Wywiad: Peter Nowak opowiada o filozofii amerykańskiego indywidualizmu w „Rise of Real Life Superheroes”

click fraud protection

Prawdziwi superbohaterowie są prawdziwi. Wierz lub nie, ale są mężczyźni i kobiety, którzy przebierają się w kostiumy i starają się zmienić świat na lepsze. Ich misje czasami obejmują niebezpieczne misje, takie jak patrolowanie ulic, ale często podnoszą świadomość na cele charytatywne, takie jak pomoc w bezdomności. Czy to możliwe? zwykła osoba, która ma być bohaterem? Odpowiedź najprawdopodobniej leży w oku patrzącego, ale wielokrotnie nagradzany dziennikarz Peter Nowak wydaje się odpowiadać na nią w swojej nowej i kompleksowej eksploracji tego zjawiska, Powstanie prawdziwego superbohatera i upadek wszystkiego innego.

Zagłębiając się głęboko w tych przebranych w kostiumy dobroczyńców i kulturę, która ich zrodziła, Nowak wydaje się odejść z bardziej pozytywnym podejściem do tej kultury ciekawość niż wielu mu współczesnych, powołując się na to, że daje ludziom możliwość stania się lepszymi i jednocześnie pomagania innym ludziom czas. Pozostaje jednak bardzo świadomy potencjalnych szkód kryjących się za mentalnością samozwańczą, więc jego książka jest zniuansowana medytacja na temat etyki i socjologii porównawczej wśród różnych przejawów prawdziwego superbohatera zjawisko. Sprawdź nasz wywiad poniżej, aby poznać smak filozoficznej potrawy pana Nowaka.

Screen Rant: Przede wszystkim jest to bardzo filozoficzna praca, którą wykonałeś, badając prawdziwych superbohaterów, z dziennikarskiego punktu widzenia.

Peter Nowak: Mam na myśli, że w poprzednich latach było kilka innych książek na ten temat. Zajmują się samym fenomenem prawdziwych superbohaterów, ale odkryłem, że tak naprawdę nie zagłębili się w pytanie „co to wszystko znaczy i skąd to jest?”. Właśnie to chciałem zrobić.

SR: Cytat, który masz pod koniec to: „Pozostaje pytanie: jak to się ma do symbolicznego wzorca cnoty, reprezentowanego przez superbohaterów w fikcji? Superbohaterowie w komiksach, filmach i telewizji to mityczne postacie, które mają reprezentować bezinteresowny altruizm – czy ich odpowiedniki w świecie rzeczywistym nie spełniają tego ideału? Jeśli chodzi o to, o czym rozmawiasz z prawdziwymi superbohaterami, jaka jest odpowiedź na to pytanie? Czy wierzysz, że ta iskra jest iskra altruistyczna?

Peter: W pewnym sensie opisuję to jako spektrum. Przykład, który zawsze przytaczam, to; był facet, jeden z prawdziwych superbohaterów, z którymi rozmawiałem, powiedział, że wielu z nich pochodzi z dwóch obszarów motywacyjnych lub dwóch motywacji. Jednym z nich jest Nadczłowiek dysk, a drugi to Ordynans prowadzić samochód. Jestem pewien, że wszyscy, zwłaszcza czytelnicy Screen Rant, będą znali pochodzenie tych dwóch konkretnych superbohaterów. Superman został wychowany przez sól ziemi rolników w zasadzie do być największym skautem. Otrzymał te prezenty, więc jego obowiązkiem było czynić dobro z tymi prezentami. Z drugiej strony Batman, rodzice Bruce'a Wayne'a zostali zamordowani na jego oczach, więc jego motywacją jest w zasadzie zemsta i prawie osobista terapia.

Tak więc, jak mi to powiedziano, wielu prawdziwych superbohaterów pochodzi z jednego z tych dwóch kierunków. To jest naprawdę ironiczna część – czy jest to jedna z najbardziej poruszających rzeczy, które którakolwiek z nich mi przysłała, kiedy robiłem badania, to od faceta o imieniu Dale Pople z Clearwater na Florydzie. Jego imię superbohatera brzmiało „Superbohater” (chichoty), niezbyt twórczy. I niestety, on sam się zabił kilka tygodni temu. Naprawdę lubiłem z nim rozmawiać, ponieważ był starszy, był po pięćdziesiątce, miał mądrość, by przez to przechodzić i przez to przechodził. Był jednym z tych typów Batmana. Doszedł do tego z powodu przeszłej traumy i dlatego, że miał depresję i tak dalej, i tak dalej.

Przedstawiłem tę teorię kilku innym prawdziwym superbohaterom, a jeden z nich faktycznie wydał Dopalacz Złoto jako trzeci archetyp. Będę z tobą szczery, nie czytałem w życiu wielu komiksów Booster Gold, więc musiałem się o nim dowiedzieć. Zasadniczo jest postacią pochodzącą z przyszłości, która chciała być wyłącznie superbohaterem w celu bycie bogatym i sławnym. I na pewno masz wielu prawdziwych superbohaterów z tego powodu. Chcą tylko, aby ich nazwisko pojawiło się w gazecie, chcą stać się wirusowe w mediach społecznościowych i chcą, aby ludzie pisali o nich książki. To są twoje trzy archetypy i odkryłem, że zwykle nie jest to przypadek 1 z 3. Myślę, że generalnie wielu z nich ma tego wszystkiego po trochu w różnym stopniu.

Nie mogę więc powiedzieć, czy altruizm istnieje, ponieważ, jak wchodzę w tę książkę, ani nauka, ani filozofia nie doszły do ​​wniosków na tym froncie. To bardzo okrężny argument. Kto wie, czy kiedykolwiek będziemy mieć odpowiedź? Ale z całą pewnością mogę powiedzieć, że wiele osób, z którymi rozmawiałem, było naprawdę dobrymi ludźmi, którzy naprawdę robili dobre rzeczy. Ale czy te inne elementy też były obecne? Tak myślę.

SR: Czy uważasz, że fenomen prawdziwego superbohatera, jaki widziałeś w Ameryce, jest czymś, o czym chciałbyś pomyśleć, że ma bardziej altruistyczne podstawy niż nie?

Piotr: Tak myślę. Myślę, że ogólnie rzecz biorąc, tak. Znowu masz typy Booster Gold, masz typy Batmana, ale myślę, że generalnie jest element chęci czynienia dobra, chcąc, aby kraj był lepszy niż jest teraz. Jeden z głównych powodów, dla których noszą kostiumy i myślę, że w podziale na dwie rzeczy, które faktycznie robią. Jedna z nich stara się wyjść i zachować spokój, „aspekt walki z przestępczością”, a druga część tego… bądź bezdomnym i pomagaj ludziom, dając im śpiwory, papier toaletowy, szczoteczki do zębów itp na. Z pewnością ludzie, którzy to robią – bezdomni, którzy to robią – to główny powód, dla którego się noszą kostiumy mają zwrócić uwagę na problem, bo tak naprawdę bezdomność jest tak niewidoczna problem.

Myślę, że wielu z nas jest trochę winnych, kiedy przechodzimy obok bezdomnych, udajemy, że ich nie widzimy, żeby nie mieć z nimi do czynienia. Inny facet, z którym rozmawiałem, teraz nazywa się „Patrioteer”, powiedział mi, że kiedy chodzą i rozdają zapasy dla bezdomnych po prostu ubranych w zwykłe cywilne ubrania, wtedy faktycznie stają się częścią tego niewidzialnego problem. Przechodnie po prostu na to nie patrzyli. Powodem, dla którego noszą kostiumy, jest to, że nie można zignorować, gdy masz grupę szalonych ludzi w kostiumach, rozmawiających z bezdomnymi i radzących sobie z nimi. Potem zatrzymujesz się i myślisz: „Co tu się dzieje? Oh wow, ok, tak. To jest problem. Może muszę przestać o tym myśleć i może podjąć działanie”.

SR: Czy powiedziałbyś, że przebrani bohaterowie uprawiający tego rodzaju filantropię mogą mieć pozytywną siłę na świecie?

Peter: Myślę, że odpowiedź brzmi „tak”, pytanie brzmi „ile?” Rozmawiałem z wieloma innymi osobami, które przyglądały się temu zjawisku. HBO miało na ten temat film dokumentalny kilka lat temu, przeprowadziłem wywiad z reżyserem [Michaelem Barnettem]. Kilku innych, takich jak pisarze, którzy napisali książki i tak dalej, i myślę, że istnieje ogólna zgoda, że… ci ludzie, którzy naprawdę zbliżyli się do tego problemu i zrozumieli go, wyszli z tego lepiej ludzie. Nie powiem, że jestem odmienionym człowiekiem i nagle buduję domy dla Habitat for Humanity czy czegoś w tym rodzaju. Ale spędzanie czasu z tymi ludźmi i rozmawianie z nimi sprawiło, że osobiście bardziej uświadomiłem sobie bezdomność [problem]. Byłem z pewnością jedną z tych osób, które były winne tego, że przymykały na to oko.

Więc w ten bardzo mały sposób, robią różnicę dla tych ludzi, którzy poświęcają czas, aby faktycznie ich zauważyć, wiesz, cały sens tego, co robią. Mówią, że mają też dramatyczny wpływ na ludzi, z którymi mają do czynienia. Właśnie robiłem wczoraj wywiad, to był rodzaj wspólnego wywiadu, dwóch superbohaterów też było na telefonie. Jeden z nich opowiadał historię o tym, jak przeprowadzili tę misję rozdawania zapasów tutaj w Toronto i dali mężczyźnie śpiwór czy coś, a potem wrócili w następnym roku, żeby zrobić to samo, i znowu zobaczyli tego faceta. Rozpoznał ich i płakał. Rozpłakał się, powtarzając „dziękuję, dziękuję za to”. I widziałem to, sam byłem tego świadkiem. Tak więc na pewno mają wpływ, zarówno na ludzi, którzy potrzebują czasu, aby zrozumieć, co robią, jak i na ludzi, którym pomagają.

Czy to spory efekt? Czy to wymierny efekt? Czy to pomaga w rozwiązaniu problemu? W tym miejscu niekoniecznie uważam, że bardzo pomagają. I to zabawne, bo kiedy rozmawiasz z tymi, którzy przeszli na emeryturę, którzy robili to przez wiele lat, a potem zdecydowali się od tego odejść, to tutaj częsty temat - frustracja, że ​​tak naprawdę nic nie zrobili istotne. A niektórzy z nich, trzeba przyznać, próbują zrobić coś na większym poziomie systemowym. Jest jeden facet, nie sądzę, że jest wymieniony w książce, ponieważ stało się to po zakończeniu, nazywa się Chaim Lazaros, AKA „Życie”, w Nowym Jorku. Zaczyna studia prawnicze i stara się zostać prawnikiem działaczem społecznym, więc to jest przykład kogoś, kto zaczynał od podstaw, próbując robić te małe rzeczy na ulicach, a następnie uświadamiając sobie „może mój czas i mój wysiłek jest lepiej wykorzystany w szerszy sposób, aby spróbować zwiększyć reszta'.

SR: Superbohaterowie są często postrzegani jako ikona nadziei, inspirująca ludzi, którzy ją stracili. Czy powiedziałbyś, że marka lub etos prawdziwych superbohaterów jest skutecznym sposobem inspirowania ludzi?

Peter: Tak, wszyscy na pewnym poziomie głęboko rozumieją symboliczną moc superbohatera. Myślę, że wspomniałem w książce, kiedy Stan Lee zmarł, komik Bill Maher był trochę krytycznie z tego powodu. Powiedział: „Stan Lee uwarunkował opinię publiczną, aby oczekiwała, że ​​superbohaterowie przyjdą i uratują sytuację lub rozwiążą duże problemy społeczne”. Myślę, że trochę przeoczył sens tego, czym są superbohaterowie. Nie chodzi tu tak bardzo o to, żeby ludzie oczekiwali nadejścia zbawiciela. Myślę, że symboliczna moc superbohatera rzeczywiście inspiruje cię do chęci bycia lepszą osobą, czynienia dobra i heroicznych czynów. Myślę, że pod koniec książki wspominam o niektórych badaniach, które zostały przeprowadzone na tym froncie [konkretnie badanie z 2018 r. opublikowane w Granice w psychologii] gdzie nawet ludzie… szczegóły badania były jak [osoba] wystawiona na zdjęcie Supermana kontra a zdjęcie roweru, ludzie, którzy mieli kontakt ze zdjęciem Supermana, byli z natury bardziej skłonni do czynienia dobra rzeczy. Tak więc jest to zdecydowanie symboliczna moc superbohatera i myślę, że to właśnie rozumieją wszyscy ci superbohaterowie z prawdziwego życia.

SR: Porozmawiajmy trochę więcej o tych bojownikach z przestępczością. Słynny „Phoenix Jones” walczył kiedyś z mężczyzną we wzajemnej walce. Jakie są twoje opinie na temat wzajemnej walki?

Piotr: (Chichoty) To dla mnie bardzo obca, obca rzecz, ponieważ jestem w Kanadzie. Jestem Kanadyjczykiem. Tego rodzaju rzeczy według mojej najlepszej wiedzy po prostu nie są tutaj nawet w najmniejszym stopniu możliwe. Prawo wzajemnej walki jest, jeśli dobrze rozumiem, jeśli spotkałem cię na ulicy i powiedziałem: „Hej, chcesz iść?”

SR: A ja powiedziałem tak…

Peter: Więc gliny muszą nas puścić. To jak średniowieczne przepisy dotyczące pojedynków lub coś w tym stylu. Myślę, że to chyba trochę przestarzałe. Jakie są zalety posiadania prawa o wzajemnej walce? Czy jest jakiś? Może się tylko zepsuć. Może tylko wyrządzić szkody i zachęcić inne osoby do zaangażowania. Nie wiem. Chyba masz to w sporcie, prawda? Boks to wzajemna walka. W większości hokej. To trochę zabawne, że zbliżamy się do tego, co jest dozwolone w USA, a tym, co jest dozwolone w naszych purytańskich krajach, takich jak Kanada.

To właściwie część fundamentalnej części tej książki, która polega na tym, że najlepsze szacunki dotyczą tego… 75% prawdziwych superbohaterów na świecie są w USA, a więc dlaczego? To jest to, w co naprawdę zagłębiam się w tej książce. Myślę, że prostą odpowiedzią jest to, że w innych krajach, takich jak Kanada, Wielka Brytania, Australia itd., istnieje znacznie więcej zaufania lub szacunku dla instytucji takich jak policja i rząd, więc tak naprawdę nie… tutaj, kiedy rozmawiasz z kanadyjskimi superbohaterami z prawdziwego życia, otrzymują oni wiele odpowiedzi od opinii publicznej, takich jak: „Dlaczego robisz ten? Powinna to robić glina lub powinna to robić oficjalna organizacja pomocowa dla bezdomnych. Nie powinniście wychodzić na ulice”. Otrzymują wsparcie, ponieważ kiedy ludzie zdają sobie sprawę z tego, co robią, złagodzą w górę, ale odruchowa reakcja, którą otrzymują, brzmi: „To nie jest twoja praca, a jeśli myślisz, że to twoja praca, to tylko twoje ego rozmawiając."

SR: „Phoenix Jones” jest ciekawą postacią drugoplanową w twojej książce. Zaczyna jako figurant prawdziwego ruchu superbohaterów, a stopniowo staje się pariasem i. Ostatnio został aresztowany za podejrzenie o handel narkotykami. To prawie tak, jakby jego własny jungowski koszmar ożył wokół niego.

Peter: W przypadku „Phoenix Jones” jest to trochę zabawne, ponieważ kiedy zacząłem tę książkę, był… kiedy ją zacząłem? Jest rok 2020, chcę powiedzieć, że prawdopodobnie zacząłem nad tym pracować w 2017 roku i myślę, że do tego momentu w większości zakończyłby działalność, ale nadal był trochę… żadna z naprawdę złych rzeczy mu się nie przydarzyła, więc moje początkowe myślenie o nim wróciło do mojego pierwszego bodźca ponieważ ta książka próbowała pewnej nocy zasnąć, a ja nie mogłem i zacząłem myśleć: „Dlaczego nikt tak naprawdę nie próbuje być Batmanem w rzeczywistości świat? Nie ma żadnych mocy, ma gadżety, szkolenie i tak dalej” i tak odkryłem całą tę subkulturę superbohaterów z prawdziwego życia. Tak więc wydawał się być najlepszym przykładem prawdziwego Batmana, ponieważ był zawodnikiem mieszanych sztuk walki, miał gumową kamizelkę kuloodporną i tak dalej. miał swój własny zespół i tak dalej, a także osiągnął sporo sławy, więc był najlepszym zastępcą fikcyjnego Batmana w prawdziwym świecie, którego prawdopodobnie można znaleźć.

Nie rozmawiałem z nim, próbowałem z nim rozmawiać wiele, wiele razy. Miałem jedną szybką tam iz powrotem na Instagramie i to wszystko. Nigdy nie miałem okazji z nim porozmawiać, więc nie mam doświadczenia z pierwszej ręki, ale człowieku, wszystko, co słyszałem od niego w ciągu ostatnich dwóch lat, ty nie może dojść do żadnych innych wniosków, a także rozmawiając ze swoimi byłymi przyjaciółmi i byłymi kolegami z drużyny, facet jest głęboko pomieszany jak Bruce Wayne sens. W ten sposób uważam, że analogia do Batmana jest właściwie całkiem odpowiednia, ale oczywiście również nie pod wieloma względami. Nie wiemy, czy jego rodzice zginęli. Może zostali zabici, nie wiem.

Myślę, że znaczenie „Phoenixa Jonesa” polega na tym, że był dość aktywny, chcę powiedzieć, między 2011 a 2014 rokiem, mniej więcej tak. I był najbardziej znanym z tych prawdziwych superbohaterów i przeniósł to na wyższy poziom. Był w telewizji. Był w BBC, Saturday Night Live nawet się z niego naśmiewał. Zostałeś wyśmiany Sobotnia noc na żywo, to osiągnięcie życiowe. Tak więc naprawdę poświęcił wiele uwagi temu całemu zjawisku, ale był też naprawdę agresywnym typem przestępczym. Naprawdę pogardzał całą jej dobroczynną stroną. Nazwał tych facetów prawdziwymi handlarzami kanapek. Właściwie to trochę zabawne. I myślę, że to, co się wydarzyło, to to, że zwrócił dużą uwagę na całą scenę i wiele z tego było negatywnych i myślę, że od tego czasu społeczność tych ludzi próbowało się od niego zdystansować, spróbować ewoluować od niego i stać się milszym, łagodniejszym, rodzajem prawdziwego superbohatera. Więc to jest jego znaczenie w całej historii tego wszystkiego.

SR: Kiedy mówisz o historii komiksów, najczęściej pomijasz późne lata 80., kierowane przez Alana Moore'a i Franka Millera, na temat tego, jak wyglądaliby prawdziwi superbohaterowie. Miałem wrażenie, że sposób, w jaki opisujesz tych ludzi w swojej książce, jest echem fragmentów Strażnicy. To dość interesujące, w jaki sposób podobieństwa Rorschacha zdają się utrzymywać, gdy idziesz dalej. Słynny dokument HBO z 2011 roku Superbohaterowie był trochę złośliwy, podkreślając te podobieństwa, na przykład w przypadku „Mr. Xtreme” z San Diego, z którym rozmawiałeś. Wydawało się jednak, że masz na to bardziej pozytywny pogląd.

Peter: Masz rację. Film dokumentalny HBO, znalazłem, że zrobił „Mr. Xtreme” ma być czymś w rodzaju tego nieudolnego faceta, prawie jak kochany przegrany. Po prostu nie mógł nic wygrać w tym filmie. Kilka lat później w zasadzie prowadzi Xtreme Justice League – mam na myśli, że w filmie ma swoją Xtreme Justice League z członkostwo w jednej, ale kilka lat później, Xtreme Justice League jest – mówię to w książce – że skoro Nowy Jork jest centrum fikcyjny wszechświat superbohaterów, San Diego jest absolutnie centrum prawdziwego wszechświata superbohaterów, a Xtreme Justice League jest na centrum tego. Mam na myśli, że mieli aż do, myślę, że powiedział, że mieli dwudziestu członków w pewnym momencie. Nie jestem pewien, czy to prawda, ale istnieje udokumentowana historia lub fakt, że mieli duży patrol liczący około dziesięciu członków.

Musisz mu przyznać: to prawie całkowicie dzięki temu, że trzyma się tego i buduje go, i chociaż wszyscy się z niego kpią, ten film czyni go podobnym do Chrisa Farleya. Trzymał się tego i zbudował go. Patrolowałem z nim i widziałem, że policja, chociaż nie zachwycała się tymi facetami, ale nie przeszkadzało im to, że tam byli, byli pod pewnymi względami wdzięczni. Byłem więc pod wrażeniem tego, jak był w stanie to zrobić, jak był w stanie to zbudować i przez co musiał przejść, aby to zrobić.

Zabawnym dodatkiem do Xtreme Justice League jest to, że zaledwie kilka miesięcy temu „Grim” jest członkiem od siedmiu lub ośmiu lat, może dziewięciu, jest Afroamerykanin, ogłosił na Twitterze, że w zasadzie odłączył się od grupy i znając ich tak, jak ich znam, domyśliłem się, co się stało stało się. Rozmawiałem z „Grim” i potwierdziłem, że to cała sprawa Black Lives Matter. Myślę, że niektórzy członkowie zespołu są pro-gliniarzami i niektóre oczywiście nie sąi to spowodowało rozłam.

SR: Czy to sztuka naśladująca życie, czy sztuka naśladująca życie, bo jest tak wiele dokładnych rzeczy, które… Strażnicy przewiduje w kategoriach omawianych archetypów. Czy zauważyłeś jakieś podobieństwa do Strażnicy kiedy to robiłeś?

Peter: Nie do końca, nie. tak naprawdę nie miałem Strażnicy na mózg. Szczerze mówiąc, nie wiem, czy naprawdę porównywałem ich do postaci z komiksów. Tak więc ta analogia Supermana/Batmana, która pochodziła skądinąd, nie pochodziła ode mnie. Strażnicy nie było mi w głowie, ale powiem, że przede wszystkim Strażnicy Program telewizyjny, osobiście uważałem, że jest absolutnie fantastyczny. To był moim zdaniem najlepszy program telewizyjny oparty na komiksach, jaki powstał, głównie dlatego, że był szokujący. Pierwsze kilka odcinków to: „Co się dzieje? To nie ma nic wspólnego z Strażnicy”. A potem, im dłużej to trwało, myślałem: „To jest naprawdę, naprawdę w duchu Strażników. Sequel, który nie zawiera oryginału, ale jest tak dobrze zrobiony.

A potem przewiń do przodu o rok i jesteś jak „święte gówno było to zawsze przewidywalne’. Dlatego uważam, że to przełomowa seria. Ale porozmawiałem o tym z Robem Keyesem [Screen Rant], Batman zwiastun, nowy, byłem tym zaskoczony, ponieważ znasz tę część, w której Batman bije bzdury z tego, co zakładamy Zbiry Człowieka-Zagadki, ta scena, w której mówią „kim jesteś”, a on: „Jestem zemstą”, to trochę głuchy na to, co dzieje się w prawdziwy świat. Jeśli biały, bogaty gość w czarnej zbroi z maską, niewytłumaczalne, często – to znaczy myślę, że prawdopodobnie jest wrogo nastawiony do policji w tym filmie, ale postać jest ogólnie zaprzyjaźniona z policją w związku z jego historią – po prostu bije kogoś na łeb. Pomyślałem tylko: „nie to chcesz widzieć w tej chwili. To jest nie w kontakcie. Właściwie zastanawiam się, czy to dobry pomysł, aby robić teraz film o Batmanie?

SR: To ciekawe, że tak mówisz, ponieważ istnieje milion sposobów na interpretację Batmana, ale zawsze myślałem Batman reprezentuje nowe wcielenie jungowskiego bohatera, który jest czystą wolą władzy, jak to manifestuje się w Ameryce. Idealnie przypomina „Lisa”, ekoterrorystę i korporacyjnego sabotażystę, o którym mówisz.

Piotr: Jim Phillips. Był nauczycielem nauk ścisłych na obrzeżach Chicago. Aurora, Illinois, ten obszar. To był koniec lat 60., początek lat 70. Okolica była piekielnie zanieczyszczona przez firmy zajmujące się aluminium i stalą, firmy mydlane i tak dalej. Naprawdę miał tego dość i można powiązać Jima Phillipsa w późnych latach 60. i wczesnych 70. z tym, co dzieje się teraz, ponieważ to, co zrobił, było tak naprawdę formą czujności. To zależy skąd pochodzisz. Można go nazwać terrorystą, w zasadzie sabotował te firmy. Zawsze był przeciwny robieniu czegokolwiek, co mogłoby zranić ludzi, ale był za zepsuciem ich własności, jeśli robili złe rzeczy.

Tak właśnie zrobił i pomógł zmotywować do prawdziwej zmiany. Rząd stanowy Illinois w końcu zaczął rozprawiać się z tymi trucicielami i faktycznie skończył dla nich oficjalnie w tym charakterze. To, co zrobił, było formą czujności. Napisanie tej książki sprawiło, że nie jestem fanem czujności, ale rozumiem, dlaczego tak się dzieje i wspieram, dlaczego tak się dzieje, czyli: i znowu mówię o tym w książce: czujność zawsze miała tę plamę rasizmu i to zwykle biali gonią czarnych ludzie. A to jest do bani, ta część jest okropna. Ale większa skala czujności, myślę, że wykracza poza rasę... W książce opowiadam o tym, jak jej fundamenty w USA są na Dzikim Zachodzie.

Czujność istnieje lub powstaje, gdy nie ma władz lub nie wykonują swoich zadań. Myślę, że to konieczne sprawdzenie i wyważenie. Można to nazwać tak różnymi rzeczami. Wracając do Napstera, Napster był rodzajem czujności. Ludzie chcieli muzyki w lepszy sposób, niż ją dostawali, i tańszy sposób, niż ją dostawali, wzięli sprawy w swoje ręce i wymusili zmianę. Zdarza się. Nie wiem, czy to było na dobre, czy na złe, ale myślę, że na wiele sposobów wydaje mi się, że tak jest. To lepsze dla konsumenta. Myślę, że to na pewno. Czy to lepsze dla artystów i wytwórni płytowych? Nie wiem.

Anulowanie kultury jest również bardzo silną formą czujności i można na nią spojrzeć na wiele sposobów i powiedzieć „to też jest uzasadnione”, ponieważ jeśli ograniczysz się do, powiedzmy, MeToo ruch, tyle systemowego seksizmu i molestowania, i wykorzystywania seksualnego, nadużywania władzy i tego wszystkiego, co dzieje się przez lata i lata i nikt nic nie robi o tym. Nie ma żadnych konsekwencji dla tych, którzy to robią. Więc masz ten ruch czujności, który się pojawia, a teraz niektóre z ci ludzie za to płacą. Jak to zwykle bywa, gdy masz jakąkolwiek formę czujności, niewinni są niestety w nią wciągani. Dlatego potrzebujesz tego oficjalnego systemu, aby poradzić sobie z problemem i, miejmy nadzieję, chronić lub zapobiegać wciągnięciu niewinnych. Może dlatego ta książka jest teraz aktualna.

SR: We wszystkich kontekstach społecznych i historycznych, o których wspominasz, istnieje zasada jungowska, o której mówią ci prawdziwi superbohaterowie: zakładają ten garnitur i stają się bardziej idealną wersją siebie. Czy powiedziałbyś, że to pozytywna rzecz w praktyce tak patrzeć na świat?

Peter: Wracając do tego wywiadu, który przeprowadziłem wczoraj, było to dwóch Kanadyjczyków, „Canadian Justice” i „Urban Rycerz." Właściwie byli w CBC, gospodarz zapytał ich: „Co się z tobą dzieje, gdy założysz swój kostium? Czy stajesz się inną osobą?” A ich odpowiedź na to była dość wymowna: [powiedzieli] „Początkowo tak”. Początkowo zakładasz go i było… tak wiele badań naukowych przeprowadzonych na temat wpływu masek na ludzką psychikę, na przykład tego, jak mogą cię przekształcić, zwłaszcza jeśli jest to część pewnego rodzaju rytuału.

Jest jeden facet, z którym przeprowadziłem wywiad, „Impact” w Sankt Petersburgu. Mówił mi, że ma tę wadę wymowy, palilalia, tak jak lekkie jąkanie, i stwierdził, że kiedy włożył kostium, to zniknęło. Właściwie powiedział, że miał kilka rozmów o pracę przez telefon, podczas których zakładał kostium i przeprowadzał rozmowę kwalifikacyjną w kostiumie. Więc jest to.

Wracając do Kanadyjczyków, powiedzieli też, że z biegiem czasu im więcej to robisz, to prawie jak twój prawdziwy ja miesza się lub przechodzi do tego rodzaju wyższej wizji siebie, i odkryłem, że tak jest w przypadku wielu im. Wielu z nich odkrywa, że ​​po pewnym czasie, przez kilka lat, zaczynają to robić również, gdy nie mają kostiumów, a w niektórych przypadkach kostium prawie zaczyna znikać. Więc to jest dziwne. Mógłbyś przeprowadzić całe badanie psychologiczne na temat tego, co się tam dzieje.

SR: TJ Cuenca jest operatorem ośrodka szkoleniowego superbohaterów o nazwie The Foundry w Las Vegas. Szkoli ludzi w posługiwaniu się śmiercionośną bronią, a jego obrona polega na tym, że jest to do przyjęcia, ponieważ robią to fikcyjni bohaterowie. Czy może być tam zdrowy środek?

Peter: Facet od superbohatera z Foundry, udzielił mi na ten temat dwóch odpowiedzi. Jest mistrzem broni, jest mistrzem w rzucaniu nożami. Nie byłam pewna, czy w swojej odpowiedzi był nonszalancki. Powiedziałem: „Dlaczego miałbyś uczyć ludzi używania broni? To niebezpieczne”. Jego odpowiedź oczywiście brzmiała: „Cóż, Thorma młotek, Kapitan Ameryka rzuca tarczą”. A potem oczywiście powiedziałem: „No tak, ale pisarze mogą łatwo sprawić, by nie zabijali ludzi”. Ale potem dał mi więcej realistyczną odpowiedzią, która brzmiała, że ​​uczy ludzi wyłączania rąk przestępców, ma coś z rękami, a kiedy wyłączasz ich ręce, nie mogą tego zrobić wszystko. Prawdopodobnie nie będą w stanie wyrządzić ci żadnych poważnych szkód. Więc tak, dobrze, to ma sens w środowisku typu sztuk walki i walki z bronią, prawdopodobnie jest to coś, czego uczą. To ma sens.

SR: Spędzasz dużo czasu w książce porównując amerykańską czujność i kulturę superbohaterów z innymi częściami świata, takimi jak Luchadores w Meksyku, i docierasz do wniosek, że prawdziwi superbohaterowie rozkwitli w Ameryce z powodu naszego sprzeciwu wobec „syndromu wysokiego maku”, w którym „wysoki mak” zostaje obcięty na korzyść amerykańskiego indywidualizm. Że odrzucamy strach przed indywidualizmem.

Peter: To wielkie pytanie. Więc muszę powiedzieć jedną rzecz, to znaczy, oczywiście nie można uogólniać na wszystkich Amerykanów, po prostu nie można tego zrobić, prawda? Jednak w USA mamy więcej niż w jakimkolwiek innym kraju, a więc widać tak wiele dowodów na to, zwłaszcza teraz, tylko z maskami, antymaskingiem rzecz, która jest również bardzo związana z opieką zdrowotną… fakt, że istnieje tak duży opór wobec posiadania jakiejś uniwersalnej opieki zdrowotnej w Stanach Zjednoczonych, fakt, że w Stanach Zjednoczonych jest tak duży opór przed noszeniem masek, jest naprawdę mocnym dowodem na ten hardkorowy indywidualizm wbudowany kultura].

SR: Czy powiedziałbyś to, o czym mówisz, badając fenomen prawdziwego superbohatera, w kontekście, który budujesz w holistyczna moda, próbuje zrozumieć tę dwoistość prawdziwego superbohatera w kategoriach mikrokosmosu dla makrokosmosu, jakim jest Ameryka w jakieś sposoby?

Peter: Tak, dokładnie to. Więc wracamy do tego, co mówisz. Co to za powiedzenie, myślę, że było w Mroczny rycerz?

SR: „Albo umrzesz bohaterem, albo żyjesz wystarczająco długo, by zobaczyć siebie jako złoczyńcę”.

Peter: Coś w tym stylu. Myślę, że to rodzaj historii Ameryki. Zeszłej nocy oglądałem Dylemat społeczny na Netflixie. Chodzi o to, jak świat jest skazany na zagładę z powodu mediów społecznościowych. Jeden z tematów tego filmu... we wczesnych dniach Google i Facebooka, zwłaszcza wszyscy ludzie, którzy tam pracowali, myśleli, że budują te wspaniałe rzeczy, a tak naprawdę na początku były to wspaniałe rzeczy. Pomyśl o wszystkich dobrych rzeczach stworzonych przez Google, Mapach Google i wyszukiwarce. Więc dostarczają te wszystkie fajne rzeczy, ale potem się kwaśne. Ludzie wymyślili sposoby na jej nadużywanie, a teraz jest odpowiedzialny za wszystkie te problemy.

Peter Nowak jest dziennikarzem i pisarzem w Toronto. Jego nowa książka, Powstanie prawdziwego superbohatera i upadek wszystkiego innego, jest teraz w sprzedaży wszędzie tam, gdzie sprzedawane są książki.

Iron Man stworzył upokarzającą funkcję w zbroi War Machine

O autorze