Nazanin Boniadi i Rodrigo Santoro o presji Ben-Hur

click fraud protection

W nowym remake'u Ben-Hur, irańska aktorka Nazanin Boniadi (Ojczyzna) gra Esther, żonę tytułowego bohatera granego przez Jacka Hustona, a brazylijski tespian Rodrigo Santoro (Kserkses w filmie 300 filmy) gra bez nacisku rolę żydowskiego stolarza o imieniu Jezus Chrystus. Podczas gdy twarz Chrystusa nigdy nie jest widoczna w klasycznym 1959 Ben-Hur, jest bardziej obecny w tym filmie, wchodząc w interakcję z Judah Ben-Hurem w kilku krytycznych punktach, aby wzmocnić wątki historii przebaczenia i odkupienia.

Screen Rant rozmawiał z Santoro i Boniadi na prasie filmowej, gdzie Santoro opowiadał o przyjęciu roli z wieloma oczekiwaniami przywiązana do niego, podczas gdy Boniadi, działacz na rzecz praw człowieka w prawdziwym życiu, mówił o graniu kobiety, która robiła to samo w biblijnym czasy.

Rodrigo, grasz postać, która jest dość dobrze znana…

Rodrigo Santoro: W pewnym sensie.

Niektórzy mogli o nim słyszeć.

Nazanin Boniadi: Bez presji.

Rodrigo Santoro w Ben-Hur

No właśnie – jakaś szczególna presja w odgrywaniu roli Jezusa Chrystusa?

Santoro: Światowa presja. Presja.

Boniadi: Ciężar świata spoczywa na twoich barkach.

Santoro: Tak jakby. Ale szczerze, pierwszą rzeczą, którą musiałem zrobić, aby być zdrowym, wiesz, emocjonalnie zdrowym, było pozbycie się wszystkich z góry przyjętych pomysłów na temat postaci Jezusa, a nawet opowieści, które słyszałem, i oczekiwania. Bo jeśli zwrócę uwagę lub pomyślę o tym podczas pracy, wiesz, nie będę w stanie połączyć się z moim sercem tak, jak powinienem, aby wykonać tę pracę. Bo w ostatecznym rozrachunku to praca; chociaż jest to bardzo osobista, duchowa, wewnętrzna podróż, jest to praca.

Więc naprawdę starałem się, jak tylko mogłem, nie myśleć o tych rzeczach, nie skupiać uwagi i nie działać zgodnie z tym oczekiwaniem. Chodziło o to, by być połączonym z tym, co było we mnie w tym momencie, z tym, co było dostępne, z czym mogłem sięgnąć tak głęboko, jak to możliwe w moim sercu i stamtąd wyjść. Zacznij od tego miejsca, nie słuchając tych wszystkich głosów, obaw i tak dalej. Ale przychodzi z tym – to cały pakiet. To ląduje – kiedy dostałem propozycję zagrania tej roli, mówię „OK”. Więc zaczęliśmy myśleć o wszystkim.

Nazanin Boniadi w Ben-Hur

Nazanin, Esther jest rodzajem aktywistki, a ty jesteś aktywistką w prawdziwym życiu, więc czy to jest coś, w co się z nią wmieszałeś?

Boniadi: Tak, zdecydowanie czułem się z nią związany z tego powodu i żeby była aktywistką w tamta era naprawdę pokazuje nam, że problemy, z którymi boryka się ludzkość, tak naprawdę tego nie zmieniły dużo. To te same problemy, ale są spotęgowane, ponieważ na naszej planecie jest nas więcej. Ale pomysł pozbawiania praw osób na całym świecie i konieczności walki o sprawiedliwość i równość 2000 lat temu – dziś nadal to robimy.

Czy któryś z was był na planie wyścigu rydwanów? Widziałeś to?

Boniadi: Tak, trochę.

Santoro: Nie. Byłem naprawdę zajęty Jezusem (śmiech). To było dużo pracy do wykonania, nie miałam okazji tego obejrzeć.

Boniadi: Trochę to zrobiłem. To było bardzo – byłem na skraju swojego miejsca, więc mogę sobie wyobrazić publiczność – kiedy wszystko się połączy, będzie po prostu spektakularnie.

Ben-Hur gra teraz w amerykańskich kinach.

Błąd ciągłości Eternals to najnowszy błąd na osi czasu MCU firmy Marvel