5 filmów muzycznych, które naprawdę przypominają serial (i 5, które przegapią swoją wskazówkę)

click fraud protection

Pomimo tego, jak udany może być program i jak pasjonaci są jego fani, smutna prawda jest taka, że ​​nie każdy będzie miał do niego natychmiastowy dostęp hit na Broadwayu. Na szczęście dobrzy ludzie z Hollywood starali się jak najlepiej przekazać te muzyczne arcydzieła szerszej publiczności za pośrednictwem filmu.

Film i scena to dwa różne światy, które po prostu nie oferują tych samych doświadczeń. I chociaż wiele musicali filmowych jest doskonałymi adaptacjami materiału źródłowego, niektóre sprawiają, że przejście jest lepsze niż inne. Jak każdy występ na scenie, niektóre są przebojem, a niektóre po prostu tęsknią za wskazówkami.

10 Więzy Broadwayu: Godspell

Jedna rzecz do zapamiętania o oryginale Boskie zaklęcie było to, że był to produkt tamtych czasów. Mając to na uwadze, ta psychodeliczna adaptacja Ewangelii Mateusza jest niemal idealną reprezentacją oryginalnego przedstawienia na Broadwayu. Częściowo dlatego, że wykorzystuje wielu aktorów występujących w różnych oryginalnych produkcjach.

Nie tylko to, ale także wykorzystanie pejzażu miejskiego i kostiumy inspirowane klaunami odtworzyć estetykę placu zabaw, do której dążyła oryginalna produkcja z lat 70. Ostatecznie każdy dokonany wybór był najlepszy.

9 Missed The Mark: Upiór w operze

To nie jest okropny film, ale nieśmiertelny musical Andrew Lloyda Webbera zdecydowanie zasługiwał na coś na równi z produkcją sceniczną. Fanom drażniono coś, co wygląda na ciekawą muzyczną adaptację Upiora w operze, a otrzymali wersję Arlequin Romance.

Ograniczona paleta kolorów i wzornictwo, obsada typu hit-and-miss oraz niedopracowane zdolności wokalne Gerarda Butlera to tylko kilka powodów Fantom walczył o dostarczenie. Przy takiej reputacji i tak oddanej publiczności ta rzecz powinna być godna Oscara.

8 Broadway: Kabaret

Chociaż film nie jest doskonała reprezentacja scenicznego show, wycinając różne motywy ze względu na czas i ograniczenia, nie bez powodu ten film cieszy się tak wielkim uznaniem. Od niezapomnianych piosenek po eklektyczne stylizacje taneczne choreografa Boba Fosse, Cabaret nigdy nie przestaje prowokować do myślenia i dostarczać rozrywki.

Występy są fenomenalne, muzyka cudowna, a sceneria ponętnego Kit Kat Club na tle nazistowskich Niemiec jest niezapomniana. Nie bez powodu to klasyka.

7 Brak znaku: Jesus Christ Superstar (1973)

Ted Neeley zawsze będzie jedną z najlepszych wersji Jezusa Chrystusa, jakie kiedykolwiek pojawiły się w filmie, ale biorąc to pod uwagę, reszta filmu nie postarzała się szczególnie dobrze. Wersja sceniczna Jezus Chrystus Superstar było fenomenem kulturowym, więc potrzebował filmu, żeby szerzyć ewangelię, że tak powiem.

Występy i numery muzyczne są idealnie w porządku, ale niektóre z zestawów miszmaszów, projekt wybory i techniki filmowe sprawiają, że doświadczenie jest nieco mylące dla tych, którzy nie są zaznajomieni z serialem.

6 Broadway Bound: Jesus Christ Superstar (2000)

Pomijając lata 70., to pocieszenie wiedzieć, że ta rockowa opera dostała drugą szansę. Wersja z 2000 roku Jezus Chrystus Superstar wymienia hipisów w motywie Ziemi Świętej na postapokaliptyczny motyw. O dziwo zadziałało!

Podczas gdy niektóre wybory kostiumów są nieco przestarzałe, nadal jest to fenomenalna interpretacja partytury i pism świętych. Jezus i jego uczniowie przedstawieni są jako opór przeciwko totalitarnym siłom Rzymu, a Glenn Carter jest fenomenalny w tytułowej roli.

5 Nieodebrane Znak: Skała Wieków

Ten wciąż ma wielu fanów Broadwayu drapiących się po głowach. Miał prawdopodobnie najlepszą ścieżkę dźwiękową, jaką mógł mieć musical z szafy grającej, kilku fenomenalnych aktorów, zaskakujący talent muzyczny, miał nawet Toma Cruise'a jako legendarną gwiazdę rocka. Dlaczego to nie zadziałało?

Mówiąc najprościej, scenariusz był nadęty i tak naprawdę nie odzwierciedlał scenerii oryginalnego programu w stylu rock show. To po prostu nie równało się doświadczeniu teatralnemu. Z drugiej strony, niezręczna romantyczna scena z Alecem Baldwinem i Russellem Brandem zwykle to zrobi.

4 Broadway Bound: Sweeney Todd: Demoniczny fryzjer z Fleet Street

Najwyraźniej Tim Burton musi zrobić więcej musicali oraz Sweeney Todd jest solidnym dowodem. Połączenie Burtona i Johnny'ego Deppa z tym makabrycznym, krwawym i gotyckim musicalem o morderstwach było jednym z najlepszych pomysłów w ich karierze. Zasadniczo wyznaczył poprzeczkę dla wszystkich przyszłych wersji i inscenizacji musicalu.

Johnny Depp i Helena Bonham Carter pięknie współpracują muzycznie, a wyrazisty styl Burtona naprawdę dobrze oddaje wiktoriańskie otoczenie. To było po prostu idealne połączenie, które zaowocowało nagradzaną adaptacją.

3 Brakowało znaku: Les Miserables

Po raz kolejny mamy adaptację, w której wykonano wszystkie właściwe ruchy, ale okazało się, że jej brakuje. Z tym filmem wiążą się zasadniczo dwa główne problemy, ale są to problemy, które dzielą widzów i uniemożliwiają filmowi osiągnięcie pełnego potencjału.

Większość filmu jest niespójna, zwłaszcza w mieście i przedstawieniach. Czasami jest potężna, ale innym razem jest zbyt powściągliwa w swoim wykonaniu. Następnie pojawia się kwestia śpiewu na żywo. Może to zadziałać dla Hugh Jackmana i Anne Hathaway, ale ogromnie przeszkadzało innym.

2 Broadway: Chicago

Właściwa adaptacja filmowa Chicago Nie powinno było działać, ale na szczęście tak się stało i publiczność została potraktowana jednym z największe i najbardziej bombastyczne musicale filmowe wszech czasów. Dlaczego to zadziałało? Dlaczego otrzymał tak pozytywne recenzje? Bo potraktowano to raczej jak przedstawienie niż film.

Reżyser Rob Marshall doskonale wiedział, co robi, kiedy reżyserował to arcydzieło, oprawiając każdy numer muzyczny jak rzeczywisty występ, a nie scenę ze śpiewem. To pierwszy musical, a drugi filmowy.

1 Brakowało znaku: Koty

To musi być problematyczne, kiedy Sir Ian McKellen i Dame Judi Dench nie mogą uratować filmu. Poza piosenką „Beautiful Ghosts” niewiele jest tutaj do uratowania. Koty to dziwak na scenie na Broadwayu, ale ma swoje momenty. Niestety żaden z nich się nie pojawił.

Koty CGI to materiał z koszmarów, występy są w najlepszym razie mieszane i po prostu musiał istnieć lepszy sposób na ożywienie tej muzycznej sali własnym życiem. To tylko jedno wspomnienie, które publiczność wolałaby zapomnieć.

Następny15 najstraszniejszych zgonów złoczyńców z Disneya

O autorze