Potworny pomocnik Robina udowadnia, że ​​jest gotowy, by zostać swoim własnym bohaterem

click fraud protection

Ostrzeżenie! Spoilery dla Rudzik #4!

W świecie Komiksy DC, Rudzik znany jako Damian Wayne starał się jak mógł zdystansuj się od długiego cienia Batmana, a teraz wraz z powrotem swojego pomocnika i futrzanego przyjaciela, GoliatDamian udowadnia, że ​​jest mu bliżej niż kiedykolwiek w zostaniu bohaterem. Plus, uśmiech na zwykle stoickiej twarzy Damiana, gdy widzi swojego kumpla po raz pierwszy w tym, co wydaje się wiecznością, jest bezcenny komiczny moment dla postaci samego w sobie, dający jasno do zrozumienia, że ​​Damian jest na ścieżce innej niż ta, którą przeszedł przed.

Ponownie zjednoczeni na pierwszych stronach Rudzik #4, autorstwa Joshua Williamsona i Jorge Corony, Damian Wayne przeżywa ostatnio ciężkie chwile, gdy bierze udział w Turniej w stylu Mortal Kombat osadzona na wyspie, która może ożywić zmarłych uczestników po tym, jak polegli w bitwie. Przegrywając bójkę z postacią Connora Hawke'a związaną z Green Arrow, Damian zostaje zrzucony z krawędzi urwisko tylko po to, by zostać uratowanym przez jego potwornie przerośniętego i przyjaznego towarzysza tuż przed uderzeniem w poszarpane skały poniżej.

Przeniesiony na tajną wyspę, gdzie okazuje się, że nikt inny, jak jego dziadek i Batman złoczyńca, Ra’s Al Ghul, założył sklep, w pierwszych momentach tego numeru Robin się budzi od jego Urazy zadane przez Connora Hawke'a tylko po to, by powitać go gigantyczny, czerwony, entuzjastyczny smoczy pies o skrzydłach nietoperza. Niedbale polizany, zanim Damian zorientuje się, że obudził się na innej wyspie niż ta, na której prawie zginął, Damian przekazuje Goliatowi wielki uścisk, który prawdopodobnie wzbudziłby zazdrość Batmana, jednocześnie udowadniając, że powrót Goliata jest czymś więcej niż tylko epizodem dla postaci.

Całkowicie sensowne jest, że osobisty pomocnik Damiana powrócił teraz, gdy przestał być jednym z Batmana, Relacja Damiana i Goliata rozpoczęła się na długo przed tym, jak Damian kiedykolwiek rozważał założenie płaszcza Rudzik. Przedstawiony w serii 2015, Robin: syn Batmana, autorstwa Patricka Gleasona, Damian spotyka Goliata w okresie jego życia zwanym Rokiem Krwi, w którym miał za zadanie udowodnić swoją wartość przed Ligą Zabójców i jego matce, Talii Al Ghul. Czuję się okropnie z powodu konieczności mordowania pokoleń smoczych nietoperzy, które strzegły specjalnego przedmiotu potrzebnego Damianowi do udowodnienia swojej odwagi, przyszły Robin wziął na siebie oszczędzenie młodego Goliata, głosząc, że uczyni go swoim mistrzem, a ostatecznie tymczasowym pomocnik.

Podobnie jak w tym serialu, w którym Damian próbował odpokutować za grzechy przeszłości bez pomocy Batmana, ponowne pojawienie się Goliata jest subtelnym ukłonem w stronę Obecny status quo Damiana jako postać, która po prostu chce być swoim własnym bohaterem. Wracając do czasów z życia Damiana, kiedy szedł sam z Goliatem u boku, przywracając mu milutki, ale złośliwy przyjaciel to rozwój, który jest nie tylko miły dla oka, ale także mówi wiele o tym, dokąd Damian potencjalnie zmierza w tym nowym trwającym seria.

Tak więc, podczas gdy Damian wciąż robi, co w jego mocy, aby znaleźć dla siebie miejsce w ramach większego mitu Batmana, mając swoje… Powrót najlepszego przyjaciela i pomocnika to wspaniały moment dla postaci, który w rzeczywistości znaczy więcej niż początkowo pozwala na. Goliat może nie być wykorzystywany tak intensywnie jak kiedyś, ale konsekwencje jego ponownego spotkania z Rudzik są subtelnymi przypomnieniami bohatera, który jest kimś więcej niż się wydaje.

Śmierć Nightwinga jest nadal jednym z najbardziej kontrowersyjnych DC

O autorze