Wyjaśnienie zakończenia Ad Astra (i dlaczego tak naprawdę nie jest to film science fiction)

click fraud protection

OSTRZEŻENIE: Główne spoilery dla Do gwiazd dalej.

Do gwiazd zabiera Brada Pitta w podróż do gwiazd, ale tak naprawdę znacznie bardziej interesuje go mniejsze, cichsze, bardziej wewnętrzne części swojego życia. I w rezultacie, kiedy Jamesa Graya spóźniony dramat sci-fi dobiega końca, widzowie pozostaną z wieloma pytaniami.

w Do gwiazd, Roy McBride (Pitt) zostaje zwerbowany przez SpaceCom, aby pomóc skontaktować się z The Lima Project, zaginionym statkiem poszukiwawczym pilotowanym przez ojca Roya, Clifforda (Tommy Lee Jones), który prawdopodobnie został zniszczony kilkadziesiąt lat wcześniej. Wybuchy impulsów pustoszą Ziemię, powodując poważne problemy elektryczne i narażając niezliczone życie na coraz większe niebezpieczeństwo, a uważa się, że przyczyną tego jest ładunek Limy. Roy zostaje potajemnie wysłany na Marsa przez Księżyc, gdzie może spróbować skontaktować się ze swoim ojcem. Tyle że większość z tych informacji nie jest prawdziwa. SpaceCom naprawdę chce zabić Clifforda i jedyne, do czego Roy potrzebuje, to wywołać odpowiedź, aby mogli wyśledzić jego lokalizację i wysłać zespół z bombą atomową. Roy odkrywa to, sabotuje misję i udaje się tam sam, mając nadzieję, że zniszczy Limę, ale ocali swojego ojca. W końcu duetowi udaje się zniszczyć Limę, Clifford ginie, a Roy wraca do domu.

Prawdziwa zmarszczka w zrozumieniu Do gwiazd, jednak jest przedstawieniem zakończenia. Cały film jest mocno zinternalizowany, a Pitt kieruje swoje głębokie szeptanie z Terrence'a Malicka Drzewo życia, ale kiedy wyrusza w swoją solową, prawdopodobnie jednokierunkową misję, wyjaśnienie i zrozumienie stają się pokręcone i połączone. Oto co Do gwiazdkoniec naprawdę oznacza.

Wielki zwrot Ad Astry: Projekt Lima odkrył, że kosmici nie istnieją

Lima została wysłana 16 lat przed głównymi wydarzeniami z Do gwiazd kapitanem był Clifford McBride. Jego misją było założenie domu na Neptunie i monitorowanie wszelkich śladów życia poza Układem Słonecznym, z dala od ingerencji Słońca i innych planet.

Jak mówiła historia Ziemi, statek zniknął gdzieś pomiędzy Saturnem a jego celem (Uran to rzucające się w oczy w jego braku w filmie), z Cliffordem zapamiętanym jako jeden z największych bohaterów ludzkości. W rzeczywistości został doprowadzony do szaleństwa w głębokiej, pustej przestrzeni kosmicznej. Gdy stało się jasne dla jego załogi, że nie będzie żadnych transmisji ani innych oznak inteligentnego życia poza Ziemią… Do gwiazd odpowiada, z jak największą pewnością, że kosmici nie istnieją - chcieli wrócić do domu. Uznając ich za słabych, zabijał buntowników, cały czas oddając się poszukiwaniu śladów zaawansowanego życia. Według Clifforda, gdy został znaleziony przez Roya, Surge rozpoczął się dopiero, gdy ostatni z lojalnych mu osób próbował uciec i uszkodził nadajnik; chociaż są to informacje dostarczone przez wysoce niewiarygodne źródło, pasują one do jego zaangażowania w misję z tunelową wizją.

W centrum projektu Lima znajduje się pytanie, jaki był prawdziwy cel misji i co liczy się jako sukces lub porażka. Dla Clifforda zakończyłby swoje zadanie dopiero wtedy, gdy znalazłby niezbite dowody na istnienie życia – i pracowałby dalej, aż osiągnął ten punkt końcowy. Ta niemożliwość (biorąc pod uwagę izolacjonistyczny pogląd filmu), zakorzeniona w równym stopniu w wierze, co w racjonalności naukowej (rzeczywiście, kosmici tutaj są tak naprawdę kosmicznym odpowiednikiem głęboko zakorzenionych przekonań religijnych), jest tym, co przechyliło go nad krawędź. Był już oderwanym człowiekiem, a beznadziejność poszukiwań nadała mu cel, nawet jeśli odłączyła go od ludzkości.

Objaśnienie PRAWDZIWEJ misji Roya McBride'a w Ad Astra

Co prowadzi nas do misji Roya McBride'a w Do gwiazd, powoli rozwijająca się łamigłówka motywacji i celu. Kiedy po raz pierwszy pojawił się na scenie, Roy jest oddanym życiem wojskowym – do tego stopnia, że ​​jego związek z Eve (Liv Tyler) został zerwany kilka lat wcześniej – wysłany na prostą misję ratunkową; chociaż jego obecność zależy od jego powiązań rodzinnych, jego motywy są bardziej odległe. To coś, na czym polega SpaceCom, maskując przed Royem jego aktywną rolę w pomaganiu im w odnalezieniu i zabiciu jego ojca. Nieustannie śledzą jego stan psychiczny za pomocą powtarzanych ocen psychologicznych, testując nie tyle jego samopoczucie, co zagrożenie dla zakończenia misji. Jest tu już głęboka ironia, z tą samą odległością, która sprawiła, że ​​Clifford zabił swoją załogę, która została zaszczepiona jego synowi, aby można było go powstrzymać.

Jednak czyniąc ojca Roya ponownie obiektem w jego umyśle, misja zmusza go do konfrontacji z uczuciami, które tłumi, odkąd był nastolatkiem. Chociaż początkowo był żołnierzem wykonującym swoją pracę, waga osobista zaczyna go osłabiać, czyniąc Roya bardziej zaangażowanym emocjonalnie. W otaczającym go świecie jest też słabnący element zaufania. Roy został okłamany przez całe swoje życie na temat tego, co przydarzyło się jego ojcu, i zanim próbuje skontaktować się ze swoim rodzicem, który jest w separacji, ma poczucie, że jest narzędziem. Nawet próby doświadczane podczas podróży na Marsa – zirytowane pawiany testowe i lądowanie awaryjne – są pomalowane na nowo lekkie przez bardziej militarystyczną naturę załogi statku później: na ile pozwalali mu być bohaterem w nieoczekiwanym okoliczności?

Chociaż łatwo wskazać, że plany SpaceCom są głównym motywatorem dla Roya – po pierwsze, że one już postrzegają Clifforda jako zagrożenie, potem plan zabicia go – jest to o wiele bardziej długotrwały i osobisty rozwój. Rzeczywiście, nie decyduje się całkowicie opuścić misję i przejąć kontrolę nad Cefeuszem, dopóki jego konfrontacja z Helen Lantos (Ruth Negga), podczas której dowiaduje się o osobistych kosztach jej utraty jej rodzice.

Co oznacza zakończenie Ad Astry

Zrozumienie złożonych podróży zarówno Roya, jak i Clifforda jest niezbędne do załamania Do gwiazd'wysyłanie. Mówiąc prościej, ojciec i syn ponownie się spotykają, realizują wspólny cel, jakim jest ocalenie ludzkości, starszy McBride ginie, a młodszy wraca do domu jako odmieniony człowiek. To dość standardowe zakończenie, którego wielu prawdopodobnie chciało od bardziej metafizycznego science fiction, takiego jak Międzygwiezdny.

Poza tym, jak wiemy, żaden człowiek nie jest naprawdę sobą. Roy zaczyna zatracać się w samotności przemierzania miliardów mil przez Układ Słoneczny, nieustannie rozmyślając o swoim ojcu i wychodząc ze swojej powłoki. I chociaż Clifford, jak sam przyznał, nigdy nie interesował się swoimi bliskimi, izolacja spowodowała, że ​​oddalił się od funkcjonującego członka społeczeństwa, którym kiedyś wydawał się być. To rozróżnienie jest kluczowe: są w podobnej przestrzeni z podobnymi doświadczeniami, ale syn jest tam tylko podążając za ojcem. Starał się być najlepszy, jakim mógł być (na prośbę siebie i SpaceCom), mimo że to nie on. Widząc swojego ojca, człowieka, który cierpiał i walczył – i był daleki od bohatera, którym był zindoktrynowany, by wierzyć swoim dogmatycznym podejściem do obcego paradoksu - Roy jest w stanie oszacować swoje straty i chwyć je.

Clifford również rozpoznaje swoje bolączki na swój własny sposób, będąc pocieszanym przez syna z powodu postrzeganej porażki Projektu Lima, zanim pozwoli sobie odejść – dosłownie. Uznaje, że nie ma dla niego nic na Ziemi i wydaje się, że przynajmniej w jakimś stopniu świadomie akceptuje złe skutki swoich działań, więc uwalnia się od syna. To symboliczne uwolnienie, zerwanie niewidzialnego sznura, który sprawił, że Roy całkowicie polegał na swoim ojcu. Oczywiście w tym momencie syn wyszedł już poza ten cień – to czysta wyobraźnia.

Do gwiazd kończy się ostatecznym przekręceniem zależności ojcowskiej, gdy Roy używa zatrzasku ze statku ojca, aby go chronić, gdy ucieka do Cefeusza przez pierścienie Neptuna i użycie następującej eksplozji jako napędu do powrotu na Ziemię (wybór narracyjny, który ma wątpliwe grunt). Wraca do domu z nowo odnalezionym szacunkiem dla otaczającego go świata, akceptując swoje miejsce we wszechświecie i ponownie łącząc się ze swoją byłą żoną.

Dlaczego Ad Astra nie jest filmem science fiction

Na całym tle odkrywania samotnego miejsca ludzkości we wszechświecie tytuł tłumaczy z łaciny jako „do gwiazd”), Do gwiazdZakończenie ma dość wyraźne, ugruntowane znaczenie tematyczne. Podróż Roya stawia go twarzą w twarz z utraconym ojcem, zmuszając go do oceny, jak jego życie zostało ukształtowane przez emocjonalny i fizyczny dystans. Poświęcił się tej karierze z powodu Clifforda, odsuwając się od otaczających go osób z poczucia wielkości. Poprzez film został stworzony, by zająć się tą częścią siebie, początkowo trochę niechętną, ale niesamowicie napędzaną po wyjęciu z pudełka. Nie prowadzi to do wybuchowej konfrontacji, ponieważ film nie tyle opowiada o związku, ile o jego efektach. W końcowych momentach filmu Roy jest nieobciążony, zdolny do bycia funkcjonującym członkiem społeczeństwa i, co ważniejsze, szczęśliwym.

To, co jest tak uderzające w tym czytaniu, to jak Do gwiazd sprawdzi się jako dyskusja na temat postrzegania męskości przekazywanej z pokolenia na pokolenie, niezależnie od jej sci-fi. Jasne, podróż do najdalszych zakątków Układu Słonecznego to trzeźwe doświadczenie, które naprawdę sprzedaje psychiczne żniwo – brak powietrza lub światło słoneczne, przekazywane przez duszącą scenografię, jest duszne – ale nie jest to istotne dla głównych tematów filmu lub rozwoju postaci. Liczy się to, co jest mówione wewnętrznie, a patrzenie w przestrzeń daje tylko wizualizacje i głos; możesz opowiedzieć historię na morzu lub w mieście i uzyskać takie samo rozwiązanie.

Częściowo dlatego dla całego skomplikowanego budowania świata, kiedy dokładnie jego zestaw pozostaje tajemnicą. Albo statki centralne, Cefeusz i Lima, nie mają żadnych mitologicznych pretekstów związanych z tym gatunkiem. Do gwiazd opowiada o najmniejszych, najważniejszych rzeczach w kocu bezsensownej czerni.

Halloween zabija pary imponującej kasy z mocnym debiutem pawia

O autorze