MCU zawiódł Iron Mana, nie odkrywając jego ciemniejszej strony

click fraud protection

Pomimo Człowiek z żelaza ma wiele wad w Marvel Cinematic Universe, filmy nie odkrywają prawdziwej ciemnej strony postaci. Tony Stark jest popularny po części ze względu na swoje liczne słabości, a MCU wprawdzie pokazuje swoją pychę, ego i brak współpracy z innymi. Niestety, teraz to Iron Man nie żyje od Avengers: Koniec gry, Marvel Studios nie może już przedstawiać najwspanialszych historii, które pokazują Tony'emu w jego najsłabszym i najbardziej bezbronnym: opowieści o jego alkoholizmie.

W MCU Tony Stark jest egoistycznym, aroganckim, kobieciarzem, swobodnym handlarzem bronią, bez prawdziwego moralnego kompasu, o którym można by mówić, dopóki nie zostanie porwany przez terrorystów pracujących dla tajemnicza organizacja Dziesięć Pierścieni. Nawet po tym, jak został Iron Manem i zaatakował tych, którzy używali jego broni do zabijania cywilów, wciąż musi się wiele nauczyć; nie szanuje swoich przyjaciół i kolegów, a w jednej pamiętnej scenie w Iron Man 2, angażuje swojego przyjaciela Jamesa Rhodesa w pijacką walkę na zbroję wspomaganą. Ale to blednie w porównaniu z wygłupami Tony'ego w komiksach.

W jednej z najbardziej pamiętnych historii w Długa historia Iron Mana, Demon w butelce, napisany przez Davida Michelinie i Boba Laytona, z rysunkami Johna Romity Jr. i kolorami przez Boba Sharena, kronika długiej walki Tony'ego z uzależnieniem od alkoholu. Kiedy zbroja Tony'ego Iron Mana ulega katastrofalnej awarii i przypadkowo zabija ambasadora, odwraca swoją zbroję rządowi, zostaje zmuszony do rezygnacji z Avengers i walczy ze swoim kamerdynerem Jarvisem (który opuszcza Tony'ego usługa). W tym czasie, już widoczny nawyk picia Starka ewoluuje w nałóg; nawet leci do bitwy, gdy jest pijany.

Podczas złoczyńca Justin Hammer w końcu okazuje się, że sabotował zbroję, a ogrodzenia zostały naprawione za pomocą Jarvisa. Problem z piciem Tony'ego niestety jeszcze się nie skończył. W historii Przesylka powiedział w Człowiek z żelaza #182, Tony osiągnął absolutne dno i wędruje samotnie ulicami miasta podczas śnieżycy; wciąż uzależniony od picia, sprzedaje nawet płaszcz za butelkę. W środku burzy jego bezdomna przyjaciółka Gretl umiera przy porodzie, a Tony również prawie poddaje się zimnie. Po pobycie w szpitalu Tony przysięga, że ​​zrezygnuje z butelki na dobre i – co najważniejsze – prosi Jamesa Rhodesa o pomoc w wyrwaniu się z nałogu. W końcu Tony regularnie uczęszczał na spotkania AA (Anonimowych Alkoholików), a nawet sponsorował Carol Danvers, a następnie przechodził przez panią Marvel.

Ze względu na charakter dojrzałej tematyki było to mało prawdopodobne, by Disney kiedykolwiek pozwolił Demon w butelce do dostosowania do dużego ekranu. Tony angażuje się w wiele autodestrukcyjnych zachowań w filmach (zwłaszcza w Iron Man 2), ale jego problem z piciem nigdy nie został rozwiązany. Człowiek z żelaza jest jednym z najbardziej wadliwych superbohaterów, jakie kiedykolwiek pojawiły się w filmie, ale MCU przegapiło ogromną okazję, aby pokazać Tony'emu przezwyciężenie bardzo realnego uzależnienia, które nęka wielu w prawdziwym świecie.

Marvel’s Dark Ages Apokalipsa jest lepsza niż obecny wszechświat