Dickinson: 5 sposobów, w jakie program się polepszył (i 5 się pogorszył)

click fraud protection

Od premiery na Apple TV+ w 2019 roku, Dickinson to niesamowicie wciągająca, lekceważąca seria. Jest kroniką młodą dorosłość słynnej poetki Emily Dickinson (Hailee Steinfeld), ale w przeciwieństwie do większości dramatów z epoki — lub dramatów skierowanych do młodych dorosłych — robi to w sposób, który regularnie kwestionuje materiały źródłowe, rzeczywistą żywą historię i oczekiwania widzów.

Po niesamowicie mocnym pierwszym sezonie oczekiwania co do tego, jak to zrobić, były, co zrozumiałe, wysokie Dickinson kontynuowałby z premiera drugiego sezonu. W pewnym sensie serial spełnił oczekiwania, rozwijając kluczowe postacie i relacje w satysfakcjonujący sposób. Ale na inne, bardziej rozczarowujące i nietypowe sposoby, naprawdę zmagał się z „drugim kryzysem”.

10 Lepiej: fascynujący łuk emocjonalny Sue

Sue Gilbert jest ważną postacią w serialu od samego początku, ale jej podróż w drugim sezonie jest szczególnie emocjonująca i poruszająca. Po poronieniu Sue zaczyna kwestionować, czego chce dla siebie w swoim życiu i stara się znaleźć sens w swoim małżeństwie.

Rzuca się na całość w swoje społeczne obowiązki jako żona i osoba z towarzystwa, rozpoczyna nierozważny romans z Samem Bowlesem, stara się nawiązać kontakt z Emily i Mary Bowles, a w finale sezonu dochodzi do głęboko poruszającej świadomości: jej życie ma sens tylko z Emily przez nią Strona.

9 Gorzej: brak śmierci Wiz Khalifa

Jedną z wyróżniających się postaci pierwszego sezonu serialu było całkowite objawienie Wiz Khalifa w roli personifikacji Śmierci. Jednym z najsłynniejszych wierszy Emily Dickinson jest oczywiście „Ponieważ nie mogłem zatrzymać się po Śmierć…”, w którym dołączyła do Śmierci w jego powozie w jego nocnej podróży.

Przez cały pierwszy sezon Emily ponownie łączy się ze Śmiercią — w której nawet twierdzi, że kiedyś była zakochana — na wiele znaczących, choć napiętych rozmów. Śmierć Khalifa pojawia się tylko raz w drugim sezonie, co jest prawdziwym wstydem.

8 Lepiej: ciąg dalszy zabawnych scen historycznych

Dickinson nie jest całkowicie historycznie dokładnym serialem, a także ma trochę przewagi pod względem humoru i polityki. Program ma mnóstwo zabawy z samym sobą i widzami dzięki doskonałemu castingowi z postaciami historycznymi.

Sezon 2 na szczęście kontynuuje ten trend, z VeepTimothy Simons występujący jako Frederick Law Olmstead i wszechobecny i zawsze przezabawny Nick Kroll pojawiający się jako duch Edgara Allena Poe.

7 Gorzej: Lavinia i Shipley

Pomimo tego, że konsekwentnie jest jedną z najbardziej zabawnych i odświeżających postaci w serii, Lavinia jest postacią, która Dickinson nigdy nie wydaje się wiedzieć, co z tym zrobić. W sezonie 2 jest to bardziej oczywiste niż kiedykolwiek, ponieważ Lavinia i widzowie są obarczeni wstrętnym Henrym Shipleyem.

Statek to postać, która wraca do Amherst i zamierza poślubić Lavinię i przemienić ją w porządna dama jest bardzo jasna, nawet ogłasza zaręczyny, mimo że nie akceptuje jego wniosek. Statek na każdym kroku mówi i działa nad pragnieniami Lavinii, co jest głęboko rozczarowujące w przypadku serialu z silną feministyczną passą.

6 Lepiej: Pani Dickinson znajduje swój głos

Mówiąc o tej samej feministycznej passie,Dickinson robi wielkie postępy w rozwoju Pani Jane Krakowski. Dickinson w swoim drugim sezonie. Choć wciąż cudownie ekscentryczna i oddana obowiązkom gospodyni domowej w najbardziej konwencjonalny sposób, Emily Norcross Dickinson ma o wiele więcej do powiedzenia w sezonie 2 i nie boi się tego, kto to usłyszy.

Przez cały sezon Pani Dickinson wzywa męża do jego złego zachowania, w tym jego wad jako partnera i ojca. Łączy się ze swoją córką Emily w niezwykle wrażliwej i poruszającej scenie w siódmym odcinku. A co najbardziej imponujące, na spotkaniu politycznych umysłów opowiada o swoim mężu i jego kolegach z wyższych sfer.

5 Gorzej: Austin jest niesympatyczny

Brat Emily, Austin, nigdy tak naprawdę nie był główną atrakcją serialu w żaden sposób. Żałosny i uprawniony, łatwo jest stwierdzić, że Austin jest w rzeczywistości najgorszym Dickinsonem. A w sezonie 2 staje się wręcz nie do zniesienia.

Austin regularnie przekracza swoją rolę męża i głowy rodziny, rutynowo rani Sue lub wręcz ją ignoruje. Mający obsesję na punkcie swojej reputacji i dziecinnie trzymający się uroku kręgu przyjaciół z college'u, Austin jest niesamowicie frustrującą postacią, która nie wykazuje żadnych oznak poprawy.

4 Lepiej: zwiększone znaczenie Henry'ego

Jak świat Dickinson zaczyna zbliżać się do epoki wojny secesyjnej, serial znajduje niesamowicie odświeżający i ekscytujący sposób na włączenie tych rosnących napięć. Henry, czarny robotnik w gospodarstwie Dickinson, zaczyna organizować spotkania grupy abolicjonistycznej i gazety.

Pozwala to na kilka niesamowicie fascynujących scen, w których wszystkie czarne postacie wyrażają swój ból i pragnienie politycznej agencji w bardzo białym programie. Pozwala także powracającemu graczowi Chinaza Uche błyszczeć bardziej niż kiedykolwiek, gdy Henry staje się głównym graczem w ruchu abolicjonistycznym.

3 Gorzej: Emily i Sue zajmują tylne siedzenie

Pomimo Dickinson jest bezsprzecznie Historia Emily ponad wszystko, nie można zignorować, że punktem kulminacyjnym pierwszego sezonu dla wielu widzów i sercem emocjonalnej podróży serialu był związek między najlepsi przyjaciele i kochankowie Emily i Sue. W naprawdę rozczarowującym posunięciu sezon 2 rzadko bada ich związek.

Sue coraz bardziej zagłębia się w społeczność towarzyską, a Emily bada możliwości publikacji, a obie są coraz bardziej od siebie oddalane. Chociaż rzadko wchodzą w interakcje przez cały sezon, każda z ich interakcji wyróżnia się jako jedne z najlepszych momentów sezonu. Na szczęście finał naprawia tę porażkę w bardzo duży sposób i miejmy nadzieję, że przyszłe sezony będą nadal poprawiać ten błąd.

2 Lepiej: podróż Emily jako pisarki

"Jestem nikim! Kim jesteś? Czy ty — Nikt — też?” Jeden z najsłynniejszych wierszy Emilii Dickinson zadaje to głębokie pytanie i jest ono sednem Podróż Emily jako pisarki również w drugim sezonie serialu.

Emily toczy w sobie wojnę o to, czy chce tylko pisać dla siebie (i dla Sue), czy też pragnie uznania bycia autorką publikacji. Emily raz po raz zdecydowanie odrzuca pułapki sławy i zamiast tego podejmuje życie jako nieznana pisarka. Ostatecznie sława nie jest tym, czego chce Emily. Jak mówi jej Sue, Emily pragnie miłości i tylko miłości.

1 Gorzej: problem Sama Bowlesa

Od samego początku, Dickinson staje się głęboko feministycznym przedstawieniem i nowoczesną feministyczną opowieścią o młodości Emily Dickinson. To właśnie sprawia, że ​​​​decyzja drugiego sezonu o wyjściu na pierwszy plan – i, szczerze mówiąc, marnowaniu tak dużo czasu – całkowicie obrzydliwego Sama Bowlesa Finna Jonesa, jest tak kompletnie zaskakująca.

Sam jest postacią, o której serial rutynowo mówi swoim widzom, że otacza go aura uwodzenia, sławy i władzy, ale mocno rozreklamowany urok nigdy nie przekłada się na ekran. Chociaż Sam jest przedstawiany jako bohater w „ratowaniu” Emily przed byciem nieznaną, pod koniec sezonu nigdy nie jest bardziej jasne, że Sam jest prawdziwym złoczyńcą tego utworu i niczym więcej niż wężem w chwastach.

Następny10 najlepszych filmów komfortowych do ponownego obejrzenia, według Reddit

O autorze