Mulan był mniej ważny dla Disney+ niż Frozen 2 i dalej

click fraud protection

Mulan był mniej ważny dla Disney+ usługa przesyłania strumieniowego niż Mrożone 2 oraz Naprzód. Pandemia koronawirusa pozostawiła cały przemysł filmowy w chaosie, a każde studio filmowe zmagało się z adaptacją. Ucierpiała zarówno produkcja, jak i dystrybucja, co skutkowało znacznymi stratami finansowymi dla studiów. Sprawy pogorszyły się dla Disneya, po prostu dlatego, że również ucierpiały finansowo z powodu zamknięcia parków Disneya.

Ale w 2020 roku Disney odniósł jeden wielki sukces. Disney+ wystartował w listopadzie 2019 roku i od razu stał się trzecią największą usługą streamingową w Stanach Zjednoczonych. Disney posunął się do przodu, wprowadzając usługę na arenie międzynarodowej, a usługa jest teraz dostępna w wielu terytoriach i Disney+ ma teraz ponad 73 miliony subskrybentów na całym świecie. Biorąc pod uwagę skalę tego sukcesu, zrozumiałe jest, że Disney szukał innych sposobów na zarabianie na Disney+. Jednym z ich najbardziej intrygujących pomysłów było wydanie Mulan we wrześniu 2020 r., a subskrybenci będą mogli kupić ją jako „treść premium” za 29,99 USD; będzie ogólnie dostępny od początku grudnia. Później toczyła się intensywna debata na temat tego, czy ta strategia rzeczywiście zadziałała dla Disneya.

Ekran Rant rozmawiał wyłącznie z Antenna Analytics, firmą zajmującą się analizą danych, która mierzy wydajność usług przesyłania strumieniowego. Jak zauważa Antena, naprawdę istnieją dwie ważne metryki dla takich firm jak Disney+ i Netflix; subskrypcje i retencje. Stały strumień oryginalnych treści jest wymagany zarówno w celu przyciągnięcia nowych subskrybentów, jak i utrzymania dotychczasowych klientów. Niestety wygląda na to, że Mulan tak naprawdę nie miało znaczącego wpływu na Disney+ - i, w rzeczywistości, słabo porównał się do wydań Disney + obu Mrożone 2 oraz Naprzód. To z pewnością rozczarowujące Mulan miał trafić do kina i kosztować około 200 milionów dolarów.

Disney początkowo nalegał na wydanie Premium Mulan było wydarzeniem jednorazowym, ale CEO Bob Chapek niedawno zasugerował, że może być więcej treści Premium. To może wydawać się dziwne, biorąc pod uwagę Mulanwydajność na podstawie tradycyjnych metryk przesyłania strumieniowego, ale należy pamiętać, że Dom Myszy miał tutaj nieco inny cel. Ich celem było znalezienie sposobu na zarabianie na treściach, za które już zapłacili, w czasie, gdy kina na całym świecie były zamknięte. Wszyscy subskrybenci, którzy chcieli oglądać Mulan zapłacił dodatkową kwotę za przywilej, a wszyscy nowi subskrybenci, którzy dołączyli z tego powodu, również by to zrobili. Mulan zarobił łącznie 35,5 miliona dolarów w weekend otwarcia, z których wszystkie trafiły do ​​Disneya, ponieważ nie musieli odejmować żadnych dalszych opłat dystrybucyjnych. Co więcej, to rzeczywiście możliwe Mulan doprowadzi do dalszego wzrostu liczby subskrypcji na początku grudnia, kiedy wygaśnie okres Premium i stanie się standardową częścią pakietu Disney+.

Jasne jest jednak, że Mulan był mniej skuteczny w przyciąganiu subskrybentów Disney+ niż okna wczesnego wydania dla Mrożone 2 oraz Naprzód. To cenna informacja, ponieważ pomoże widzom zrozumieć decyzje, jakie Disney podejmuje w związku z przyszłymi wydaniami. Mulan najlepiej jest postrzegać jako eksperyment - a wyniki są dość wyraźnie mieszane.

Zwiastun Flasha: Zakrwawiony kaptur i kostium Batmana wyjaśnione

O autorze