Recenzja premiery serialu Little America

click fraud protection

Jedna rzecz, która ustaliła Apple TV+ oprócz głównych konkurentów w toczących się wojnach strumieniowych, firma stara się wykorzystać brak istniejącego wcześniej adresu IP lub katalog znanych tytułów, aby opowiedzieć historie, które są pod pewnymi względami celowo mniej znane niż te przesyłane strumieniowo gdzie indziej. I chociaż nie doprowadziło to do takiego krytycznego konsensusu ani serii przyjaznej nagrodom, jakie prawdopodobnie był gigantem technologicznym nadzieję, że dał wgląd w prestiżowe ambicje firmy dotyczące jej wejścia w oryginalną treść. I choć, podobnie jak seria, która została już wydana na platformie,Mała Ameryka wydaje się mało prawdopodobne, aby zrobił ogromne wrażenie pośród nadmiaru treści telewizyjnych rywalizujących o widzów gałki oczne, niemniej jednak wzmacnia podejście Apple do rodzaju opowiadania, w które chce się zaangażować z.

Serial od scenarzystów i producentów wykonawczych Lee Eisenberga oraz nominowanego do Oscara zespołu Emily V. Gordon and Kumail Nanjiani to urocza, szczera antologia prawdziwych historii imigrantów zaadaptowana z serialu widzianego po raz pierwszy w

Epicki magazyn. Każdy z ośmiu półgodzinnych odcinków przedstawia historię wytrwania pośród pozornie zmagania nie do pokonania, często obejmujące kwestie konfliktu kulturowego, nieporozumień lub problemów obywatelstwo. I chociaż czasami są emocjonalnie napięci i bardzo chętni, aby zachęcić oglądających do uronienia łzy (lub… wielu), epizody zazwyczaj kończą się pozytywnym akcentem, podkreślając triumf jednej lub drugiej osoby nad przeciwnościami losu.

Takie podejście do opowiadania historii z całego serca wiąże się z ryzykiem, że stanie się mdlące, ale Mała Ameryka, od zachwycających napisów początkowych po sekwencję końcową przedstawiającą prawdziwą inspirację do każdej historii, w większości udaje się to omijać. Szczerość i poczucie humoru serialu to jego dwa największe atuty, wraz z różnorodną obsadą, która obejmuje znajome twarze Johna Ortiza (Do gwiazd) i Shaun Toub (Człowiek z żelaza) pośród innych. Ale chyba najbardziej imponujące jest poczucie, że podobnie jak opowiadane historie, aktorzy pojawiający się na ekranie reprezentują niedoreprezentowanych.

Ponieważ to antologia, Mała Ameryka potrafi szybko wchodzić i wychodzić z różnych historii, wciągając publiczność w szalenie różne scenariusze, które jednak mają wspólny wątek i często temat. Jest to łatwo widoczne w pierwszych dwóch odcinkach, Kabir oraz Marisol, które podchodzą do pojęcia doświadczenia imigracyjnego z perspektywy młodzieńczej, a w przypadku Kabir, od Amerykanina pierwszego pokolenia. To, oprócz mile widzianego 30-minutowego (ish) czasu działania, zapewnia szybkie, zabawne wrażenia, które są zaskakująco satysfakcjonujące, biorąc pod uwagę emocjonalny rozmach i głębię, w której każda część ma za zadanie stosunkowo mała przestrzeń.

Kabir Wydaje się, że to właściwy wybór na premierę serialu, ponieważ tytułowa postać jest przedwcześnie rozwiniętym dzieckiem dwójki imigrantów, którzy prowadzą mały motel w Utah. Kabir założył się ze swoim ojcem, że jeśli nauczy się wszystkich słów ze słownika przed ukończeniem 16 roku życia, zdobędzie transam. Ten zarozumiałość sama w sobie jest wystarczająco urocza, zwłaszcza że Kabir zamienia swój cel w umiejętność, która zapewnia mu miejsce w narodowej pisowni pszczoła. Nic dziwnego, że w planach Kabira pojawia się klucz, gdy jego rodzice zostają deportowani, co pozwala mu uciekać motel wraz z przyjacielem rodziny, Kunalem (Sunkrish Bala), który nie jest postacią rodzicielską Kabirem wymagania.

Odcinek trwa kilka lat, gdy Kabir wyrósł na młodego człowieka prowadzącego własną firmę, ale także gdy ktoś poprosił o odparcie rosnące poczucie rozczarowania w rządzie, ponieważ proces sprowadzania rodziców do domu okazuje się bardziej zaporowy niż jeden. I choć kończy się to pozytywnym akcentem, Kabir pozostawia widzowi utrzymujące się poczucie, że doszło do niesprawiedliwości i że ten młody człowiek, mimo swojej wytrwałości i hartu ducha, został pozbawiony czegoś więcej niż szansy.

Przez to wszystko, Mała Ameryka demonstruje mile widzianą zmienność tonalną, ponieważ wszystkie osiem opowiadań przekonuje od momentów czułości, szczerość i humor z łatwością, co zapewnia bogate wrażenia wizualne, które zasługują na początek drugiego sezonu zamówienie.

Mała Ameryka premiera w piątek 17 stycznia na Apple TV+.

Flash montuje legion superbohaterów w zwiastunie Arrowverse Crossover

O autorze