„Argo”: film kontra Prawdziwa historia

click fraud protection

Zdobywca Oscara Rona Howarda Piękny umysł rozgrywa się jako psycho-thriller, melodramat o chorobie psychicznej i wzruszający romans (w zależności od sceny), ale łatwiej wpasowuje się w kołek niż nieprzewidywalna historia za nim. Podczas oglądania historycznego thrillera dramatycznego Bena Afflecka Argo, miałem wrażenie, że korzysta z podobnych swobód, aby podobnie tworzyć (jak Ekran Rant's Kofi wyjęty spod prawa umieścić w swojej recenzji) „wartościowa rozrywka gatunkowa (nie więcej, nie mniej)”.

To przeczucie okazało się słuszne, ale rodzi pytanie: czy wersja „tylko fakty” Argo stworzyły lepszą lub słabszą rozrywkę - nie wspominając o większym (lub mniej) istotnym rezonansie kulturowym? Cóż, właśnie to mamy zbadać.

Argo, lubić Piękny umysł, odgrywa się jako sprytna mieszanka formuł gatunkowych. Pierwsze minuty wydają się oderwane od filmu dokumentalnego o rewolucji irańskiej z lat 70.; Ziarniste zdjęcia Rodrigo Prieto umożliwiają płynne połączenie materiału stockowego z rzeczywistym filmem. Reżyseria Afflecka i scenariusz Chrisa Terrio pozwalają płynnie przejść z filmu z białego golonka thriller do dramatu społeczno-politycznego CIA, satyry na Hollywood i powrotu do opowieści o wysokim napięciu podczas trzeciego działać. Jednak, aby osiągnąć punkt kulminacyjny spoconej dłoni, pojawia się spora doza przesady.

W artykule Davida Haglunda dla Łupek, zaznaczono, że wirtualnie wszystko przeszkody Argo rzuty na agenta CIA Afflecka, Tony'ego Mendeza, i sześciu zagrożonych uciekinierów z ambasady amerykańskiej podczas trzeciego aktu zostały w rzeczywistości wymyślone. Dlaczego w prawdziwym życiu wszystko poszło tak gładko? Okazuje się, że kanadyjski ambasador Ken Taylor (w tej roli Victor Garber) i współpracownik ambasady John Sheardown – która nie pojawia się w filmie – była bardziej zaangażowana w akcję ratunkową niż film wskazuje. Ta dwójka nie tylko pomogła wcześniej rozpoznać lotnisko w Iranie, ale także kupiła bilety Amerykanów, szkolił ich w posiadaniu kanadyjskiego akcentu, a nawet był odpowiedzialny za uruchomienie planu ratunkowego, aby: zaczynać się.

Dopisek przy końcowych tytułach filmu – powołując się na Argo incydent jako model współpracy międzynarodowej – ma o wiele większy sens, gdy weźmie się pod uwagę te fakty. Co więcej, zwraca uwagę na to, że film mógł być czymś zupełnie innym; zamiast zestawiać wysiłki Mendeza w zmontowaniu tytułowego fałszywego filmu ze scenami nawiązującymi do metaforycznej pętli zaciskającej się wokół sześciu Amerykanów kolektywne szyje (gdy irańscy rewolucjoniści powoli zdawali sobie sprawę z ich obecności), film mógł skakać tam iz powrotem między Kanadyjczykami a Mendezem w akcja. W końcu wątki fabuły mogą połączyć się jak kawałki układanki, ilustrując w ten sposób dobroczynny charakter komplementarne podejście do problemu o dużej skali (ważna lekcja na dziś, biorąc pod uwagę obecną sytuację polityczną) klimat).

Czy oglądanie takiego filmu byłoby prawie tak wciągające i zabawne jak? Argo? Szczerze mówiąc, prawdopodobnie nie. Mogło to jednak pozwolić Affleckowi i Terrio na pominięcie niektórych frazesów – na przykład przekształcenie Mendeza w pracoholika z nieuporządkowanym życiem osobistym lub przedstawiający stereotypowych irańskich żołnierzy, którzy robią niewiele więcej niż bieganie i złość. Mogliśmy śledzić wiele osób (nie tylko jednego protagonistę), gdy odkrywają dziwactwa obojga hollywoodzkiego folku i irański personel, a następnie wydedukować, jak wykorzystać ich na swoją korzyść, aby przeprowadzić tak szalony, że to genialny ratunek operacja. Równie mądre i zabawne mogłoby być zbadanie dwóch bardzo różnych kultur (jak Argo udaje się to zrobić, gdy dotyczy to ludzi z branży filmowej) - ale znowu obniżyłoby to czynnik napięcia.

Co ciekawe, Argo miał również potencjał, aby zaoferować inne spojrzenie na proces tworzenia filmu, widząc, jak (w prawdziwym życiu) kolorowe osobowości, takie jak Ray Bradbury, Jack Kirby i Buckminster Fuller znaleźli się wśród osób zrekrutowanych do pomocy przy tytule scenariusza (który był oparty na powieści Rogera Zelaznego pt. Pan Światła) wygląda w porządku. Zamiast tego film opuszcza większość tych osób z historii na rzecz fikcyjnego producenta Lestera Siegela (w tej roli Alan Arkin), który uosabia zarówno godnego podziwu oraz okropne cechy, które większość ludzi kojarzy z hollywoodzkimi graczami.

Jednak pod koniec dnia bliższe trzymanie się faktów mogło skutkować Argo film, który jest mniej dostępny i łatwiejszy do oglądania dla przeciętnego widza; choć z drugiej strony, także jedno bardziej przemyślane i bezstronne niż przeciętne kazanie filmowe z Hollywood. Ścieżka, którą obrał Affleck, uwydatniła jego mocne strony jako gawędziarza, bardziej niż miałoby to miejsce w przypadku innej strategii. Być może gdzieś w dalszej części drogi, gdy Affleck będzie nadal zdobywał zaufanie (nie wspominając o wiarygodności) jako reżyser, będzie dążył do oderwania się od konwencji bardziej niż do tej pory. Jest to tym bardziej wykonalne, zakładając, że nadal rozwija się w tym samym tempie, co w swoich pierwszych trzech filmach.

Argo jest obecnie w kinach (więcej informacji na temat filmu znajdziesz w najnowszym odcinku SR Underground Podcast).

[identyfikator ankiety="NN"]

-

Źródło: Łupek

Nintendo Switch Online + dodatek jest za drogi