Recenzja: Marvel's Mighty Valkyries łączy mitologię z akcją science fiction

click fraud protection

Ostrzeżenie! Spoilery przed nami Potężne Walkirie #1

Marvel Comics właśnie wydało pierwszy numer swojej nowej serii, Potężne Walkirie, zawierająca epicką historię, która jest tak naprawdę dwiema opowieściami o starożytnym micie i przygodzie science fiction, które w końcu połączą się i przecinają. W pierwszym numerze skupiono się na: Walkiria Jane Foster i nienazwana Walkiria Jane niedawno uwolniona podczas wydarzeń Marvela Król w czerniwydarzenie. Ta nowa Walkiria jest oparta na wersji MCU granej przez Tessę Thompson, po raz pierwszy widzianą w Thor: Ragnarok, a jej postać wnosi zupełnie nową dynamikę do Walkirii Marvela.

W pierwszym numerze serii historię Jane opowiadają pisarze Jason Aaron i Torunn Grønbekk z grafika Mattia De Iulis, podczas gdy opowieść o nowej Walkirii pochodzi od samego Grønbekka z ilustracjami autorstwa Erici D'Urso. Wynika to z surowych tonów między tymi dwiema opowieściami, ponieważ Janes jest znacznie bardziej skoncentrowany na zagrożeniu z nordyckiej legendy, podczas gdy

misja nowej Walkirii zabrał ją w kosmos, przemierzając galaktykę w poszukiwaniu odpowiedzi. W rezultacie te poszczególne historie różnią się tonem, który można wyczuć w ich różnych stylach artystycznych, co sprawia, że ​​czytelnicy mają wrażenie, że czytelnicy otrzymują dwa wydania w jednym.

Na początku wydania historia Jane zaczyna się od powrotu Heli do jej mrocznego królestwa, tylko po to, by odkryć, że zarówno jej żona, jak i jej wielki wilk Fenris zaginęli. W tej chwili z pewnością bardziej martwi się uwolnieniem Fenrisa, zwłaszcza że jest również znany jako Pożeracz Świata, którego przeznaczeniem jest zjedzenie Odyna i wywołanie nordyckiego dnia zagłady znanego jako Ragnarok. W związku z tym Jane angażuje się, gdy Loki błaga ją o pomoc ze względu na polowanie na niego przez synów Fenrisa, co doprowadziło do tego, że Walkiria wkroczyła w bójkę o mitycznych rozmiarach. Tymczasem nowa Walkiria o zapomnianym imieniu szuka odpowiedzi wśród gwiazd, zdeterminowana, by poznać kilka kluczowych prawd od galaktycznej wyroczni, która była szeroko reklamowana w kosmosie.

W miarę kontynuacji tych dwóch narracji, ciekawie będzie zobaczyć nie tylko, jak mogą się przecinać w przyszłości, ale także nowe rewelacje, które nadejdą po drodze. Nie tylko to, ale przeszłość nowej Walkirii również zostanie ujawniona, a ona w końcu poznaje swoje prawdziwe imię na końcu wydania, drażniąc się z kolejnymi ujawnieniami dotyczącymi jej własnej historii. Wydaje się również prawdopodobne, że Walkirie wkrótce połączą siły z powodu czegokolwiek Żona Heli Karnilla planuje, ponieważ niedawno weszła w posiadanie trojaczków, które wydają się nieść jakieś źródło tajemniczej mocy.

W każdym przypadku, Potężne Walkirie #1 to intrygujący początek, który świetnie wykorzystuje hybrydyczny motyw mitycznej/sci-fi przygody, z której znana jest wersja Asgardu w wydaniu Marvela. Chociaż historie poszczególnych Walkirii mogą być w tej chwili mocno podzielone, wygląda na to, że w końcu się połączą, gdy seria będzie kontynuowana z Marvel Comics.

Dlaczego inni bohaterowie Ligi Sprawiedliwości nie mogą używać pierścienia Green Lanterna

O autorze