa. Interesowałem się dramatem rodzinnym, ponieważ kocham dramat rodzinny.

podoba mi się Dziedziczenie, lubię Brown, Peaky Blinders. Myślę, że to po prostu genialna sceneria dla dramatu. Prowadziłem badania na temat gangów w Irlandii i co naprawdę mnie w tym uderzyło, kiedy zacząłem zagłębiać się w to i życie, że prawdziwe liczby [były], że je traktujemy tutaj trochę jak gwiazdy rzeczywistości, gdzie są w gazetach, mają przezwiska, ich posty na Insta są w gazecie, jakby byli na wakacjach, wszystko to rzeczy.

Znamy ich wielu, ale to, co naprawdę mnie uderzyło, kiedy zacząłeś się w to wgłębiać, było związane z takim błyszczącym, czarującym, bogatym życiem, że była to po prostu wielka trauma. Czytałbyś o facecie, którego brat zostałby zabity, albo ktoś inny przedawkowałby, a jego ojciec siedziałby w więzieniu. Po prostu czułeś, tak, wiem, że wygląda świetnie, ale mój Boże, ich życie jest takie traumatyczne. Myślałem, że połączenie rodziny, potencjału splendoru i traumy naprawdę wciągnęło mnie w to bardziej niż cokolwiek innego.

Widzimy to niemal od razu, gdy syn marnotrawny, Michael, wraca do domu. Po tym następuje spirala w dół. Charlie Cox jest niesamowity jako Michael. Ca ty mówisz mi o Charliem Coxie i równowadze, jaką wnosi do postaci z ciemną stroną Michaela i jego wrażliwością?

Peter McKenna: Słuchaj, to naprawdę bardzo trudna część. I często w programach, efektowna część, osoba z dużymi scenami i robiąca grudki dialogów i tak dalej, przyciąga całą uwagę. To, co Michael ma, to tak mało, z czym może pracować i wiele z tego robi. To po prostu niesamowite, ponieważ Michael jest naprawdę wewnętrzną postacią. Jest bohaterem wnętrz i występuje w scenach, ale mówi bardzo mało.

Za każdym razem, gdy jesteś z Charliem grającym Michaela, po prostu przejmujesz się tym facetem. To było naprawdę zabawne, na przykład od samego początku ludzie patrzyli na różne rzeczy i mówili, że to on najbardziej się przejmuje. Chociaż jest facetem, który wyszedł z więzienia, który strzela, który robi to wszystko, ale to on był tym, za którego ludzie się czuli i myślę, że to jest wrażliwość.

Myślę, że to, co przynosi Michael lub co Charlie wnosi do Michaela, jest po prostu wrażliwością. Współczujesz temu człowiekowi. Czuje, że niezależnie od wszystkiego, co zrobił, czuje się bezbronny i emocjonalny. Myślę, że ludzie mogą się do tego odnieść. Gdzie inne postacie są nieco bardziej zawadiackie i zuchwałe. To tak, jakby po prostu wnosił inną energię do całej rodziny.

Myślę, że to naprawdę interesujące i niesamowite. A potem z innym członkiem obsady grającym Michaela, nie sądzę, żeby pracował tak dobrze. Charlie jest niesamowity. Naprawdę niesamowite.

Mówiąc o rodzinie, ci rozmawiasz ze mną o tym, jak Jimmy (Emmett Scanlan) a związek Michaela jest badany w trakcie serii?

Peter McKenna: To naprawdę interesująca rzecz ze względu na to, co się wydarzy. To była naprawdę dobra równowaga, ponieważ to, czego nie chcesz robić, to ludzie myślą, że Jimmy to kufel. Że Jimmy to znosi. Powiedzieliśmy, że między tą trójką, między Amandą [Clare Dunne], Jimmym i Michaelem, jest jak pozostałe dwie, w każdym z tych trójkątów, pozostałe dwie to ludzie, których kochają najbardziej na świecie, bar dzieci.

Michael, poza córką, najbardziej kocha Amandę i Jimmy'ego. To samo dotyczy Jimmy'ego. To samo dotyczy Amandy. To są ludzie i to sprawia, że ​​wydaje się to prawdziwe. Na przykład wydaje się, że zawsze są w konflikcie.

Ja też się czułem, rozmawialiśmy o historii, a historia może być w pewien sposób nudna, kiedy nie ma jej na ekranie, ale ich historia jest taka, że ​​matka ich porzuciła. Dorastali pod bardzo agresywnym ojcem. I jest dwóch chłopców, którzy prawie mają tego typu rzeczy, kiedy razem przeżywacie wojnę albo przeżywacie razem traumę.

Jimmy jest starszy, [on] opiekował się młodszym bratem, a ich łączy od dzieciństwa. To tylko więzy, których nie można zerwać. Choć ranią się nawzajem, nadal kochają się bardziej niż cokolwiek innego. Myślę, że ci dwaj wykonawcy naprawdę to wnoszą. Nie czujesz, że Jimmy jest kubkiem lub klepieniem. Czujesz jego wrażliwość, ale czujesz, że on kocha Michaela i czujesz, że Michael go kocha. W tym związku jest po prostu wiele, jak sądzę, bardzo złożonych emocji.

Czy możesz trochę drażnić się z planem Clare, aby Cunningham (Ciarán Hinds) miał go trochę deptać?

Peter McKenna: Przypuszczam, że pierwsze trzy odcinki [są] prawie jak pierwszy rozdział. Wprowadzają nas do rozpoczęcia wojny. Wracamy do czwartego odcinka, kilka tygodni później, i jest nowa normalność. Ich życie zmieniło się całkowicie i żyją w stanie oblężenia. I w zasadzie to, co robi Eamon, to wybiera ludzi, których może zabić, zabija współpracowników i tak dalej, ściska ich interesy i próbuje ich wywabić.

To, co naprawdę podobało mi się w Amandzie jako postaci, to to, że reszta z nich dorastała na tym świecie. Znają zasady gangów. Znajomość zasad może czasami ograniczać. Wchodzi ze świeżą perspektywą. Odchodzi, jakby siedzieli pod oblężeniem. To ona mówi: „Musimy być mądrzejsi od niego. Musimy to zrobić”. I ona też bierze butelkę. Znowu jest to rodzaj nierozważnej decyzji. To jak zabijanie. To jak ponowne szturchanie niedźwiedzia.

Otrzymasz większą odpowiedź. Myśli inaczej niż inni i myślę, że to daje im przewagę. Kiedy masz kogoś, kto ma świeże spojrzenie na świat, a Amanda naprawdę to wnosi.

To także początek jej rozwoju. Aż do tego momentu widzieliśmy matkę w żałobie i to jest jej początek dorastania, ponieważ w pierwszym odcinku nigdy nie widuje się jej na spotkaniach rodzinnych. Nigdy nie widzisz, że bierze udział w dyskusji o biznesie. Nagle widzisz, że to się zmienia i możesz zobaczyć, jak rośnie na twoich oczach.

Gra Clare jest genialna. Po prostu to widzisz. Jest scena, w której siedzi na kanapie w Birdy [Maria Doyle Kennedy] i rozmawiają. Kiedy zapadają decyzje, myślisz, że pod koniec jej twarz wyjdzie na jaw i to tak, jakby się teraz urodziła. To jest ona jako przestępczyni. A ona jest jak inna osoba niż na początku.

Czy ty widzisz Krewni będzie wiele sezonów? Czy masz historie ułożone na kilka sezonów?

Peter McKenna: Tak, mam. I jak powiedziałem, nie wiemy, czy będzie wiele sezonów, więc nie chcę być zbyt przypuszczalny, ale już zacząłem pracować nad sezonem drugim. Mam nadzieję, że dostaniemy drugi sezon i na pewno mam pomysły na trzy sezony. To był punkt wyjścia. Ale podoba mi się też ten sezon, w którym człowiek czuje się prawie sam w sobie. Jeśli nie, może również żyć w samotnym świecie i czuć się jak osobna opowieść.

Ale tak, robię. Myślę i mam nadzieję, że kiedy dojdziesz do końca serialu, ludzie będą chcieli wiedzieć, co dzieje się obok tych ludzi. To jest myśl. Mam nadzieję, że ludzie będą się tak czuć, bo taki jest pomysł; dochodzimy do końca, niektóre sprawy są rozwiązane. Wiele rzeczy nie jest rozwiązanych, wiele rzeczy jest ustawionych i pozostawionych otwartych na więcej historii i większą dynamikę w tej rodzinie. Miejmy nadzieję, że do tego czasu ludzie naprawdę zainwestują, a my będziemy mieli szansę zrobić to od nowa.

Powiedziałeś, że czasami nie jest to tak interesujące, że nie widzę poprzedniej historii na stronie, ale coś, co absolutnie chcę zobaczyć, to dzieciństwo Michaela i Jimmy'ego z ojcem. Czy to coś, co możemy zbadać w przyszłości, być może gdzieś dalej?

Peter McKenna: Mam nadzieję. Przedstawiliśmy ojca Jimmy'ego i miejmy nadzieję, że jeśli zrobimy to ponownie, jest szansa, że ​​będzie w serialu znacznie częściej i będzie w nim bardziej obecny. Pozwoli nam to zbadać jego relacje z chłopcami i dlaczego jego chłopcy są tacy, jacy są. Dlaczego ci mężczyźni okazali się tacy, jacy są, ponieważ tym psychopatycznym tyranem był ich ojciec, a ich matka odeszła.

Dorastanie w takim domu jest bardzo, bardzo trudne. Efekt, który ma na wszystkich w rodzinie, od Franka [Aidana Gillena] i Birdy do wszystkich, wiesz? To byłaby moja nadzieja, gdybyśmy mieli szansę zrobić to ponownie. Uczynilibyśmy go bardziej centralnym, co pozwoliłoby nam odkryć wiele rzeczy, które dzieją się w tej rodzinie.

Nowe odcinki Krewni premiera w czwartki wyłącznie na AMC+.

Teoria gry w Squid 2. sezonu: Gi-hun staje się nowym frontmanem