Najnowsza aktualizacja samodzielnej jazdy Tesli jest przeznaczona tylko dla dobrych kierowców

click fraud protection

Tesla testuje najnowszą wersję beta swojego Full Self-Napędowy (FSD) z subskrybentami wczesnego dostępu, a aktualizacja zbliża się wkrótce do szerszego wydania, ale tylko dla „dobrych sterowników”. Nie podano pełnych szczegółów, jednak w serii odpowiedzi za pośrednictwem Twittera, dyrektor generalny Elon Musk ujawnił znaczną ilość informacji o tym, kto może się kwalifikować i dlaczego ta funkcja jest ograniczony.

Długoterminowy plan Tesli polega na całkowitym wyeliminowaniu konieczności korzystania z ludzkiego kierowcy, dzięki czemu jej flota pojazdów będzie autonomiczna. Oczekuje się, że dzięki temu podróż będzie znacznie bezpieczniejsza dla pasażerów Tesli, a także okolicznych pojazdów i pieszych. Podjęto kilka prób automatyzacji jazdy po drogach publicznych, a większość z nich ograniczała się do małych obszarów testowych, takich jak Taksówka Waymo w Phoenix w Arizonie. Tesla wyróżnia się szerokim wydaniem, dzięki czemu oprogramowanie autopilota jest dostępne w setkach tysięcy pojazdów.

Mówi się, że wersja beta Tesli FSD 10 przynosi znaczące ulepszenia w stosunku do poprzedniej aktualizacji, ale Musk również tweetował że najnowsza wersja 10.1 byłaby dostępna tylko dla „dobrych kierowców”. Najwyraźniej plan jest taki, żeby dawać Tesla posiada przycisk żądania FSD, a po dotknięciu na ekranie dotykowym nastąpi siedmiodniowy okres oceny rozpocząć. Jeśli kierowca zakwalifikuje się jako „dobry kierowca” według kalkulatora ubezpieczeniowego Tesli, właściciel będzie mógł zainstaluj najnowszą aktualizację. Oczywiście doprowadziło to do kilku pytań i lekkiego oburzenia ze strony klientów, którzy już zapłacili za FSD.

Przycisk Beta poprosi o pozwolenie na ocenę stylu jazdy za pomocą kalkulatora ubezpieczenia Tesli. Jeśli zachowanie podczas jazdy będzie dobre przez 7 dni, zostanie przyznany dostęp do wersji beta.

— Elon Musk (@elonmusk) 17 września 2021

Po co ograniczać Tesla FSD do niektórych sterowników?

Niektórzy pytali, dlaczego bardziej zaawansowane oprogramowanie Full Self-Driving firmy Tesla, które wykorzystuje zaawansowane komputerowe symulacje treningowe przygotowanie komputera samochodu na różne najgorsze scenariusze byłoby ograniczone do wybranych kierowców. Można powiedzieć, że źli kierowcy faktycznie potrzebują dodatkowej pomocy i mogą więcej skorzystać z zaawansowanego zautomatyzowanego systemu. Musk zasugerował, że nowe oprogramowanie jest tak dopracowane, że może uśpić mniej czujnego kierowcę. Nawet najnowszy i najlepszy system Tesli nadal może popełniać błędy które mogą narazić życie na niebezpieczeństwo i doprowadzić do uszkodzenia cennego mienia.

Piżmo stwierdził że z ponad 2000 użytkownikami oprogramowania FSD w wersji beta, w ciągu ostatniego roku nie było prawie żadnych wypadków. To stwierdzenie nie było kwalifikowane, więc należy je przyjąć z pewnym sceptycyzmem. Można go jednak wykorzystać do dalszego wyjaśnienia powodów, dla których Tesla ogranicza najnowsze wdrożenie. Gdy zbliża się, co może być krytyczna faza testów, firma stara się być bardziej ostrożna niż zwykle i zapobiegać złej prasie, która mogłaby utrudnić jej przyszłe działania.

Pełna samodzielność Tesli jest znacznie ulepszona, ale nie jest idealna. Oznacza to, że kierowcy muszą być uważni i być w stanie szybko reagować na potencjalnie niebezpieczne sytuacje. Chociaż nie będzie to popularna decyzja dla każdego, kto zostanie odrzucony, może zapobiec wszelkim niefortunnym incydentom, które może opóźnić program znacznie. Oczekuje się, że przycisk żądania FSD Tesli będzie dostępny do 24 września 2021 r., jeśli szacunki Muska są dobre, i ciekawie będzie dowiedzieć się, ilu właścicieli Tesli kwalifikuje się jako dobry kierowców i ile będzie musiało czekać.

Źródło: Elon Musk/Twitter 1, 2, 3

90-dniowy narzeczony: Julia zwraca się do fanów choroby zauważonych podczas rozmowy na poduszce

O autorze