Zielone latarnie idą tą samą ścieżką, która zrujnowała Jedi

click fraud protection

Uwaga: zawiera spoilery dla Zielona Latarnia #2!

W najnowszym numerze DC Comics Zielona Latarnia serii, Strażnicy Oa prowadzą Korpus Zielonej Latarni tą samą ścieżką, która zabiła Jedi w Gwiezdne Wojny. Mając dobre intencje i chęć wspierania pokoju, Strażnicy postanowili zaangażować się w galaktyczną politykę. Niestety okazało się, że to bardzo zły pomysł. Nawet po zaledwie dwóch wydaniach nowej serii decyzja ta idzie źle, a sprawy wyglądają szczególnie mrocznie w porównaniu z Zakonem Jedi, który popełnił bardzo podobne błędy podczas konflikt Wojny klonów.

Gwiezdne Wojny prequelowej trylogii Jedi podjęli decyzję o dalszym zaangażowaniu się w politykę galaktyki, zamiast po prostu służyć jako strażnicy pokoju. Kiedy galaktyka wkroczyła w Wojny Klonów, Jedi zgodzili się działać jako generałowie armii klonów Republiki, walcząc z siłami droidów Sojuszu Separatystów. Jednak to ostatecznie doprowadziło do ich upadku, ponieważ kanclerz został ujawniony jako Mroczny Lord Sithów. Palpatine rozkazał armiom klonów zwrócić się przeciwko ich generałom

z niszczycielskim Rozkazem 66, zabijając prawie wszystkich Jedi i niszcząc Zakon Jedi, ustępując miejsca jego nowemu Imperium.

Niestety wygląda na to, że Strażnicy Oa i Zielone Latarnie zmierzają tą samą drogą, co Jedi w Zielona Latarnia #2 od Geoffreya Thorne'a, Dextera Soya i Marco Santucciego. Po przyjęciu w modny sposób wszystkich delegatów nowej koalicji United Planets podejrzanie podobny do Gwiezdne Wojny' senat galaktyczny, odbyło się głosowanie, aby dodać Oa do swoich szeregów i głosowanie przeszło. Jednak to orzeczenie otworzyło jednego ze Strażników na zabójstwo w pierwszym numerze serii. Niemniej jednak Strażnicy wciąż są zdecydowani i zgodzili się przekazać jedną trzecią swoich sektorów Zjednoczonym Planetom Brygada, a także ponownie zadaje kilka uwolnionych latarni, aby służyły jako eskorta wojskowa do własnych Planet Zjednoczonych siły. Wygląda jednak na to, że kara za działania Strażników jeszcze się nie skończyła, ponieważ Centralna Bateria Zasilania eksploduje pod koniec drugiego numeru.

Niestety wygląda na to, że Strażnicy płacą za decyzję o większym zaangażowaniu się w galaktyczną politykę znacznie wcześniej niż musieli to robić Jedi. Teraz, gdy ich główne źródło mocy zostało zniszczone, bardzo przyszłość Korpusu Zielonych Latarni jest zagrożony. W rezultacie będzie naprawdę interesujące zobaczyć, dokąd zmierzają zielone latarnie w DC Universe i czy w ogóle będą w stanie kontynuować.

Tak jak Zakon Jedi w Gwiezdne Wojny, Decyzja Green Lanterns, aby bardziej zaangażować się w sprawy polityczne DC Universe, przerosła zakres Korpusu i szybko doprowadziła go do ruiny. Byłoby znacznie lepiej dla obu stron, gdyby po prostu utrzymały kurs, służąc jako obrońcy własnych warunkach, szanując prawo międzygalaktyczne, bez próby włączenia się w mechanizmy definiujące to. Mam nadzieję, że Zielone latarnie znaleźć drogę przebudować w przyszłych wydaniach serii od DC Comics.

Kryptonite Armor Batmana Beyonda nadal jest jednym z najfajniejszych DC

O autorze