Wielu świętych z Newark: Wujek Dickiego Sal nie jest prawdziwy

click fraud protection

Wielu świętych Newark przedstawia Raya Liottę jako ojca Dickie Moltisantiego, "hollywoodzki kutas”i jego wujek Sal, którego teoria fanów może nie być prawdziwa – a oto wyjaśnienie tej teorii. Soprano prequel trafił do kin i HBO Max 1 października, dając fanom serii nieco bardziej prekursorskie spojrzenie na głównego bohatera, Tony'ego, a także jego „WujekDickie (Alessandro Nivola).

Nieprzewidzianym elementem filmu jest to, że dużo więcej uwagi poświęca się Dickiemu, jego własnym wewnętrznym zamieszaniu i jego ostatecznej śmierci, w przeciwieństwie do tego, co wielu uważało za historię pochodzenia skoncentrowaną na Tonym. Nivola gra niespokojnego, wieloaspektowego Dickiego Wielu świętych Newark główna postać bardzo dobrze, przedstawiając wiele o nim, jego historii i tym, co go napędza, tylko stosunkowo krótkimi migawkami z jego życia.

W prequelu jest garstka osób, które pomagają pokazać, kim naprawdę jest Dickie, a dwie z nich to niewątpliwie dwie postacie Raya Liotty. Jak wcześniej wspomniano, legendarny aktor gra zarówno ojca Dickiego, Hollywood Dicka, jak i uwięzionego wujka Sal, który jest również identycznym bliźniakiem Hollywood Dicka. Na początku szokujące jest widzieć mężczyznę, który wygląda dokładnie jak hollywoodzki Dick tuż po jego brutalnej śmierci. Jednak, co ciekawe, istnieje wyraźna argumentacja za teorią, że Sal w ogóle nie jest prawdziwą osobą w filmie.

Dowody, w których Sal Raya Liotty nie jest prawdziwy w wielu świętych z Newark

Jednym z godnych uwagi powodów, dla których związek Dickie z Salem mógł być albo całkowicie w jego głowie, albo istnieć jako pewnego rodzaju klasycznie soprany sekwencja snów jest to, że ich spotkania wyglądają inaczej niż reszta filmu. Wizyty są odizolowane od reszty bohaterów filmu i mają dla nich niemal eteryczny, nierzeczywisty charakter. Nie tylko to, ale Dickie wydaje się zupełnie innym człowiekiem podczas wizyty u wujka niż poza murami więzienia. Kiedy będzie w świecie, w napadzie wściekłości zabije swojego ojca i kochankę i bez wahania prowadzi interesy związane z mafią. Jednak, kiedy rozmawia z Salem, wydaje się mieć wyrzuty sumienia za swoje postępowanie. Mówi nawet, że chce odpokutować przez „dobry uczynekkiedy Sal pyta go o powód jego pierwszej wizyty i ma wizje, że jest ukochanym trenerem małej ligi.

Ponadto film od samego początku uświadamia, że ​​postacie, które nie żyją lub nie są tradycyjnie „prawdziwy”, z pewnością nie są nieprawdopodobne w tej historii. Sam Christopher opowiada pewne Wielu świętych Newark sceny zza grobu. Zapełnia publiczność z przyszłości po tym, jak dorosła wersja Tony'ego już go zabiła. I nie tylko to, ale nie żyłby ani nie był na tyle stary, aby zrozumieć/być świadkiem wydarzeń z kronik prequel. Jednak zabiera widzów na przejażdżkę po historii rodziny przestępczej z dużą wnikliwością i świadomością. Tak jak Soprano, tenWielu świętych Newark nie jest związany ograniczeniami tego, co konwencjonalnie rzeczywiste, nierzeczywiste lub w 100% możliwe. W uniwersum franczyzy wplecione jest wiele na wpół niejednoznacznych szarych obszarów.

Wujek Dickie, który nie jest prawdziwy, pasowałby do motywów Soprano

Soprano zawsze mocno zagłębiał się w psychologię swoich postaci, w szczególności z charakterystycznym wykorzystaniem wcześniej wspomnianych sekwencji snów. Nie każdego dnia seria skoncentrowana na mobsterach opiera się w dużej mierze na abstrakcyjnych, warstwowych, a nawet komicznych snach, aby ujawnić informacje lub dalej prowadzić do głównego punktu fabuły. Jednak tego rodzaju dziwaczna marka symbolika została płynnie wkomponowana w Soprano. W dramacie kryminalnym wstrzyknięto także kilka przypadków zjawisk paranormalnych, które potraktowano jako bardzo realne.

Pamiętne przykłady snów obejmują „Duża Cipa„Bonpensiero ukazujący się Tony'emu jako martwa ryba, Tony ukazujący się jako wściekły rottweiler, aby chronić Melfi przed jej gwałcicielem, Tony jedzie na gigantycznej wersji swojego konia”Pie-O-Mój," przez dom i sen Tony'ego w śpiączce w sezonie 6, w którym zobaczył ducha swojej matki. Więcej nadprzyrodzonych przykładów obejmuje to, jak widzowie ujrzeli ducha Big Pussy w lustrze przed przebudzeniem Liwii, kota, który nawiedzał Tony'ego i rodzinę mafijną po śmierci Christophera i jak Tony'ego często nawiedzały duchy tych, których zabił lub z którymi był blisko. sny.

Co naprawdę oznacza Sal Liotty dla Dickie w wielu świętych Newark

Zgodnie z tą teorią, że Sal nie jest prawdziwy, służy on bardzo konkretnemu celowi dla postaci Dickie. W rzeczywistości oznacza to, że on i Dickie dzielą ten sam rodzaj terapeutycznej dynamiki, co… Tony i dr Melfi zrobili w Soprano. Niezależnie od tego, czy to prawda, czy nie, czas spędzony z Salem pozwala mu wyrzucić to, co ma na myśli i co go dręczy. Potrafi skonfrontować się z najgorszymi częściami samego siebie – w czym pomaga Salowi, przeglądając fałszywe przyczyny śmierci Giuseppiny i Hollywoodzkiego Dicka – a także z najbardziej haniebnymi czynami i myślami. Podobnie może próbować stworzyć skruszoną, ukochaną wersję siebie, którą pozornie pragnie być.

Jest też poczucie, że Dickie próbuje znaleźć przebłaganie za swoje grzechy przez Sal. Podwójna obsada Raya Liotty jako dwóch bardzo różnych postaci, jego i hollywoodzkiego Dicka, jest intrygującym, kreatywnym wyborem, a to „Sal nie jest prawdziwy„Teoria sprawia, że ​​koncepcja jest jeszcze sprytniejsza. Dwie role aktora nie tylko odzwierciedlają skrajnie różne strony Dickie, ale także pozwalają na bardzo dosłowną odpowiedź za zabicie ojca. Nawet po śmierci mężczyzny nadal nie może przed nim uciec i jak jest odpowiedzialny za jego zamordowanie. Dodatkowo Sal Wielu świętych Newark postać jest w stanie dać Dickiem trochę mądrości, wskazówek i konstruktywnej twardej miłości, których nigdy nie otrzymał od swojego ojca. Pomysł nadprzyrodzonej lub wymarzonej wersji Sal, która jest identyczna z nieżyjącym hollywoodzkim Dickiem, rzucającym takie rodzaje twardych, uczciwych bryłek prawdy ma sens – i to potwierdza teorię, że jego postać w rzeczywistości nie jest prawdziwy.

No Time To Die sprawia, że ​​kanon M Moore'a i Daltona w filmach Daniela Craiga

O autorze