John Carter był flopem

click fraud protection

Disneya Jan Furmanbył klapą po wydaniu, ale jest lepszym filmem niż zasługuje na uznanie i zasługuje na ponowne odwiedzenie teraz, gdy jest dostępny w Disney +. Film był adaptacją powieści Edgara Rice'a Burrougha z 1917 roku Księżniczka na Marsie; został wydany w 2012 roku i opowiadał historię tytułowego Cartera i jego pobytu na Marsie (lub Barsoom, jak znają go mieszkańcy). Kiedy dowiaduje się o swoich nadludzkich zdolnościach w tym środowisku o niskiej grawitacji, spotyka uciekającą księżniczkę i pomaga jej w walce o ocalenie jej ziemi.

Walt Disney Studios planowało przekształcić książki Burrough we franczyzę, zaczynając od JanFurman; jednak słaba liczba kas i krytyczny odbiór filmu skłoniły Disneya do porzucenia tego planu. John Carter zarobił tylko około 284 miliony dolarów przy budżecie 250 milionów dolarów (nie licząc wysokich kosztów marketingu). Poniósł szacunkową stratę w wysokości 200 milionów dolarów dla studia, co czyni go jedną z największych klap w historii Hollywood. Jego niepowodzenie wynika z kilku czynników: chociaż 

John Carter„weekend otwarcia w kasie nie obejmował ostrej konkurencji w docelowej grupie demograficznej, co było zaskoczeniem” 21 Skocz Street w następny weekend i zjawisko YA Igrzyska Śmiercidwa tygodnie później szybko przyćmił jakąkolwiek uwagę John Carter był w stanie zebrać się po rozczarowującym debiucie 30 milionów dolarów. Film był krytycznie oczerniany również, co prawdopodobnie przyczyniło się do jego słabych wyników kasowych. Podczas John Carter nie był to sukces, na który liczył Disney, to nie jest zły film — w rzeczywistości jest wiele zalet, które John Carter które sprawiają, że warto go ponownie odwiedzić.

Podczas John Carter z pewnością ma swoje wady, jest to spektakl budzący podziw. Reżyser Andrew Stanton wykonuje bardzo dobrą robotę, ustalając zasady swojego wspaniałego świata na wczesnym etapie, więc użyj kolorowych Potwory CGI i nadludzkie zdolności Cartera, a także pojazdy i broń Barsooma szybko tworzą dynamiczne, ekscytujące akcja; prowadzi to do wspaniałych scen, takich jak Carter, Tars i Sola w walce z dwoma białymi małpami na arenie lub finał z udziałem Tharków. Efekty wizualne były imponujące w 2012 roku, a dziś zachowują się znakomicie. Budowanie świata przypomina Awataraoraz Gwiezdne Wojny, z mnóstwem unikalnych koncepcji do zaoferowania, które również nawiązują do powieści. Łatwo zrozumieć, dlaczego Disney miał wielkie plany na John Carter franczyzowa.

Poza tym Stanton jest w stanie ulepszyć zużytą historię odkupienia, łącząc ją z elementami science fiction i mitologią, aby stworzyć o wiele bardziej wciągającą narrację. Partytura Michaela Giacchino również działa na korzyść tych sekwencji, aby zwiększyć skalę i intensywność tego, co się dzieje. Cały film ma gigantyczny charakter dzięki rozległemu światu, który Stanton kolorowo zwizualizował. Jest też zakotwiczony przez świetnego bohatera; Carter jest sympatycznym banitą, a Kitsch dobrze radzi sobie na ekranie. Dołącza do niego zespół, z którego wszyscy wykonują ekstrawaganckie występy — od Marka Stronga po Bryana Cranstona, a nawet Willema Dafoe jako wysokiego, zielonego kosmitę. To świetna zabawa widzieć tych aktorów w tych rolach i sprawia, że ​​dynamika między postaciami jest nieco bardziej zabawna.

Niestety to nie wystarczyło John Carter być po prostu zabawnym filmem, biorąc pod uwagę, jak drogie było jego wyprodukowanie. W wyniku słabej wydajności teatralnej film został przez wielu spisany na straty; jednak film jest już dostępny w Disney+, więc istnieje szansa, że ​​odniesie nowy sukces. Widzowie wchodzą John Carter są teraz w stanie odpowiednio dostosować swoje oczekiwania. Film ma mniejszą presję, aby stać się przełomowym wydarzeniem kinowym w domu. To nie jest następny Piraci z Karaibów, ale to bardzo zabawne kilka godzin z fajnym światem i ekscytującymi scenkami — dla widzów oglądających w zaciszu własnego domu, to może być wszystko, czego chcą. Disney+ dał Naprzód odnowiona popularność, więc może zrobić to samo dla John Carter. Jeśli jest jeden film, który zasługuje na ponowne odwiedzenie, to właśnie ten.

Salma Hayek początkowo walczyła z Chloé Zhao o scenariusz Wiecznościowców

O autorze