Filmy Raimiego o Spider-Manie stają się jeszcze lepsze dzięki Green Goblin Retcon

click fraud protection

Uwaga: zawiera spoilery dla Niesamowity Spider-Man #74!

Marvel Comics niedawno zrewidował pochodzenie Zielony Goblin - i, co zaskakujące, działa to doskonale z Samem Raimi Człowiek Pająk trylogia. Pisarz komiksów Nick Spencer właśnie zakończył swój bieg Niesamowity Spider Man, jeden z flagowych komiksów Marvela. Odbiór był mieszany, ale jednym z ciekawszych pomysłów był… główny retcon z Zielonym Goblinem, odwieczny wróg Spider-Mana, który wplecił Mephisto – Marvela wersja Diabła – bardziej w swoją historię.

Spencer ujawnił, że Norman Osborn był kiedyś sfrustrowanym przemysłowcem, którego przyćmiewał jego rzekomy partner, Mendel Stromm. Dynamika między nimi przypomina relacje między Mozartem i Salierim; obaj byli geniuszami, ale Osborn był z nich gorszy i coraz bardziej się denerwował. Wreszcie, w nocy Stromm otrzymał nagrodę za wybitną innowacyjność i przedsiębiorczość, Osborn był podszedł do Mephisto i zaproponował ofertę. Zaoferowano mu sukces, bogactwo i władzę – ale będzie to kosztować. Ceną, jaką zapłaci Osborn, będzie jego własne zdrowie psychiczne, jego związek z synem, a ostatecznie jego życie. Retcon jest szokujący, co zasadniczo oznacza, że ​​Mephisto zaaranżował wiele cierpień Petera Parkera na przestrzeni lat.

W kategoriach narracyjnych istnieje prosty powód retconu Zielonego Goblina; przyciąga do siebie Spider-Mana i Mephisto, co oznacza kontrowersyjna fabuła zatytułowana „Jeszcze jeden dzień” nie jest tak lewy, jak się wydawało, kiedy został wydany w 2007 roku. Najwyraźniej największym strachem Mephisto przez cały czas nie był Spider-Man, ale przeznaczeniem córki Petera Parkera było mieć ze swoją żoną Mary Jane, prowadząc go do wszelkich starań, aby życie Spider-Mana było żywym piekłem – a jego szansa na szczęście z MJ była zrujnowany. Dopiero okaże się, co Marvel zrobi z tym pomysłem, jeśli w ogóle, ale jedną z najciekawszych rzeczy w retconie jest to, że znakomicie pasuje on do słynnej trylogii Spider-Mana Sama Raimiego.

The Green Goblin Retcon przekształca film Spider-Mana z 2002 roku

W 2002 roku Człowiek Pająk, historia Zielonego Goblina zaczyna się, kiedy Oscorp jest w niebezpieczeństwie utraty ważnego kontraktu wojskowego, a Norman Osborn nierozsądnie wstrzykuje sobie surowicę goblińską. Patrząc przez obiektyw retconu Mephisto, jest to moment, w którym diabeł dostaje swoją należność, i zabawnie jest zauważyć, że szaleństwo Zielonego Goblina zaczyna się wraz ze śmiercią Mendla Stromma. Szaleństwo Osborna objawia się jako coś, co prawdopodobnie miało być pewnego rodzaju psychozą, z osobną manifestacją osobowości, która kradnie prototypowy egzoszkielet Oscorpa i szybowiec, a Goblin następnie przemawia do niego tak, jakby był odrębnym bytem - drwiąc z niego, drażniąc się z nim, zachęcając go do popełnienia zła działania. Chociaż prawie na pewno nie było to zamiarem Raimiego, nie mogło to lepiej zbiegać się z ideą, że Mephisto jest potajemnie głosem, który słyszy Norman.

ten Retcon Green Goblin sprawia, że ​​jedna chwila jest jeszcze ciemniejsza; scena, w której Norman Osborn stoi w obecności maski Zielonego Goblina, czerpiąc od niej rady, jakby stała się jego panem. W świetle tego retconu Zielony Goblin czuje się prawie jak demon, który przejął kontrolę nad życiem Normana, popychając go do zaatakowania Petera Parkera – i, co najważniejsze, wszystkiego, co Peter kocha. Przebierając się, Norman zaczyna przeprowadzać przerażające ataki na bliskich Petera, zaczynając od cioci May. Jest w trakcie odmawiania Modlitwy Pańskiej, gdy atakuje Zielony Goblin, a on nie może się powstrzymać, by jej nie drwić, tak jak można by się spodziewać po demonie.

Transformacja Harry'ego Osborna w zielonego goblina staje się jeszcze bardziej złowieszcza

Norman Osborn umiera za swoje grzechy, ale jego zło przechodzi na następne pokolenie – najlepszy przyjaciel Petera Harry obwinia Spider-Mana za śmierć ojca w Spider-Man 2. Harry w końcu dowiaduje się prawdy o tajnej tożsamości Spider-Mana i to właśnie wtedy Zielony Goblin ponownie się manifestuje - zewnętrzna siła, która się z niego śmieje, po której następuje widmowa wizja jego ojciec. "Żyję w tobie, Harry,"Duch Normana" mówi Harry'emu. "Teraz twoja kolej.Ta wizja szydzi z Harry'ego, aż ten się na nią rzuca, rozbijając lustro, które okazuje się być… tajne wejście do prywatnego laboratorium Osborna - w którym znajdują się wszystkie zasoby Zielonego Goblina, łącznie z próbki Goblin Serum. To jest moment, który stawia Harry'ego na drodze do stania się drugim Zielonym Goblinem i można zauważyć, że ponownie łatwo jest to zinterpretować jako demoniczną manifestację - w w rzeczywistości działa to raczej lepiej, ponieważ gdyby to była tylko rozwijająca się dziedziczna psychoza, jest to wyjątkowo przypadkowa, która prowadzi do tego, że Harry łamie prawo lustro. Ponownie, warto zauważyć, że rezultatem tego wydaje się być skomplikowanie życia Petera Parkera i MJ'a.

Temat nie jest tak dobrze rozwinięty w Spider-Man 3. Podczas gdy Sam Raimi wyraźnie cieszył się quasi-nadprzyrodzonymi obrazami Zielonego Goblina, miał mniej twórczą kontrolę nad trzecim filmem, z innymi ważnymi elementami – takimi jak włączenie Venom - dodane przez mandat producenta. Jednak sposób, w jaki kończy się historia Harry'ego Osborna, wydaje się o wiele bardziej pasujący, patrząc przez pryzmat retconu Mephisto, ponieważ w historię odkupienia, w której Harry pokonuje wpływ Zielonego Goblina i ratuje życie Spider-Mana, nawet kosztem jego własny. Kiedy oferuje Spider-Manowi rękę i pomaga w walce z Sandmanem i Venomem, klątwa diabła zostaje w końcu złamana. I warto zauważyć, że zakładając, że ta sama logika jest prawdziwa w tych filmach, co w komiksach, Spider-Man 3 kończy się całkowitym fiaskiem wszystkich nadziei i marzeń Mefista - bo Spider-Man i Mary Jane w końcu kończą razem.

Właściwie to dość ciekawe, jak dobrze retcon lewego pola Nicka Spencera, że ​​Green Goblin został zasadniczo stworzony przez Mephisto, pasuje do Sama Raimiego. Człowiek Pająk filmy. Prawdę mówiąc, nie jest niespodzianką, że Raimi wplótł w trylogię motywy grozy, takie jak demoniczne manifestacje – on jest w końcu znakomity reżyser horrorów – i możliwe, że właśnie one posłużyły za inspirację dla historii Spencera; najbardziej uderzającym podobieństwem jest obecność Mendla Stromma, ciekawy szczegół, który dość dobrze łączy historie. Łatwo sobie wyobrazić, że Norman Osborn z filmów Raimi znalazł się w tej samej sytuacji, co jego komiksowy odpowiednik, zawrzeć tę samą transakcję, początkowo otrzymując nagrodę w postaci tego, że Stromm zostaje jego podwładnym – tylko po to, by wszystko się rozpadło, bo miłość do Człowiek Pająk a Mary Jane nie można było odmówić.

Kang The Conqueror potajemnie chciał być innym złoczyńcą z Marvela

O autorze