Recenzja King's Bounty 2: Mdły świat fantasy

click fraud protection

Objęcie dowództwa wojska w fantastycznym świecie pełnym dziwnych stworzeń i politycznych waśni brzmi ekscytująco, oferowanie widzom szansy na ucieczkę od szarości rzeczywistości i zanurzenie się w urzekającej historii, w której to oni są bohater. Niestety, Królewska nagroda 2 spełnia tę obietnicę, zapewniając jedynie nijakie otoczenie, frustrującą walkę i nieciekawe postacie, co zapewnia rozczarowujące wrażenia dla tych, którzy oczekują wielkiej przygody.

Królewska nagroda 2, opracowany przez 1C Entertainment i opublikowany przez Prime Matter, to taktyczna gra RPG w której gracz wybiera jedną z trzech postaci, z których każda ma swoje odrębne zalety, takie jak zdolności magiczne czy zdolności przywódcze. Główny bohater następnie dowodzi oddziałami wojskowymi podczas kampanii, która następuje po politycznych konfliktach Królestwa Nostrii, gdy podobno chory król zaczyna przekazywać władzę swojemu synowi.

Królewska nagroda 2 jest mieszanką eksploracji z perspektywy trzeciej osoby i turowej walki taktycznej z góry na dół, co stanowi ciekawą odmianę gatunku, który zwykle koncentruje się na bitwach opartych na poziomach.

Świat Nostrii w Królewska nagrodajest też piękna i łatwo zauważyć, że w estetykę gry włożono dużo czasu i wysiłku. Każde drzewo, patyk i płatek śniegu w grze są pełne szczegółów. Królewiątko 2 skutecznie tworzy atmosferę, która sprawia, że ​​gracz czuje się, jakby został przeniesiony do fantastycznego świata, takiego jak w Władca Pierścieni lub Opowieści z Narnii.

Jednak to naprawdę najlepsza część gry, a reszta jest albo nijakie, albo gorsze. Odkrywanie samego świata nie jest tak zabawne, a choć otoczenie wygląda pięknie, zaczyna się czuć się bardziej jak rozległa przestrzeń do przebycia, a nie świat pełen życia i wiedzy. W całej Nostrii można znaleźć poboczne zadania i skrzynie, ale są one raczej nieciekawe, a ich jedynym celem jest zbieranie złota, aby kupić zastępcze oddziały po brutalnym starciu.

I większość spotkań jest brutalna, co oznacza, że ​​większość czasu gracza w Królewska nagroda 2 spędza się na zbieraniu złota, przedzieraniu się przez zadania poboczne i wędrówce po jałowym, pięknym świecie zamiast postęp w historii, który ma być wrażliwy na czas, gdy dochodzi do politycznego napięcia w królestwie dalej.

Bitwy też nie są trudne w zabawny sposób. Nie chodzi o to, że walka wymaga wrodzona umiejętność strategii, ale że siły wroga są często przytłaczające, tak bardzo, że każde spotkanie wydaje się mocno przemawiać na korzyść przeciwnika. Ponadto postać gracza ma ograniczoną liczbę miejsc do wypełnienia wojskami, które można zrekrutować, co oznacza, że ​​jedynym rozwiązaniem jest przetrwanie, a nie wyrównanie pola gry.

Królewska nagroda 2 miał potencjał, by stać się czymś wyjątkowym w gatunku taktycznych RPG, ale ostatecznie upada. Jest to szczególnie rozczarowujące, ponieważ pomysł połączenia eksploracji z perspektywy trzeciej osoby ze strategiczną walką opartą na hexach nie jest niewiarygodnie powszechne i jasne jest, że gdzieś w grze był ukryty świetny pomysł na to, co mógł mieć świat Nostrii być. Niestety ta wizja nie do końca się powiodła, odchodząc Królewska nagroda 2 mdłe, nudne harówki zamiast głębokiej fantazji.

Królewska nagroda 2 jest już dostępny na Nintendo Switch, PC, PlayStation 4 i Xbox One. Screen Rant został dostarczony z kodem PS4 na potrzeby tej recenzji.

Nasza ocena:

1,5 na 5 (słabe, kilka dobrych części)

90-dniowy narzeczony: najlepszy przyjaciel Angeli Deem Jojo podpowiedzi na koniec przyjaźni

O autorze