Boruto wreszcie wyjaśnia prawdziwą tożsamość Jigena i prawdę o karmie

click fraud protection

Boruto: Naruto Next Generations w końcu wyjaśnił dwie ze swoich największych długoletnich tajemnic. Podczas Boruto sequel anime jest emitowany od kilku lat, większość tej zawartości to materiał wypełniający, a wielu uważa, że prawda początkiem historii ma być wprowadzenie nikczemnej grupy znanej jako Kara - coś, do czego serial telewizyjny dopiero się zbliża. ten Boruto manga jednak nadal rozwija Karę, ujawniając ich jako klikę technologicznie napędzanych ninja, którzy chcą rozwinąć „naczynie”. Ten statek to właściwie chłopiec o imieniu Kawaki (ta sama postać mignęła w Borutoapokaliptyczny flash-forward), a kiedy wioska Konoha przyznaje Kawaki azyl, po raz pierwszy ścierają się bezpośrednio z Karą.

Całun tajemnicy został rzucony na przywódcę Kary, budzącego grozę Jigena, ale ostatecznie okazało się, że złoczyńcą był wcześniej niewidziany członek klanu Otsutsuki o imieniu Isshiki. Niemniej jednak, wiele luk w historii i intencjach Jigena pozostało, a jego zaangażowanie w dziwną moc Karmy stało pod dużym znakiem zapytania. Ta umiejętność Jigen wymusił na Kawakim, a Boruto otrzymał te same oznaczenia po jego walce z

Momoshiki Otsutsuki. Czasami Karma przeszkadza chłopcom, ale daje również wielką siłę, pochłaniając wszelkie jutsu oparte na czakrze, które rzuca w nich przeciwnik. Podobnie jak w przypadku Jigena, wiele pozostało niewiadomych na temat Karmy, ale BorutoOstatni rozdział w pełni wyjaśnił oba.

Wioska Konoha niedawno powitała w Amado nowego gościa, uciekiniera z Kary, który był bardzo szczęśliwy, mogąc wyjawić tajemnice Jigena. Amado potwierdził, że Jigen jest Isshiki Otsutsuki, ale wszystkie szczegóły mogą nie być tym, czego czytelnicy mogliby się spodziewać. Potwierdzam co Sasuke założył, że Jigen przybył na Ziemię jako partner Narutogłówny czarny charakter, Kaguya Otsutsuki. Para popadła w kłótnię (której przyczyna pozostaje na razie niejasna), a Kaguya pokonał Isshikiego prawie na śmierć. Silnie osłabiony Isshiki znalazł najbliższą żywą osobę - mnicha o imieniu Jigen. Złoczyńca wykorzystał resztki pozostałych sił, by zmniejszyć styl Ant-Mana i wszedł do Jigena przez ucho. Ucztując ze swojego pobożnego gospodarza, Isshiki był w stanie uzupełnić swoją czakrę i stopniowo przejął ciało Jigena, aż w pełni przejął kontrolę nad mnichem. Ponieważ Jigen został wybrany losowo, nie nadaje się on do powstrzymania mocy Otsutsuki i tu właśnie pojawia się Karma.

Amado opisuje znaki Karmy, takie jak ten na Boruto, jak chipy danych Otsutsuki zawierające całe DNA członka klanu. Przed śmiercią Otsutsuki mogą skondensować się w zapasowym pendrive'ie Karma, osadzić go w odpowiednio silnym hoście, a następnie siedzieć ciasno przez kilka lat. Z biegiem czasu Karma powoli rozproszy się w ciele odbiorcy, aż nic nie pozostanie z oryginału, a Otsutsuki całkowicie przejmie kontrolę. Jak dotąd nie ma znanego sposobu na zatrzymanie procesu bez zabicia posiadacza Karmy, co oznacza, że ​​Boruto ma pewnego dnia zamienić się w Momoshiki. W ten sposób Otsutsuki utrwalają swoje cykle życiowe. Jeśli chodzi o plan Isshikiego, złoczyńca wszedł w ciało Jigena i wszczepił mu Karma po odzyskując swoją moc. Ze względu na słabość swojego statku, Isshiki nie ma zamiaru wyprzedzać Jigena i oddał moc Karmy Kawakiemu w celu uczynienia młodzieńca jego stałym gospodarzem.

Ujawnienia Jigen i Karma opierają się na dobrze przyjętych Boruto manga i intrygująca historia Otsutsuki, która stopniowo się rozwijała. Te wyjaśnienia pozwalają przejść granicę między logicznym sensem, a jednocześnie dodają pewne nieprzewidywalne elementy, których fani nie mogliby się domyślić – na przykład Isshiki wchodzący do Jigena przez jego ucho. Ponadto, Naruto'wysyłanie został skrytykowany za wyciągnięcie karty Otsutsuki na samym końcu, z bardzo małą ilością miejsca. Chociaż wciąż jest dużo czasu, aby coś poszło nie tak, Boruto budowanie własnej mitologii Otsutsuki jest bardziej naturalne, intrygujące.

90-dniowy narzeczony: Tiffany przechodzi operację plastyczną po drastycznej utracie wagi

O autorze