James Bond powinien przejść na emeryturę i zostać zastąpiony przez franczyzę 007

click fraud protection

Ostrzeżenie! Spojlery bez czasu na śmierć

Nie ma co do tego argumentówJames Bond to ikona filmowa, ale postać powinna przejść na emeryturę po Nie ma czasu na śmierć i zastąpiony przez franczyzę 007. Wyreżyserowana przez Cari Joji Fukunagę 25. część serii szpiegowskiej to piąty i ostatni występ Daniela Craiga w roli Bonda. Film był długo opóźniany, a oryginalny reżyser Danny Boyle odszedł z projektu z powodu różnic twórczych, a następnie COVID-19 odsunął kinową premierę przeboju.

Nie ma czasu na śmierć ostatecznie kończy pięciofilmowy film Daniela Craiga o Bondu, kontynuując wątki fabuły z podziału Widmo (2015), a nawet wracając do Casino Royale (2006). Bond, który nie jest już w czynnej służbie, zostaje jednak wciągnięty do akcji, aby zneutralizować zagrożenie związane z bronią biologiczną zaaranżowane przez tajemniczego Lyutsifer Safin (Rami Malek). Film jest również jednym z niewielu w serii, które skupiają się bardziej na życiu osobistym Jamesa Bonda, z powracające zainteresowanie miłością Madeleine Swann (Léa Seydoux) odgrywająca kluczową rolę w emocjonalności Bonda podróż.

Spośród wszystkich sześciu aktorów Bonda Craig jest pierwszym, który otrzymuje prawdziwy pożegnanie i być może najlepiej tak zostawić. Postać powinna teraz przejść na emeryturę, aby skupić się na kontynuowaniu serii pod kryptonimem 007, z różnymi aktorami grającymi całkowicie oddzielne postacie. Craig’s Bond na nowo zdefiniował serię, dostarczając ekscytującą akcję, która otrząsnęła się z wrażenia, że ​​Bond jest marką starszego pokolenia. Wymiana Craiga po Nie ma czasu na śmierć to niezwykle trudne zadanie, które nigdy nie zadowoli wszystkich. Zamiast tego, przejście do filmów 007 nie związanych z Bondem może tchnąć nowe życie w franczyzę, pozwalając alternatywnym postaciom zabłysnąć bez natychmiastowego ponowne uruchomienie z innym filmem o Jamesie Bondzie.

Bond był często opisywany jako postać przestarzała, a starsze filmy prezentowały mizoginistyczne nastawienie. Ostatnie filmy i sam Daniel Craig wykazały chęć naprawienia tego, choć z mieszanymi rezultatami. Jednak Bond zawsze był agresywnie męski i drastyczna zmiana DNA postaci prawdopodobnie spowodowałaby, że przestałby być Bondem. Casino Royale przedstawiał emocjonalnie zranionego Bonda, z powodzeniem aktualizując serię dzięki portretowi Craiga jako człowieka na zawsze nawiedzanego przez miłość do Vesper Lynd (Eva Green). To zdefiniowało działania Bonda w erze Craiga, zapewniając spójny łuk emocjonalny, którego brakowało we wcześniejszych interpretacjach. Trudno wyobrazić sobie jego następcę w podobny sposób ożywiającą franczyzę bez porzucenia pewnych elementów, które są synonimem postaci. Nie ma czasu na śmierć'wysyłanie skutecznie ustawia możliwą przyszłość franczyzy, zabijając Bonda, przy czym jako 007 został już zastąpiony przez Nomi (Lashana Lynch).

Najlepszym sposobem na uhonorowanie śmierci Bonda i spuścizny Craiga jest podkreślenie kryptonimu 007 zamiast spieszenia się z ponownym uruchomieniem serii. Odbyło się wiele dyskusji na temat tego, kto powinien zagrać szpiega, ale seria spinoffów 007 z różnych agentów przyjmujących tytuł to najlepszy sposób na wycofanie postaci na emeryturę, jednocześnie rozszerzając istniejący świat. Rola Nomi może zostać znacznie pogłębiona, a znajome twarze mogą aktywniej zaangażować się w misje, dając czas na rozwój postaci, takich jak Brak czasuUmrzećNiewykorzystana Paloma (Ana De Armas). Nie ma potrzeby wyrzucania obecnych postaci w celu ponownego uruchomienia, a kryptonim 007 uwolniłby franczyzę od pewnych oczekiwań. Zakłada się, że Bond przetrwa kilka filmów, podczas gdy agenci 007 mogą przejść na emeryturę lub umrzeć w dowolnym momencie. Utworzenie serii 007 umożliwia również aktorom przedstawianie różnych postaci, z których każda ma niepowtarzalną osobowość, w przeciwieństwie do aktorów płci męskiej, którzy po prostu odtwarzają słynną postać Bonda.

Ta taktyka poszerzyłaby możliwości rzucania i usunęłaby presję na szczyt Craig, nie tracąc przy tym prestiżu agenta 007. Nie ma czasu na śmierć kończy się tym, że córka Bonda dowiaduje się o swoim ojcu, co stwarza potencjał do powstania filmu o spuściźnie, którego akcja rozgrywa się w przyszłości. Może to być nawet najbliższe franczyzie dostarczanie kobieta James Bond. Zamiast ryzykować bieżnikowanie starego gruntu, nadszedł czas, aby z szacunkiem przejść na emeryturę Jamesa Bonda i pozwolić nowym szpiegom napędzać serię.

Gwiezdne wojny wreszcie ujawniają, jak wygląda Darth Plagueis

O autorze