Co koreańskie horrory robią inaczej (i lepiej) niż amerykańskie wydania

click fraud protection

Koreańskie horrory zyskały szerokie uznanie amerykańskiej publiczności w najnowszej historii, częściowo dlatego, że udało im się zapewnić nie tylko inną narrację niż popularne amerykańskie wydania, ale także wykorzystują strategie, które w porównaniu wydają się świeższe. Gatunek horroru kwitł w wielu krajach i kulturach, z których każdy oferuje własne podejście do strachu i doskonali się w zagrożenia ich indywidualnego klimatu społecznego, politycznego i gospodarczego w celu stworzenia wszechstronnego i relatywnego panika.

Podczas Koreańskie horrory były oklaskiwane przez krytyków w ciągu ostatnich kilku dekad, wydaje się, że mainstreamowa publiczność amerykańska dopiero niedawno zaczęli masowo szukać krajowych filmów, po szerokim sukcesie Bong Joon-ho Pasożyt. Chociaż miłośnicy kina, zwłaszcza fani horrorów, od dłuższego czasu mają na radarze Koreę Południową, wielu widzowie dopiero teraz doświadczają zróżnicowanej złożoności, z jaką kraj radzi sobie ze swoim horrorem elementy.

Reżyserzy tacy jak Park Chan-wook, Bong Joon-ho i Kim Jee-woon tworzą oszałamiające kinowo portrety bólu, które w równym stopniu skupiają się na emocjach, co na horrorze. Oddając widzom większe uznanie niż wydaje się amerykańskim reżyserom horrorów, autorzy

Południowokoreański horror nie odczuwaj potrzeby nadmiernego wyjaśniania lub nadmiernego popisywania się i często unikaj niepotrzebnych przerażeń związanych z skokiem i nadmiernej krwi. Skupienie się na subtelnym i realistycznym horrorze – nawet jeśli założenie nie jest tak realistyczne – ma również ogromne znaczenie w koreańskich ofertach horrorów. Stanowi wyraźną różnicę i realizuje postawę „mniej znaczy więcej”, której amerykańskie horrory nie są w stanie pojąć, mimo że alternatywne podejście nie jest tak skuteczne, jak kiedyś.

Dlaczego koreańskie horrory nie są tak krwawe i krwawe

Południowokoreańskie horrory zanurzają się głębiej w ludzką psychikę, badając konkretne historie i rozwijając postacie z gęstością wynikającą z skupienia się na małej grupie bohaterów. Decydując się na ich doskonalenie, w przeciwieństwie do poszerzania obsady w celu zwiększenia liczby ciał, koreański horror nie przeciąża widzów śmiercią tylko ze względu na nią. Za scenami przemocy kryje się celowy i ostrożny cel. Publiczności często pokazywane są bardziej ustawienia i wyniki niż sama przemoc. Na przykład w Na Hong-jin's Zawodzenie, Popełniane są przerażające morderstwa i — chociaż zdarzają się sceny rozlewu krwi — zwykle dzieje się to w następstwie. Przemoc jest częścią śledztwa iz kolei częścią fabuły; sceny posuwają historię do przodu, zamiast działać jak szok wywołujący wypełniacz czasu.

Rzadko pokazujące przemoc w imię przemocy, sceny tortur istnieją wyłącznie w celu zilustrowania niebezpieczeństwa lub rozwinięcia fabuły filmu; to nie jest nieuzasadnione ani nadmierne. Chociaż nie brakuje mrocznych, przerażających chwil, koreański horror wywołuje raczej emocje niż obrzydzenie, decydując się na budowanie horroru wokół ugruntowanych ludzi, zamiast wprowadzać ludzi w przestrzeń ugruntowanych przerażenie. Koreański horror nie wprowadza tego samego rodzaju jednorazowych postaci, które często widuje się w Amerykańskie slashery, i często czuje się przywiązanie do wszystkich wprowadzonych postaci, na przykład w filmie Yeon Sang-ho o rozdzierającym serce zombie, Pociąg do Pusan. W południowokoreańskim horrorze widzowie, którzy pragną głębi w swojej przemocy i wolą narracje, które oddzielają smutek od strachu, mają silną emocjonalną zapłatę.

Amerykańskie horrory stawiają przemoc na pierwszym planie

W przebojowych amerykańskich horrorach przemoc jest używana w nadmiarze, w szczególności przemoc przeciwko kobiet, w chwilach, w których wydaje się, że płeć jest czynnikiem decydującym o stopniu bólu i tortur pokazane. Wiele amerykańskich horrorów przedstawia makabryczną, przesadną przemoc bez odkrywania patologii, która za nią stoi. Zrodzeni z dwuwymiarowych środowisk, złoczyńcy z amerykańskiego horroru mają zwykle traumatyczną historię pochodzenia, przedstawiającą choroby, nadużycia lub urazę społeczną; pokazuje to bardziej rozsądek niż prawdziwy motyw. Niektóre amerykańskie horrory zostały nawet oznaczone jako „tortury porno” — film Eli Rotha z 2005 roku, Schronisko, jako pierwszy zdobył negatywny tytuł, wymyślony przez krytyka filmowego Davida Edelsteina. Te filmy ustawiają przemoc jako swoją narrację i umieszczają wokół niej ludzkie ofiary. Klasyczne horrory, takie jak piątek 13, tenTeksańska masakra piłą mechaniczną, a ostatnio Piła franczyzy, umieść jednorazowych ludzi na ścieżce horroru, wprowadzając przemoc i wprowadzając w nią ludzi. Koreański horror robi coś przeciwnego, ustanawiając bardzo prawdziwych bohaterów, a następnie podnosząc stawkę przemocy, gdy w końcu się ona pojawi.

W wielu amerykańskich narracjach horrorów nadchodzi przemoc — to gwarancja i dlatego widzowie oglądają. Koreańscy widzowie horrorów boją się przemocy, ponieważ zakłóci to, do czego już się przywiązali. W ciągu pierwszych pięciu minut Kim Jee-woon Widziałem diabła, empatia jest ustanowiona; zanim postać jest w niebezpieczeństwie, publiczność już kibicuje jej przetrwaniu. To uczucie zwykle zarezerwowane tylko dla jednej postaci w klasycznym amerykańskim horrorze. Wiele amerykańskich horrorów używa tego „Ostateczna dziewczyna” trop dyktować, kto przeżyje i za kim publiczność powinna kibicować; przemoc i tortury, które spotykają ludzi wokół tej postaci, są niezbędnym zabezpieczeniem jej przetrwania. Amerykańskie tropy postaci z horroru tworzą specyficzne, jednorazowe archetypy, które widzowie są przyzwyczajeni do tego, że najpierw umierają, tak bardzo, że stają się odrętwiałe na przemoc.

Koreańskie horrory koncentrują się na bardziej subtelnym i prawdziwym horrorze

Zwłaszcza w wielu południowokoreańskich horrorach są tony smutku, tragedii, żalu i rozpaczy. Nawet w najbardziej brutalnych narracjach wydaje się, że przeważają ludzkie emocje i chociaż publiczność może się skręcać, na przykład podczas okrutnych ataków Kim Soo-hyun i Jang Kyung-chul, które rzucają sobie nawzajem w Widziałem diabła, to wciąż smutek historii przenika w końcu. Choć na swój sposób całkowicie brutalne, filmy takie jak Widziałem diabła i Bong Joon-ho Gospodarz położyć nacisk na serca i relacje międzyludzkie, uczucie, które jest następnie przerywane przez destrukcyjną, nieludzką obecność.

W kinie południowokoreańskim sam horror wywodzi się z ludzkości. Jego korzenie są badane i badane w całej narracji, a nawet w cechach stworzenia, takich jak Gospodarz, od samego początku było jasne, że winę za pojawienie się potwora i jego dramatyczny upadek ponosi zanieczyszczenie i zepsucie. Nawet w zaskakująco zabawnych momentach filmu Bong Joon-ho płynnie przeskakuje od gatunku do gatunku, przedstawiając bardziej realistyczny ton i tworząc poczucie człowieczeństwa nawet w najbardziej nieludzkich sytuacjach. Wraz z przemocą i przerażeniem następuje emocjonalne przebudzenie lub nawiązanie więzi w rodzinach. Po osiągnięciu emocjonalnej głębi film może przejść od horroru do dramatu, wywołując prawdziwe poczucie żalu, gdy postać jest zagubiona lub skrzywdzona. Raz za razem, Koreańskie horrory udowodnić, że jest ich własnym, unikalnym i fascynującym podgatunkiem, który stawia ludzkość przed gore, skupiając się na reakcjach na zło, w przeciwieństwie do samego zła.

90-dniowe fani nad Big Edem w samotnym życiu po zaręczynach z Liz

O autorze