Wyłącznie: Heavy Metal serwuje High Concept Sci-Fi w kolorze Black Beacon

click fraud protection

Magazyn Heavy Metal zaprasza czytelników do nowatorskiego, kolorowego i złożonego świata science fiction w Czarna latarnia morska, nowa historia w legendarnej miesięcznej antologii. Opowieść pełna intensywności, zarówno w filozoficznych rozterkach, jak i wyrywających wnętrznościach, ta nowa saga o bieganiu będzie podążać za ludzkim uchodźcą i historykiem Niko oraz obcym policjantem Barem podczas ich nawigacji obciążone entropią społeczeństwo obcej sfery Dyson o rozmiarach galaktyki, poszukujące odpowiedzi na proste pytanie: nawet jeśli nie jesteśmy sami we wszechświecie, czy ma to znaczenie, jeśli nie możemy uzyskać przed siebie?

Premiera w Magazyn Heavy Metal #306, Czarna latarnia morska, napisany przez Ryana K. Lindsay ze sztuką autorstwa Sebastiána Píriza wyobraża sobie zespół ludzkich odkrywców przybywających do ogromnej sfery Dyson w kosmosie, teoretycznego sztucznego świata zbudowanego wokół słońca, aby wykorzystać jego energię, po otrzymaniu obcej wiadomości zapraszającej wszystkie rasy z całego wszechświata do podróży tam, aby stworzyć nową społeczność opartą na “

połączenie i zrozumienie”. Po wylądowaniu Niko, jedyny członek zespołu, który wysiada, znajduje planetę w całkowitym nieładzie, z mnóstwo egzotycznych ras obcych, które już skolonizowały każdą część powierzchni (zwanych „płytami”), i pozornie nie ma już miejsca dla nowych uchodźców. Zapytany o podobieństwa do współczesnego społeczeństwa, takie jak kontrowersje dotyczące południowej granicy Stanów Zjednoczonych, Lindsay przyznał, że ma to wpływ, mówiąc: „powinniśmy budować empatię z tymi, którzy dopiero próbują znaleźć przyszłość.

Umieszczenie ludzkiego przedstawiciela historii na najmniej ważnej pozycji było wyborem „z założenia”, abyśmy mogli zobacz wszystkie połączenia, które Niko buduje w tym nowym świecie przez obiektyw, który nie jest zniekształcony przez poczucie własności lub kontrola. Nie zamierzam mówić o jednym konkretnym momencie w naszej historii, ale bardziej próbuję otworzyć koncepcję, że wszyscy ma chwile, w których się przeprowadzają lub idą w nowe miejsce i że powinniśmy być bardziej otwarci na postrzeganie tego jako nie napędzanego tylko jednym rzecz.

Czarna latarnia morska nabiera maksymalistycznego stylu do opowiadania historii, natychmiast rzucając czytelnika w prawdziwy kocioł problemów systemowych, tkwiących w tym świecie od perspektywa postaci, których spostrzegawczość i dociekliwość zapewniają etyczną zawiłość i emersyjność empiryczną rzadko spotykaną w komiksach średni. “Odkrywanie, dlaczego ludzie podejmują decyzje i wzywają siebie do działania, było czymś, co chciałem zbadać z Niko i Barem.” powiedział Lindsay, nazywając swoje podejście do ich związku”wgląd w to, jak ludzie łączą się dla bezpieczeństwa i co można uznać za najlepsze działanie na przyszłość.„Przytoczył ich zmagania w zepsutym świecie sfery Dysona jako symbol głównego problemu we współczesnym społeczeństwie, rodzaj hobbesowskiej alegorii jednostki vs. społeczeństwo. “Jak postrzegają tak gigantyczną kwestię agresywnego kolonializmu, kiedy się z nim zmierzą, i co właściwie mogą zrobić dwie osoby?

Sprawdź tę ekskluzywną grafikę podglądu poniżej:

Uzupełniając kompleksowy program Lindsay, artysta Píriz zapewnia bogaty projekt i wizualny talent, wprowadzając świat Czarna latarnia morska do życia. Biorąc wpływ z Ciężki metal założyciel Moebius, Píriz wnosi niemal fantazyjną wyobraźnię, która również ekes pewien dystopijny klimat wokół krawędzi, co nadaje dziełu żywe poczucie zbliżającej się zagłady. “Światy Moebiusa są niesamowite i wszystko, co robi, sprawia, że ​​chcesz być na rysunku, latać z Arzachem przez te krajobrazy," powiedział. “Chcieliśmy stworzyć coś, co daje takie odczucia.

Píriz zauważył, że sama liczba różnych ras kosmitów w tej historii sprawiła, że ​​kuszące było po prostu „zwariować„o tworzeniu postaci”,ale tak, wtedy musisz wymyślić poważne rzeczy i nie możesz kierować się zabawą...to musi działać, więc tu i tam są szczegóły, które powinny pomóc im poczuć się ugruntowane i jakoś prawdziwe”. Opisał swoją metodę kreślenie obcych projektów:

Mamy [dużego, podobnego do ślimaka] Xeda, którego zaczynacie widzieć w rozdziale 1, i moim pierwszym pomysłem było to, że mieli służących od tak dawna, że ​​gatunek po prostu stracił ręce. Ale wtedy potrzebujesz, aby trzymali się czegoś w historii, więc kończyli na cienkich wyrostkach, które przez większość czasu są przyklejone do ich ciał. Tak samo dzieje się z wyrazami twarzy: jak narysować przerażonego faceta, który zamiast twarzy ma grupę ślimakopodobnych anten? Okazuje się, że jest to gra w równowagę między dziwnością a bliższą relacją.

Czy Niko i Bar kiedykolwiek osiągną swoje marzenie o bardziej uniwersalnym połączeniu między rasami? Czarna latarnia morska zaczyna się w Magazyn Heavy Metal #306, w sprzedaży teraz, kontynuowany w formie seryjnej i wkrótce zostanie wydany jako pojedyncze wydania w Elementy z metali ciężkich linia.

Błyskowi złoczyńcy zabili kolegę z drużyny, łamiąc zasady

O autorze