Dlaczego gospodarz jest nazywany najlepszym horrorem 2020 roku?

click fraud protection

56-minutowy najnowszy horror z filmu Shudder Gospodarz, który odbywa się w całości na Zoomie, obecnie zbiera pochwały za oryginalność, pomysłowość i kunszt. Dla niektórych osiągnięcia reżysera Roba Savage'a (Świt Głuchych) i jego niewielka obsada wystarczy, by zapowiadać, że jest to najlepszy horror 2020 roku. Skąd więc ta oszałamiająca pochwała? Czy to godny rywal?

Zasadniczo horror typu found footage, nakręcony i osadzony w całości na platformie czatu wideo Zoom, Gospodarz opowiada historię seansu, który się nie powiódł i natychmiastowy efekt, gdy coś niezamierzonego zostaje zaproszone na czat. Po wydaniu w Shudder, pędził do 100% na RottenTomatoes i falach wylewnych reakcji w mediach społecznościowych.

Od momentu wydania Gospodarz czerpał pochwały od wybitnych postaci, takich jak NOS4A2 pisarz (i syn Stephena Kinga) Joe Hill, Elijah Wood, Kotaku założyciel Brian Cecente, gwiazda WWE Baron Corbin i, co być może najważniejsze, fani i krytycy horrorów. Takie jest jego bezpośrednie oddziaływanie - wspomagane i wspomagane przez bardzo dokładnie odpowiednią sztuczkę stylu filmowania i fabuły - które już przeszło na uświęcony dar zdolności memów. Ale dlaczego tak się stało, nie jest po prostu kwestią tego, czy film jest doskonały i znajduje się w momencie jego powstania.

Gospodarz to coś więcej niż tylko pandemiczna moda.

Gospodarz łączy tradycyjny horror z boleśnie nowoczesnym teraz

Gospodarz nie jest pierwszym filmem rozgrywającym się w całości na ekranie komputera jednego z bohaterów i nieuchronnie inspiruje do porównań z Nieprzyjacielski oraz Badawczy. Ale łącząc historię i proces tworzenia filmu z Zoomem (i odnosząc się w dialogu do pandemii COVID-19), jest jeszcze bardziej zakorzeniony w kontekście jego powstania.

Może to wyglądać na ograniczenie – ponieważ niezliczone filmy szybko się datują w swoim pragnieniu przyjęcia trendów technologicznych – ale reżyser Rob Savage dostrzegł potrzebę zachowania równowagi. Lubić Projekt Wiedźma Blair przed tym, Gospodarz to mariaż tradycji i nie tylko nowoczesności, ale i natychmiastowości. I, co najważniejsze, jest to horror, który dokładnie wie, gdzie jest mu winien swoje należności. Nazwanie tego po prostu Horrorem Quarantine 2020 jest zbyt uproszczone – zamiast tego stara się przemówić do prawdziwych fanów horrorów.

Zajrzyj pod powierzchnię, a całe podnoszenie ciężarów odbywa się za pomocą rzeczy znanych fanom horrorów. Ciemność, negatywna przestrzeń, archetypy postaci z horroru i jeszcze bardziej szczegółowe detale, takie jak skrzypiący strych, dziecięca pozytywka i kukiełka klauna. To nie jest całkiem Chatka w lesie, ale wizualne wskazówki, atmosfera i czułe skinienia głową, Easter Eggs i ukryte odniesienia do horrorów są wyraźnie od zespołu filmowego głęboko zainwestowanego w ten gatunek.

Jak przyznał reżyser Rob Savage oraz scenarzysta i producent wykonawczy Jed Shepherd, Gospodarz jest pod wpływem osób takich jak Jezioro Mungo, Uprowadzenie przez UFO (1989) i niesławny horror BBC Ghostwatch, pośród innych. A badania, pieczołowicie budowane przez lata przez fanów horrorów, sprawiają, że jest to coś więcej niż nowoczesny film sztuczek, nawet jeśli pandemia czyni go bardziej przerażającym.

Host nigdy nie ogranicza swojej platformy Zoom do sztuczki

Horrory mają długą tradycję wykorzystywania negatywnej przestrzeni i pustych przestrzeni do straszenia widzów. Ten podstawowy strach przed nieznanym jest powodem, dla którego takie horrory Gospodarz korzystaj z ciemności, pustych przestrzeni, wad wzroku, ograniczonych pól widzenia i obciążonej nieobecności tak obficie. Gospodarz używa Zoom nie tylko jako sztuczka filmowa ale jako środek do uzbrajania każdego z tych tropów przeciwko swoim odbiorcom.

Gospodarzopowieść oczywiście wymaga ciemności – i świetnie ją wykorzystuje w finale – ze względu na seans centralny (a publiczność rzuciłaby wyzwanie logika sporządzona w jasnym świetle), ale Rob Savage również wykorzystuje ograniczenia i cechy charakterystyczne Zooma, aby podsycać te same stare lęki. Czasami spada jakość sygnału, co pozbawia widza pewności widzenia - w ten sam sposób Projekt Wiedźma Blair stworzył napięcie poprzez szalone, ziarniste filmowanie - a jedna nawiedzająca sekwencja wykorzystuje opcję fałszywego tła Zoom, aby uzyskać niesamowicie przerażający efekt.

Nie tylko to, ale platforma zachęca też reżysera do radosnej zabawy z tłem. Ponieważ wszystkie postacie są ze sobą zafascynowane i wszystkie wpatrują się w ekran, ignorują to, co dzieje się za nimi, co otwiera wszystko, co widzowie mogą zobaczyć na ekranie, jako płótno dla przerażeń i szczegółów, które mają znaczenie później.

A gdy tylko coś wydarzy się w tle lub w domu któregokolwiek z bohaterów, publiczność potem spędź resztę czasu, starając się nie dać się zaskoczyć czymś innym wyłaniającym się z ciemności. To niesamowicie skuteczny sposób na budowanie terroru.

Są też kluczowe sceny, które mocno opierają się na idei nieobecności, którą wzmacnia użycie Zoomu. Gdy tylko postać zniknie z ekranu, publiczność jest gotowa oczekiwać, że coś się wydarzy. Coś niegodziwego w tę drogę nadchodzi. Dzięki krótkiemu czasowi trwania filmu te niespodzianki są zwykle gęste i szybkie, a klimatyczne kompilacje zawsze się opłacają. Gospodarz pod tym względem jest jednym z najbardziej satysfakcjonujące filmy, nawet gdy jest przerażający.

Kiedy pod koniec na ekranie pozostaje tylko jedna postać, a jedyne, co widać po niej, to jedno przerażone oko spoglądające spod osłony (obraz tak od razu kultowy, że został użyty jako Gospodarzobraz plakatu), Savage przedstawia wiele pustych kwadratów i możliwość przestraszenia się jednego z nich. To takie samo wrażenie, jak w finale, który w pomysłowy sposób wykorzystuje funkcję odliczania Zoom, aby naprawdę podnieść Publiczność pulsuje, cele, gdy Zoomerzy desperacko próbują przebić się przez ciemność, używając tylko błysku polaroidu kamera.

Dlaczego gospodarz jest tak przerażający (ale też tak zabawny)

Gospodarz działa tak dobrze ze względu na swojsko. To nie tylko znajome podejście do horroru, ale dlatego, że Rob Savage i jego zespół kreatywny wybrali coś, do czego publiczność została zmuszona podczas pandemii. Wszyscy teraz rozpoznają rozmowy wideo, większość będzie zaznajomiona z ideą ograniczeń, frustracji i dziwactw zachowań (takich jak filtry i wyciszanie uczestników) i wszystkie te nowe nawykowe zachowania są tutaj używane przeciwko publiczność.

I to jest sedno tego. Gospodarz to nie tylko imponująco wykonany horror – a biorąc pod uwagę ograniczenia tego, jak został nakręcony, nie można tego lekceważyć – to doświadczenie filmowe, które przewrotnie Cię wita. Całe okoliczności jego przerażenia budowane są na założeniu, że publiczność jest ostatnim, niewidocznym uczestnikiem seansu i apelu Zoom. Kolejna „ofiara”.

Gospodarz wykorzystuje swoje groteskowe zaproszenie do podglądactwa jako swój najbardziej udany trop: publiczność będzie głównie sama oglądała na ekranie komputera (dzięki temu, jak Dreszcz jest często spożywany). Więc kiedy dzieje się coś ponurego, nie są tylko członkami publiczności, ale uczestnikami, tak samo bezradnymi i zachwyconymi jak inne postacie. I w ponownym uchwyceniu tego, jak się czuje rzeczywisty seans i karmieniu kroplami sugestii, że widz jest również w to zaangażowany, ten mały, krótki horror to wyczyn, który powinien mieć wszystkie horrory dążyć do.

I właśnie dlatego Gospodarzjest nazywany najlepszym horrorem roku 2020 – nie dlatego, że ma dużą konkurencję – ale także dlatego, że pochwała idzie dalej niż to, że zapowiada go jako świetny film sam w sobie.

Opóźnienia filmów Disneya w 2022 r. Z powodu obaw produkcyjnych, a nie box office

O autorze