Musk zapytał Twittera, czy powinien sprzedawać akcje Tesli, a rynek oszalał
Tesla CEO Elona Muska niedawno zapytał użytkowników Twittera, czy powinien sprzedać akcje firmy, co doprowadziło do obłędu na rynku. Tesla i jej akcjonariusze jechali wysoko przez cały 2021 r., A cena akcji firmy potroiła się w ciągu ostatnich dwunastu miesięcy. Istnieje wiele przyczyn tego trendu, między innymi firma, której udaje się przeciwstawić się światowemu niedoborowi chipów, pozwalając mu osiągać rekordowe zyski w ostatnich kwartalnych dochodach.
Oczywiście Musk ma za sobą historię destrukcyjnych tweetów. Od zaproszenia Rosyjski rząd na czacie w Clubhouse ogłaszając, że odciąży większość swoich doczesnych rzeczy, Twitter był platformą, na której Musk zawsze lubił być niefiltrowany. Jednak w przeciwieństwie do innych inwestorów Tesli, Musk ma prawie 63 miliony obserwujących na Twitterze – co rzekomo jest wystarczającym wpływem, aby poruszyć rynki.
6 listopada ĆwierkaćMusk zaproponował odciążenie 10 procent swoich udziałów w Tesli o wartości około 25 miliardów dolarów. W kolejnym poście Musk
Będę przestrzegał wyników tej ankiety, bez względu na to, jaka będzie droga
— Elon Musk (@elonmusk) 6 listopada 2021
Sondaż może być motywowany gigantycznym rachunkiem podatkowym
W innym tweecie Musk stwierdził nie bierze od Tesli typowej pensji, mówiąc, że jego jedyną metodą płacenia podatków jest wyprzedaż towaru. CNBC zauważa, że w nadchodzących miesiącach Musk stanie przed rachunkiem podatkowym w wysokości ponad 15 miliardów dolarów, co sugeruje, że dyrektor generalny prawdopodobnie musiałby się pozbyć udziałów – z udziałem Twittera lub bez niego. Według InwestopediaMusk posiada obecnie nieco ponad 193 miliony akcji Tesli, co stanowi ponad 20 procent wszystkich dostępnych akcji. W czasie, gdy Musk publikował sondaż na Twitterze, jego udział w Tesli był wart około 250 miliardów dolarów. Oczywiście, że wycena od tego czasu się poślizgnęła - wraz z milionami innych notowanych na giełdzie akcji Tesli.
Oczywiście Musk był tu już wcześniej. W 2018 roku Musk napisał na Twitterze, że rozważa prywatne zajęcie Tesli za 420 USD za akcję. Amerykańska Komisja Giełdy Papierów Wartościowych (SEC) poczuła się urażony komunikatem, następnie nakładając grzywnę w wysokości 40 milionów dolarów na Teslę i Muska. Ponadto agencja nakazała Tesli wprowadzenie systemu monitorowania komunikacji Muska. W tym czasie SEC stwierdziła, że środki są konieczne, aby „chronić inwestorów”. Dopiero okaże się, czy SEC podejmie jakiekolwiek działania teraz, gdy inwestorzy – przynajmniej na papierze – tracą pieniądze, najwyraźniej z powodu kilku tweetów. Mimo to, nawet jeśli Musk musi zapłacić kolejną karę (wraz z ogromnym rachunkiem podatkowym), Tesla CEO wciąż ma SpaceX, na którym może się oprzeć.
Sosy: Elon Musk/Twitter, CNBC
Plakat Spider-Man: No Way Home pokazuje zdemaskowanego zielonego goblina wśród złoczyńców
O autorze