10 najlepszych cytatów ze szkoły rocka

click fraud protection

Szkoła rocka jest prawdopodobnie najlepszym filmem Jacka Blacka, a Dewey Finn był rolą, do której najwyraźniej urodził się. Film cieszy się dużym uznaniem z wielu powodów, takich jak ścieżka dźwiękowa, wyjątkowy humor i niezapomniane występy. Jednak jednym z największych aspektów filmu jest genialny, szczery i często przezabawny scenariusz Mike'a White'a.

Film jest pełen niezwykłych jednolinijek i zawiera zabawne wymiany dialogów, z których większość pochodzi od samego Jacka Blacka. Wiele cytatów z filmu stało się sławnych i absolutnie na to zasługują.

10 "Hej hej hej. Pani Dumbbum nie jest dzisiaj twoją nauczycielką, ja jestem. I mam ból głowy i bieganie."

Dewey Finn jest prawdopodobnie Największa postać filmowa Jacka Blacka, będąc niezmiernie lubiany pomimo kilku dość oczywistych wad. Początkowo Dewey dba tylko o siebie i jest całkowicie oczywiste, że jest w szkole tylko po to, by zrealizować czek.

Jest to jasne od samego początku, kiedy Dewey przekazuje nauczanie czegokolwiek, ponieważ ma kaca i ma zarówno ból głowy, jak i biegunkę. To przezabawna linijka, ale ożywia ją fantastyczna dostawa Blacka.

9 To znaczy, że wczoraj byłem pijany.

Zamiast po prostu przyznać, że boli go głowa i biegunka – jakby to nie było wystarczająco niestosowne – Dewey całkowicie przyznaje dzieciom, że ma kaca. Nie tylko powiedział im, że ma kaca, ale zmusił ich do bezpośredniego udziału, pytając, czy wiedzą, co to jest kac.

Kiedy Frankie odpowiada, że ​​Dewey jest pijany, Dewey poprawia go, mówiąc, że był pijany wczoraj. To fantastyczna enkapsulacja postaci Deweya; surowy, wojowniczy iw ogóle nie nadający się na zastępcę nauczyciela.

8 „Jesteś Fat Loser i masz zapach ciała”.

Aby rozzłościć dzieciaki na Człowieka, Dewey prosi je, aby wypuściły trochę pary i znieważyły ​​ich. Dwoje dzieci zaczyna dość niewinnie, Alicia żartobliwie nazywa go „głupim dupkiem”, a Summer krytykuje jego zdolności nauczycielskie. Ale wtedy Lawrence sprawia, że ​​rzeczy są trochę zbyt osobiste i obraża wagę i zapach Deweya.

Wesołość wynika nie tylko z samych dosadnych obelg, ale także ze śmiertelnej powagi Lawrence'a. Dewey wygląda na prawowicie zszokowanego wybuchem, ale mimo to pozwala mu stoczyć się z pleców.

7 "Jesteś tandetny i nienawidzę cię."

Jedna z największych obelg pochodzi od stylisty zespołu, Billy'ego. Po zapytaniu dzieci o przykłady tego, co je wkurza, Billy podnosi rękę i odpowiada „ty”. Kiedy Dewey grzecznie prosi go, aby odszedł od obelg, Billy po prostu odpowiada: „Jesteś tandetny i nienawidzę ty."

Najzabawniejszą częścią tego cytatu jest reakcja Deweya na ten cytat. Podczas gdy pozwala odejść innym obelgom, wydaje się, że jest zraniony i rozgniewany przez tę, i prosi Billy'ego, aby zobaczył się z nim po zajęciach. To rzadki czas, kiedy Dewey faktycznie dyscyplinuje jedno z dzieci i daje to rzadki wgląd w jego niepewność.

6 „Wiolonczela, masz bas”.

Jeden z najsłynniejszych cytatów z filmu jest również jednym z najbardziej kreatywnych. Podczas zakładania zespołu Dewey wyróżnia Katie i prosi ją, by wyszła na front. Następnie pyta ją, na jakim instrumencie grała w klasie muzycznej, a ona odpowiada wiolonczelą.

Dewey następnie podaje jeden z najlepszych cytatów filmu, chwytając za gitarę basową, obracając ją na bok i mówiąc Katie „wiolonczela, masz bas”. To niesamowicie kreatywny cytat i trudno sobie wyobrazić, żeby nikt inny nie robił tego przed powstaniem tego filmu. wydany.

5 „Właściwie to Schnayblay”.

Podczas przedstawiania innym nauczycielom w szkole, Dewey zostaje zaproszony przez nauczyciela czwartej klasy. Pyta, czy dobrze wymawia „Schneebly”, na co Dewey przezabawnie odpowiada: „właściwie to Schnayblay!”

Zabawne jest to, że Dewey naprawdę nie ma powodu, żeby to robić. Jest prawdopodobne, że chce brzmieć bardziej „kulturalnie”, fałszywie wierząc, że obco brzmiące nazwisko przysporzy mu szacunku wśród innych nauczycieli. Jest to również całkowicie nielogiczne; nie tylko dzieci nazywają go panem Schneebly, ale został przedstawiony jako „Ned Schneebly” przez dyrektora zaledwie kilka sekund wcześniej.

4 „Stary, od lat się na tobie nabijam”.

Dewey Finn może i jest sympatycznym głupcem, ale z pewnością nie jest głupi. Ma pewną dozę samoświadomości, co widać w początkowej scenie filmu.

Po upomnieniu przez dziewczynę Neda za lenistwo i niepłacenie czynszu, Dewey zwraca się do Neda i przezabawnie mówi: „Stary, od lat się od ciebie nabijam i nigdy nie stanowiło to problemu, dopóki się nie pojawiła”. Dewey jest jednym z Najbardziej lubiane postacie Richarda Linklatera, ale takie cytaty z pewnością skutecznie przedstawiają go jako bardziej wadliwego, ale niezaprzeczalnie zabawnego antybohatera.

3 "Tak, kiedy jest lunch?"

Cała sekwencja z Deweyem przybywającym do szkoły jest wypełniona niezapomnianymi kwestiami i interakcjami. Po przedstawieniu dzieciom, Dewey jest pytany przez dyrektora Mullinsa, czy ma jakieś pytania. Bez wahania zwraca się do niej i pyta „tak, kiedy jest obiad?”, jego priorytety są ewidentnie oczywiste.

Oprócz świetnego przedstawienia linii przez Jacka Blacka, najzabawniejszą częścią tego jest reakcja Mullinsa. Może tylko skrzywić się z rozczarowaniem, a na jej twarzy w ciągu sekundy pojawia się mnóstwo pytań – a może nawet żalu.

2 "Ty Trzy... Grupki."

Dewey w końcu ożywa jako nauczyciel, gdy zespół zaczyna działać. Przypisuje wszystkim ważne role, zanim w końcu przyszedł do trzech młodych dziewcząt, z których jedna jest liderką klasy, Summer. Nie wiedząc, co z nimi zrobić, Dewey robi z nich „groupies” zespołu i stara się, aby brzmiało to lepiej, mówiąc im, że będą nazywać zespół.

Jest coś niestosownie zabawnego w tym, że dorosły mężczyzna wyznacza trzy dziesięcioletnie dziewczynki na groupies zespołu. Oczywiście, to się odwraca tylko wtedy, gdy Summer przeprowadza pewne badania i wykorzystuje lepszą pozycję poprzez przymus.

1 „A zatem E=MC²”.

Szkoła rocka jest świetny film komediowy o rybach z wody, i czerpie świetny materiał od Deweya Finna udającego nauczyciela. Mullins przerywa jedną z lekcji muzyki i kiedy tylko wychodzi przez drzwi, Dewey fałszywie i komicznie kończy lekcję o równoważności masowej energii. Histerycznie jest myśleć o kimś, kto uczy grupę dziesięcioletnich dzieci o równoważności masowej energii, a jeszcze bardziej przez tak głupiego nauczyciela jak pan Schneebly.

Następny10 zabawnych filmów, które nigdy nie miały być zabawne

O autorze