Każdy film science fiction Christophera Nolana oceniany od najgorszego do najlepszego

click fraud protection

Christopher Nolan jest dziś jednym z czołowych reżyserów science fiction, ale jak jego filmy z tego gatunku plasują się od najgorszego do najlepszego? Z jego 11 filmów tylko cztery ruch w tym obszarze, w którym spotykają się nauka i fantastyka. Jednak wpływ każdego z nich jest tak wielki, że gatunek zaczął definiować filmowca na wiele sposobów.

Nolan zadebiutował w filmie fabularnym w 1998 roku thrillerem kryminalnym Następny, ale prawdziwe znaczenie zyskało w 2000 roku, dzięki amnezji noir mind-bender Memento. Pięć lat później był u steru Batman Początek, kontynuacja co stało się hitem wszechczasów i dało mu status autora, w którym zasadniczo pozwolono mu robić wszystko, czego mógł chcieć. Późniejsza twórczość jest w dużej mierze pochłaniana przez jego dzieła science fiction: ambitne, oryginalne, proste, ale technicznie nastawione filmy, które nie przypominają niczego, co inni twórcy filmowi głównego nurtu tworząc dzisiaj.

Z notorycznego wyniku Początek do drapiącego w głowę zamieszania 

Dogmat, filmy science fiction Nolana są pełne ekspozycji, ale pełne inwencji, równie zawiłe, co urzekające. To także wyjątkowe dzieła jednego z najbardziej utytułowanych filmowców pracujących obecnie. Oto filmy science fiction Nolana sklasyfikowane od najgorszego do najlepszego.

4. Zasady (2020)

Jeden z samotnych hitów, które stawiły czoła pandemii COVID-19 i pojawiły się w kinach, Dogmat został natychmiast osiodłany z bagażem to nigdy nie miało znieść. Nie jest ani wybawcą kina, ani jego upadkiem, ale jednocześnie najbardziej ambitnym i najmniejszym z dotychczasowych filmów Nolana. Wiele zrobiono z jego niezrozumiałej fabuły (coś o tajnym agencie naginającym czas, by powstrzymać rosyjskiego handlarza bronią od wywołania III wojny światowej), a także jego nieczytelny dialog, pogrzebany w mieszance dźwiękowej, która przedkłada kakofonię nad przejrzystość.

W rzeczy samej, DogmatScenariusz często brzmi jak niekończąca się instrukcja obsługi, jego postacie pozostawiają do wypełnienia cienko narysowane szkice. Niestety, z głównej obsady tylko Robert Pattinson daje popisowy popis, pozytywnie ociekający charyzma gwiazdy filmowej i nadanie filmowi najmniejszego pozoru serca pośród wszystkich technicznych paplanina. Gdzie indziej Kenneth Branagh podkręca to do malejących zysków, a John David Washington po prostu nie może wykorzystać dumnego stylu Bonda, który był potrzebny, by dać jego kartonowy bohater dowolna wymiarowość. Nawet Elizabeth Debicki marnuje się w tak źle napisanej roli; to komiczne.

Jasne, jest wiele do rozpakowania z powtórnych obejrzeń, ale wszystko jest oparte na fabule, rozplątaniu logistycznej sieci, którą zebrał Nolan. Nie ma tu nic podtekstowego; pod koniec dnia, Dogmat to standardowy szpiegowski kaprys zatopiony w klasycznym tonie Nolana. To, co jest nie do podważenia, to scenki, genialnie zainscenizowane fragmenty gee-whis kino, w którym budynki eksplodują i ponownie składają się w mgnieniu oka, a samochody gonią się na autostradzie. Efekty wizualne zostały nagrodzone Oscarem, ale Akademia powinna była też docenić cudownie teksturowane zdjęcia Hoyte'a van Hoytemy i zapadającą w pamięć muzykę Ludwiga Goranssona. W końcu, Dogmat jest technicznym arcydziełem, nawet jeśli jego nieprzejrzystość może doprowadzać do szału.

3. Międzygwiezdny (2014)

Nolan zawsze był otwarty na swoją miłość do Stanleya Kubricka 2001: Odyseja kosmiczna, film, który od dawna jest górującym monolitem, ku któremu aspirowali twórcy kina. Z Międzygwiezdny, Nolan jest najbliżej w swojej karierze dotknięcia wyjątkowego piękna tego filmu. Nie chodzi tylko o to, że jest to jego najdłuższy film, ani o to, że jest to jedyny z jego filmów, który faktycznie wydał znaczną część przestrzeń, ale raczej to, że jest to najbardziej eksperymentalny film reżysera, a także jego najbardziej nagi emocjonalny. Nolan był często traktowany jako „zimny” reżyser, ale Międzygwiezdny, czerpiąc zyski z odnowionego zainteresowania mózgowymi filmami science-fiction, jest przepełniony głęboką powagą, której brakuje w innych jego filmach.

Opowieść wyobraża sobie przyszłość, w której eksploracja nie jest mile widziana, a NASA została nazwana fikcją, nawet gdy Ziemia jest duszona na śmierć przez przesiąkniętą kurzem zarazę. „Zapomnieliśmy, kim jesteśmysą," mówi Astronauta Matthew McConaugheya, który stał się rolnikiem Cooper. „Odkrywcy, pionierzy; nie dozorców”. To świetna analogia do kariery reżysera, który zawsze lubił duże, pełne przygód swingi.

Kiedy Cooper musi udać się w najdalsze zakątki kosmosu, aby znaleźć planetę nadającą się do zamieszkania, daje Nolanowi carte blanche, aby odkrywać światy, w których fale wznoszą się jak góry, a czarne dziury prowadzą na tyły domu półka na książki. Spektakl i technologiczny żarłok nie mają jednak większego znaczenia; jak zwykle Nolan opowiada tutaj o wiele prostszą historię. Wielu krytykowało artykuł Anne Hathaway w połowie filmu, że miłość jest wymierną wartością pomiar w czasie i przestrzeni, ale odrzucenie tego monologu jest odrzuceniem całego filmu Praca dyplomowa. W swej istocie MiędzygwiezdnyKosmiczna odyseja to historia miłosna między ojcem a córką.

2. Prestiż (2006)

W momencie jego wydania, Prestiż musiałem zmagać się z kolejny film o magach z epoki, Iluzjonista, i jako taki zgubiłem się w tasowaniu. Podczas gdy jego kasa blednie w porównaniu ze wszystkim, co reżyser zrobił po…Batman Początek, przez wielu uważany jest za jeden z najlepszych filmów w całej filmografii Nolana. Możliwe, że to dziwnie czuje się najbardziej osobisty, ponieważ jest to historia ludzi, którzy rozkoszują się umiejętnością oszukiwania publiczności. Sam film jest aktem magii, jego najlepsza niespodzianka zachowana na koniec. Kręcące się koła i wspaniałe projekty scenariuszy jego filmów (zwykle współtworzonych z Jonathanem Nolanem) są włączone wyświetlacz, ale ten wskakuje na miejsce w sposób wywołujący chłód, nawiedzający i tak samo satysfakcjonujący jak praca każdy współczesny kreator.

Pomaga również to, że jest to najbardziej oparte na postaciach Nolana. Nie ma diatryb technologicznych ani rozwlekłej ekspozycji, więc ludzie mogą zająć centralne miejsce, a nie tylko poczuć się jak przedmioty poruszające się w historii. Podczas gdy jego sposób traktowania postaci kobiecych (a przynajmniej tych, którym pozwala żyć) pozostaje niemal średniowieczny, walczący magowie płci męskiej w centrum tego filmu to dwie najbardziej kunsztownie narysowane, przekonujące postacie w każdym z filmów Nolana twórczość.

Christian Bale jest wspaniałym obsesyjnym rzemieślnikiem, a Hugh Jackman odnajduje swoją najlepszą rolę w Robercie Angierze. Aktor, który równie dobrze radzi sobie w graniu staromodnego melodramatu o wysoką stawkę oraz czysta brawura showmana, dwie strony jego medalu nigdy nie były tak satysfakcjonujące, jak tutaj. Jest oczywiście dużo kampowej śmieszności; wojna na dowcipy w połowie filmu między dwoma mężczyznami, przebranymi w różne brody, zbliża się do końca Monty Pythona. Jednakże, Prestiż to w dużej mierze niesamowita, wciągająca historia, spojrzenie na własne obsesje Nolana i jedyny film, w którym David Bowie występuje w roli Nikoli Tesli.

1. Początek (2010)

Christopher Nolan jest mistrzem spektaklu. Jest estetycznie „fajnym” filmowcem, który posługuje się językiem ojczystym, który jest zdecydowanie nerdowy. Jego filmy są nawiedzane przez kobiety-duchy i pełne przystojnych mężczyzn w garniturach, często poruszających się robotem po trójwymiarowej szachownicy, którą dla nich przygotował. Są przepełnione ekspozycją, podziurawione zawiłymi szczegółami technicznymi, a jednak jakoś całkowicie zabawne. Jeśli chodzi o współczesnych wysokobudżetowych filmowców, Nolan jest klasą sam dla siebie, a jeśli chodzi o oferty science fiction, Początek jest szczyt.

Nic w tym nie powinno działać. Jest nadmiernie skomplikowana i przepełniona zasadami, a spora część scenariusza poświęcona jest wyłącznie wyjaśnieniu „co się u diabła dzieje?” Już w jakiś sposób, poza trwającą debatą na temat jego zakończenia, jego klimatem jest popcornowa rozrywka, nieograniczona przejażdżka dreszczykiem, która łączy gatunki z czystą gwiazdą filmową wywyższać się. W momencie jego wydania pojawiła się krytyka, że ​​wyobraźnia Nolana była ograniczona; w jego sennych pejzażach brakuje nawiedzonego niepokoju Davida Lyncha czy fantazyjnej surrealizmu Felliniego. Jednak ta krytyka tego nie rozpoznaje Christopher Nolanmimo wielkich planów i ambicji zawsze był populistą. Początek to nie tylko jego największy film science fiction, ale jeden z najwspanialszych kawałków popularnej rozrywki XXI wieku.

Film Flash ma duży i potężny łuk dla Barry'ego Allena dokucza Ezrze Millerowi

O autorze