Black Mirror: Objaśnienie trybu koszmaru Playtest (i dlaczego został wycięty)

click fraud protection

Czarne lustro „Playtest” miał być jeszcze bardziej przerażający niż jest teraz, ale „tryb koszmaru” został usunięty – oto dlaczego został usunięty i jaki miał być. „Playtest” jest powszechnie uważany za serial” najbardziej tradycyjna opowieść grozy z nich wszystkich. Na przykład wykorzystuje nawiedzone domy, niesamowite postacie, dziwne odgłosy i przerażające pająki, które przypominają zmutowaną głowę Stanleya Urisa (Wyatt Oleff) w IT: Rozdział drugi. Showrunner Charlie Brooker chciał zrobić wszystko, włączając specjalny „tryb koszmaru”, który wzmocniłby elementy horroru „Playtestu” dla widza.

Odcinek wyreżyserował Dan Trachtenberg (10 Cloverfield Lane) i podąża za Cooperem (Wyatt Russell), Amerykaninem podróżującym przez Europę, aby uciec przed rozdzierającą serce rzeczywistością, która czeka na niego w domu. Po kradzieży informacji o jego karcie kredytowej zwraca się do SaitoGemu, aby zarobił wystarczająco dużo pieniędzy, aby wrócić do domu, ale test gry i perspektywa jeszcze większych sum pieniędzy stają się jego upadkiem.

Dystopijny serial telewizyjny Charliego Brookera obejmuje koncepcję, którą postęp technologiczny przypisze upadkowi ludzkości. Jest to nieco uosobione w „Playtest”, ponieważ postęp w sprzęcie do gier wideo prowadzi do śmierci Coopera, gdy dzwoni jego telefon komórkowy i zakłóca działanie oprogramowania.

Chociaż było ich kilka zmiany wprowadzone w oryginalnym skrypcie „Playtest”, największym z nich jest planowany tryb koszmaru. Brooker początkowo miał nadzieję na łamanie czwartej ściany, takie jak było używane w Bandersnatch, i chciałem zaoferować widzom wariacje na temat odcinka. Jego oryginalna wizja przypomina bardziej tradycyjną grę wideo niż odcinek telewizyjny. Tryb Koszmar miał być jednym z najbardziej przerażających aspektów „Playtestu”, ale został usunięty ze względu na wykonalność logistyczną.

Tryb Koszmar miał być specjalną opcją dla widzów oglądających odcinek po raz drugi; ta funkcja oferowałaby wariacje scen, które były wcześniej oglądane. Gdyby został wykorzystany w rzeczywistym odcinku, prawdopodobnie wywołałby u członków widowni uczucie deja vu - jeszcze bardziej zamazując granice między postrzeganą rzeczywistością a fikcją – co mogło wywołać komentarz do bardziej złożonych pojęć, takich jak „efekt Mandeli”, od Fani. Zasadniczo ten tryb „Playtestu” stworzyłby alternatywną rzeczywistość, do której dostęp mieli tylko niektórzy ludzie – ci, którzy odważyli się ponownie obejrzeć odcinek. Chociaż nie ma żadnych szczegółów na temat tego, jakie dodatkowe koszmary zawierałby tryb koszmaru, prawdopodobnie Trachtenberg i Brooker wyszliby na całość z jeszcze większą liczbą potworów i niejasnych stworzeń.

Logistycznie rzecz biorąc, mogło to skomplikować algorytm Netflix, ponieważ nie było żadnych konkretnych wyzwalaczy poza oglądaniem odcinka, który doprowadził do trybu koszmaru. Co więcej, przeformułowanie, w jaki sposób lub kiedy konkretny subskrybent powraca do oryginalnej historii „Playtest”, byłoby zbyt skomplikowane. Podczas gdy tryb koszmaru mógł sprawić, że odcinek stałby się bardziej przerażający dla widzów i dodać warstwy do historii Coopera, miał również potencjał do całkowitego rozłączenia Czarne lustro oś czasu wszechświata i ewentualnie algorytm usługi przesyłania strumieniowego.

Pomimo utraty trybu koszmaru fani otrzymali stylizowaną przygodę „wybierz swoją własną” Bandersnatch zaledwie kilka lat później, które zawierało to, co "Playtest" chciał podkreślić, kiedy został pierwotnie wymyślony przez Brookera. W chwili pisania tego tekstu nie było jeszcze oficjalnego ogłoszenia, że ​​showrunner powróci do odcinka trzeciego sezonu, ale powiedział, że była to możliwość podczas premiery w 2016 roku. W przyszłości fani Czarne lustro mogą mieć okazję doświadczyć koszmarnego trybu „Playest”, jeśli się odważą.

Jak włączyć połączenia Wi-Fi w systemie Android, aby poprawić jakość połączeń?

O autorze