Nowy Superman właśnie udowodnił, że będzie lepszy niż Clark Kent

click fraud protection

Ostrzeżenie! Spoilery przed nami Superman: Syn Kal-Ela #3

W najnowszym numerze Superman: Syn Kal-ElJon Kent udowadnia, że ​​będzie lepszym Człowiekiem ze Stali niż jego ojciec, przekraczając swoją zdolność do zmieniania świata. Kiedy Clark Kent musi opuścić Ziemię na dłuższy czas zmierzyć się z Mongul na Warworld, oryginalny Superman zostawia swojego syna na czele, podczas gdy on odchodzi jako nowy Superman. Co więcej, potwierdzono, że Jon potrafi robić rzeczy, których nie potrafi Superman, szczególnie jeśli chodzi o mówienie dalej ważne kwestie globalne i bycie publicznym głosem prawdy (zamiast tylko jej fizycznego chronienia) uprawnienie).

W poprzednich numerach Superman: Syn Kal-El od pisarza Toma Taylora i artysty Johna Timmsa ustalono już, że oryginał Superman rzadko angażował się jako wiodący wpływ lub głos dla ludzi na Ziemi, ponieważ jest Kryptoński. W oczach Kal-Ela nie byłoby właściwe, gdyby wpływał na kurs swojej przybranej planety. W przeciwieństwie, Syn Supermana, Jon, urodził się na Ziemi

i jest pół-człowiekiem, co pozwala mu o wiele więcej sprawczości – i więcej prawa – do wypowiadania się. Właśnie to robi nowy Superman w nowym Superman: Syn Kal-Ela #3.

Podczas gdy Jon rozpoczął ten nowy problem, ratując 472 osoby (i ich zwierzęta) przed zawalającym się budynkiem w cztery sekundy, prawdopodobnie nawet bardziej imponujące jest to, że poszedł prosto na protest na rzecz uchodźców, którzy zostali zmuszeni do powrotu do swoich opresyjnych naród. Stając po stronie protestujących, Jon wywarł duży wpływ na opinię publiczną, co ostatecznie zaowocowało pozytywną zmianą dla świata. Oryginalny Superman nawet potwierdził swoje zaufanie do nowego Supermana zanim odszedł, by zmierzyć się z Mongulem, udowadniając, że Jon może równie dobrze być lepszym Człowiekiem ze Stali w przyszłości.

W tej nowej serii staje się coraz bardziej jasne, że Jon Kent nie jest po prostu zastępcą Supermana lub przypadkowy zamiennik Supermana Kal-Ela kiedy go nie ma. Jon stał się nowym Supermanem na nową erę, zdolnym zrobić więcej, aby proaktywnie wprowadzać pozytywne zmiany na świecie, a nie tylko reagować na pojawiające się zagrożenia. Biorąc to pod uwagę, chociaż Superman Jona może wywrzeć spory wpływ jako nowy Człowiek ze Stali, jego czyny i słowa nadal będą miały konsekwencje. Na przykład, gdy tylko oryginalny Superman opuścił Ziemię, Kent Farm został wysadzony w powietrze w odwecie za słowa wypowiedziane przez Jona przeciwko prezydentowi Gamorry (narodu, przed którym uciekali uchodźcy).

Teraz wygląda na to, że Jon wkrótce zobaczy z pierwszej ręki negatywny wpływ, jaki mogą mieć jego słowa. Chociaż bez wątpienia zmotywuje go to do zacieklejszej walki o ochronę swojej rodziny i przyjaciół, wydaje się, że ma zamiar: wejść w poważny konflikt z skorumpowanym rządem całego narodu – dokładnie taki scenariusz, jaki Clark Kent zawsze próbował zrealizować unikać. Oznacza to, że Jon będzie miał do czynienia z zupełnie nowymi zagrożeniami i przeszkodami, z którymi jego ojciec nigdy nie musiał się zmierzyć, więc mam nadzieję, że nowe i ulepszone Nadczłowiek sprosta wyzwaniu, gdy seria DC będzie kontynuowana.

Mary Jane i Czarny Kot w kostiumach Spider-Mana w nowych okładkach

O autorze